Dżungla w bloku
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18769
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Jeśli chodzi o to hippeastrum, to dotychczas kwitły mi tylko dwie cebule, dopiero w tym sezonie dołączyły dwie kolejne.
Sprawdziłem kwitnienia z 2019 i na jednej cebuli były różnice, co prawda nie tak duże, jak tutaj ale były.
W tym sezonie zakwitła mi pierwszy raz druga z prawdopodobnie z tej samej odmiany. Prawdopodobnie, bo nie kupowałem tych roślin - dostałem kiedyś w gratisie i tak została. W międzyczasie wypuściła trochę cebulek przybyszowych, które po prostu poodzielałem od cebuli macierzystej.
I właśnie to mnie trochę dziwi, bo jeśli to potomstwo cebuli pierwotnej to powinna mieć zbliżone wybarwienie kwiatów.
Z drugiej strony, zgłębiając temat. kwiaty tych roślin mogą się one różnić nie tylko sezonowo, ale i w przypadku różnych cebul w obrębie tej samej odmiany.
I to najprawdopodobniej jest rozwiązanie tej zagadki. W przyszłym roku będę mógł sobie porównać czy będą również takie różnice.
Sprawdziłem kwitnienia z 2019 i na jednej cebuli były różnice, co prawda nie tak duże, jak tutaj ale były.
W tym sezonie zakwitła mi pierwszy raz druga z prawdopodobnie z tej samej odmiany. Prawdopodobnie, bo nie kupowałem tych roślin - dostałem kiedyś w gratisie i tak została. W międzyczasie wypuściła trochę cebulek przybyszowych, które po prostu poodzielałem od cebuli macierzystej.
I właśnie to mnie trochę dziwi, bo jeśli to potomstwo cebuli pierwotnej to powinna mieć zbliżone wybarwienie kwiatów.
Z drugiej strony, zgłębiając temat. kwiaty tych roślin mogą się one różnić nie tylko sezonowo, ale i w przypadku różnych cebul w obrębie tej samej odmiany.
I to najprawdopodobniej jest rozwiązanie tej zagadki. W przyszłym roku będę mógł sobie porównać czy będą również takie różnice.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 29 lis 2008, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Dżungla w bloku
Witaj norbert76, podoba mi się Twój pomysł z zielenią w mieszkaniu w bloku. U mnie nie mają tak dobrze, bo muszą dzielić się przestrzenią z mieszkańcami. Jednak jakiś kąt dało się wygospodarować i postawić "drzewo-kwietnik".
Wiesław
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18769
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witaj
Wiadomo, każdy ma różne możliwości.
No dobra, czas na kolejną porcję zdjęć.
Hamalomena szaleje, bezpośrednio po największym liściu, następny okazał się jeszcze większy. Zmierzyłem długość liścia i jego długość wynosi około 30 cm. Jednak jak sprawdziłem, to nie jest szczyt możliwości bo liście mogą być długie nawet na 40 cm. Jednak i tak jestem zadowolony z tempa wzrostu i kondycji tej rośliny.
Z drugiej strony, jakiś czas temu kupiłem Syngonium Neon. To moje drugie podejście, pierwsze miałem dość dawno temu i kolejny raz ten sam problem. Niby rośnie wypuszcza nowe liście, ale nie chcą się same rozwijać, muszę robić to ręcznie, co oczywiście nie powinno tak wyglądać.
Trochę szukałem i niby to albo z powodu wysokiej temperatury, zbyt małej wilgotności powietrza albo szkodników. Wszystkie opcje odpadają, bo problem był również wtedy kiedy było chłodniej. Poza tym mam jeszcze kilka innych tych roślin i z tamtymi nie mam większych problemów.
Do tego czasu już dwa razy rozsadzałem, wczoraj posadziłem do doniczki jedną roślinę. Obie umieściłem w dwóch pomieszczeniach, zobaczę czy będzie jakaś różnica. Najgorsze jest to, że to Syngonium jest jedno z tych co bardzo mi się podoba i chciałbym żeby normalnie rosło.
Tutaj kolejne Syngonium, najprawdopodobniej 'Sunshine Speckle', to rośnie lepiej ale nie rewelacyjnie.
Syngonium 'Maria', miniatura rośnie bardzo dobrze.
Mam jeszcze najzwyklejsze Syngonium wrzucę je następnym razem. W planach mam jeszcze z dwa, trzy, ale wpierw muszę jeszcze znaleźć wolne miejsce.
Następnie dwie Kalatee:
Calathea warscewiczii, jak widać u niektórych liści delikatnie obsychają końcówki, ale to w zasadzie niewiele uwzględniając że rośnie w pomieszczeniu gdzie zwykle powietrze jest suche jak pieprz.
Calathea zebrina , liście mają ślady uszkodzeń mechanicznych z którymi taką kupiłem. Teoretycznie mogłem reklamować, ale oprócz tego roślina była zdrowa, więc machnąłem ręką, a z drugiej strony nie jestem aż takim purystą.
A tutaj rzadkość, Monolena primuliflora ?Midnight glory?, jak kupowałem to jako ostatni egzemplarz w kraju, w związku z tym nie była w idealnym stanie. Przez zimę stała praktycznie w miejscu, potem wypuściła jednocześnie ponad 20 liści. Później widziałem ją w jednym sklepie internetowym, obecnie niedostępna w Polsce. Roślina, która musi mieć cały czas mokre podłoże, lekkie tylko przeschnięcie wierzchniej warstwy powoduje więdnięcie liści.
Zapodział mi się Filodendron scandens, kiedyś urósł mi do kilku metrów, ale zaczął gubić dolne liście, więc musiałem go pociąć i ukorzenić na nowo. W zasadzie to chwast, w sprzyjających warunkach rośnie dość szybko.
Następnie grupa roślin, która rośnie u mnie w sumie bez większych problemów, czyli Aglaonema.
Na początek odmiany czerwone, tutaj maluch być może 'Red Cochin', wariacji jest tak dużo, a często niestety można spotkać błędy w nazewnictwie.
Tą kupiłem jako 'Red Anyamanee', być może to ona, w internecie można znaleźć różniące się wariacje pod tą nazwą.
A tutaj moja ulubiona, 'Silver Cherry'. Niestety popełniłem mały błąd, może inaczej, nie spodziewałem się że może popalić na wschodnim parapecie i lekko przypaliło część liści. Na szczęście w porę zauważyłem i przeniosłem nieco dalej od okna.
Na koniec taką ciekawostka, miałem przypadek z Thaumatophyllum spruceanum, musiałem go przestawić ze względu na to że się zbytnio rozrósł. Wstrzymał po tym wzrost, co może się zdarzyć. Jednak trwało to trochę za długo z parę tygodni i nic. W końcu ostatnio zrobiłem oprysk Asahi, minęło może z trzy dni i ruszył, niesamowite. W sumie muszę przyznać, że ten preparat zadziałał mi w większości tzw opornych roślin, do których go użyłem.
Wiadomo, każdy ma różne możliwości.
No dobra, czas na kolejną porcję zdjęć.
Hamalomena szaleje, bezpośrednio po największym liściu, następny okazał się jeszcze większy. Zmierzyłem długość liścia i jego długość wynosi około 30 cm. Jednak jak sprawdziłem, to nie jest szczyt możliwości bo liście mogą być długie nawet na 40 cm. Jednak i tak jestem zadowolony z tempa wzrostu i kondycji tej rośliny.
Z drugiej strony, jakiś czas temu kupiłem Syngonium Neon. To moje drugie podejście, pierwsze miałem dość dawno temu i kolejny raz ten sam problem. Niby rośnie wypuszcza nowe liście, ale nie chcą się same rozwijać, muszę robić to ręcznie, co oczywiście nie powinno tak wyglądać.
Trochę szukałem i niby to albo z powodu wysokiej temperatury, zbyt małej wilgotności powietrza albo szkodników. Wszystkie opcje odpadają, bo problem był również wtedy kiedy było chłodniej. Poza tym mam jeszcze kilka innych tych roślin i z tamtymi nie mam większych problemów.
Do tego czasu już dwa razy rozsadzałem, wczoraj posadziłem do doniczki jedną roślinę. Obie umