Doniczkowa choroba
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Doniczkowa choroba
Witam w końcu zebrałam się na kolejny wpis.
Trochę trwało zanim zregenerowałam się psychicznie.
Na początku tego tygodnia napisałam ostatnie egzaminy i jak na razie koniec. Teoria zdana na 70%
Teraz mogę zająć się kwiatami w domu i na ogrodzie a plany mam ho ho ogromne, oby nie ponad moje siły
Olu dziękuję Od jakiegoś czasu marzył mi się fiołeczek, ale nigdzie nie mogłam go dopaść. Mogłam kupić, ale to nie to samo, nie ma wtedy tego dreszczyku emocji uda się czy nie i tej radości z ukorzeniania, z małych listeczków
Justynko dziękuję, to pierwszy rok w którym udało mi się ukorzenić pelargonie i od razu ich nie zabić
Marto dziękuję za pochwały dla roślinek Na zdjęciu wypuszcza się zroślicha. Na zieloną ścianę, trzeba będzie trochę poczekać, przynajmniej do końca lipca
Aniu dziękuję Trzykrotka na razie jest jeszcze mała, odłamała się od rośliny matecznej, a że mi zawsze jest szkoda nawet jednego listka to poszedł do nowego domku
Gonzo chyba powinien zostać psem lekarskim. Codziennie robi każdemu akupunkturę nóg
Małgosiu moje początki z kwiatami wcale nie były takie różowe Ile to się kwiatów zamęczyło Kiedyś pokaże mojego 20-letniego benjaminka, który dopiero teraz odżywa. Biedaczek dużo przeszedł. zalanie, przesuszenie, ciągłe przestawianie, przekręcanie, ale chyba wybaczył mi te błędy młodości
Trochę trwało zanim zregenerowałam się psychicznie.
Na początku tego tygodnia napisałam ostatnie egzaminy i jak na razie koniec. Teoria zdana na 70%
Teraz mogę zająć się kwiatami w domu i na ogrodzie a plany mam ho ho ogromne, oby nie ponad moje siły
Olu dziękuję Od jakiegoś czasu marzył mi się fiołeczek, ale nigdzie nie mogłam go dopaść. Mogłam kupić, ale to nie to samo, nie ma wtedy tego dreszczyku emocji uda się czy nie i tej radości z ukorzeniania, z małych listeczków
Justynko dziękuję, to pierwszy rok w którym udało mi się ukorzenić pelargonie i od razu ich nie zabić
Marto dziękuję za pochwały dla roślinek Na zdjęciu wypuszcza się zroślicha. Na zieloną ścianę, trzeba będzie trochę poczekać, przynajmniej do końca lipca
Aniu dziękuję Trzykrotka na razie jest jeszcze mała, odłamała się od rośliny matecznej, a że mi zawsze jest szkoda nawet jednego listka to poszedł do nowego domku
Gonzo chyba powinien zostać psem lekarskim. Codziennie robi każdemu akupunkturę nóg
Małgosiu moje początki z kwiatami wcale nie były takie różowe Ile to się kwiatów zamęczyło Kiedyś pokaże mojego 20-letniego benjaminka, który dopiero teraz odżywa. Biedaczek dużo przeszedł. zalanie, przesuszenie, ciągłe przestawianie, przekręcanie, ale chyba wybaczył mi te błędy młodości
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
- ogrodniczka01
- 1000p
- Posty: 1602
- Od: 18 lip 2009, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. częstochowa
Re: Doniczkowa choroba
Asiu trzymam kciuki za egzaminy
Różowy fiołek ma piękne kwiaty
Różowy fiołek ma piękne kwiaty
- orzechovvy
- 100p
- Posty: 179
- Od: 26 sie 2013, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Doniczkowa choroba
Przepiękny hibiskus, fuksje, agawa, sundavilla, moje ulubione no i pozdrowienia dla gonzo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Doniczkowa choroba
Asiu znalazłaś już patent na benjaminka? Bo ja nadal jestem na etapie poszukiwań Co trochę gubi mi liście Czy to normalne?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- chan-dzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3501
- Od: 4 maja 2010, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WROCŁAW
Re: Doniczkowa choroba
Asiu Sliczne masz rośliny a piesio boski
Benjamin może gubić liście jak stoi w ciemnym miejscu.
Benjamin może gubić liście jak stoi w ciemnym miejscu.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Doniczkowa choroba
Wiem, wiem, spóźniłam się trochę, ale --- fiołeczek śliczności!!! Gratuluję sukcesu!
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Doniczkowa choroba
Witajcie!
Asiu teraz zostaje tylko się modlić o zdanie Fiołek kwitnie nieprzerwanie jak szalony, to pewnie dzięki waszym pochwałom
Magdaleno dziękuję Gonzo to mały symulant, ostatnio miał wypadek, nic mu się nie stało, ale jak udawał umierającego, zeby tylko jak najdłużej być w centrum uwagi
Małgosiu nie mam takiego konkretnego patentu na benjaminka. Jeden, który stoi w moim pokoju nie jest jakoś szczególnie rozpieszczany, nawóz też dostaje bardzo rzadko, staram się go nie przesuszać, bo wtedy gubi liście. Drugi stojący w innym pokoju cały czas coś z nim jest nie tak, ostatnio niestety wyczerpał moją cierpliwość, poszedł do fryzjera . Będę teraz eksperymentować na nim formowanie .
Co do gubienia liści, zależy czy gubi kilka czy wszystkie na raz? A nie ma na pewno tarcznika? Albo nie jest mu za sucho?
Aniu dziękuję
Lucy nic się nie dzieję, cieszę się, że w ogóle ktoś do mnie zagląda
Moja pierwsa petunia wyhodowana z nasionka
Dracena ma małego bobaska
Epipremnum (?) także nie próżnuje
Ficus, dracena a z tyłu nolina
Asiu teraz zostaje tylko się modlić o zdanie Fiołek kwitnie nieprzerwanie jak szalony, to pewnie dzięki waszym pochwałom
Magdaleno dziękuję Gonzo to mały symulant, ostatnio miał wypadek, nic mu się nie stało, ale jak udawał umierającego, zeby tylko jak najdłużej być w centrum uwagi
Małgosiu nie mam takiego konkretnego patentu na benjaminka. Jeden, który stoi w moim pokoju nie jest jakoś szczególnie rozpieszczany, nawóz też dostaje bardzo rzadko, staram się go nie przesuszać, bo wtedy gubi liście. Drugi stojący w innym pokoju cały czas coś z nim jest nie tak, ostatnio niestety wyczerpał moją cierpliwość, poszedł do fryzjera . Będę teraz eksperymentować na nim formowanie .
Co do gubienia liści, zależy czy gubi kilka czy wszystkie na raz? A nie ma na pewno tarcznika? Albo nie jest mu za sucho?
Aniu dziękuję
Lucy nic się nie dzieję, cieszę się, że w ogóle ktoś do mnie zagląda
Moja pierwsa petunia wyhodowana z nasionka
Dracena ma małego bobaska
Epipremnum (?) także nie próżnuje
Ficus, dracena a z tyłu nolina
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Doniczkowa choroba
Asiu no proszę proszę, miałam kiedyś dracenę, ale nawet jej się nie sniło rozmnażanie A benjaminek gubił listki partiami, wyłysiał nieźle Teraz postawiłam go bezpośrednio przed oknem i jakby się wziął w garść, nie gubi już liści, a nawet zaczęły mu wyrastać nowe. Więc moze tak jak pisze Ania, miał za mało światła? Tyle że stał w tamtym miejscu już prawie rok i dopiero teraz skapował, ze mu za ciemno? Jak poznać czy nie ma tarczownika?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Doniczkowa choroba
Hmm a może Twój benjaminek był co jakiś czas obracany, trącany? One podobno tego nie lubią niedotykalskie takie
Tarczniki łatwo zobaczyć, objawiają się takimi brązowymi lekko podłużnymi kropkami (miseczkami, tarczkami) na łodydze, w skrajnych przypadkach na liściach wytwarza się taki lepki przezroczysty nalot, wosk, jakby go ktoś klejem oblał.
Tarczniki łatwo zobaczyć, objawiają się takimi brązowymi lekko podłużnymi kropkami (miseczkami, tarczkami) na łodydze, w skrajnych przypadkach na liściach wytwarza się taki lepki przezroczysty nalot, wosk, jakby go ktoś klejem oblał.
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Doniczkowa choroba
Asiu obejrzałam go dokładnie, ale nic takiego nie widzę. Nie wiedziałam, że one takie nietykalskie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- remik19
- 100p
- Posty: 143
- Od: 8 mar 2013, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie okolice Radomia
Re: Doniczkowa choroba
Asiu gratuluję kwiatków na własnoręcznie wysianej petunii
Fiołek i hibiskus śliczne mają kolorki
Pozdrawiam
Fiołek i hibiskus śliczne mają kolorki
Pozdrawiam
Renata
Parapetowo-ogrodowa przygoda
Parapetowo-ogrodowa przygoda
Re: Doniczkowa choroba
Nom , epipremnum aureum. Niespodzianka draceny to to co lubię najbardziej słodki bobas, niech szybko rośnie!
Beniaminki są paskudne pod tym względem, chcą by wiecznie im dogadzać ale wciąż jest źle. Lubią stać w słońcu ale nie gorącu i tu często pojawia się problem.
Pokazuj koniecznie jak Gonzales rośnie
Beniaminki są paskudne pod tym względem, chcą by wiecznie im dogadzać ale wciąż jest źle. Lubią stać w słońcu ale nie gorącu i tu często pojawia się problem.
Pokazuj koniecznie jak Gonzales rośnie
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Doniczkowa choroba
Witam wszystkich!
Tak rozkwitła lilia
Wymarzona dracena
Ficus variegata, ostatnio choruje, chyba ma tarcznika...
Tak rozkwitła lilia
Wymarzona dracena
Ficus variegata, ostatnio choruje, chyba ma tarcznika...
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe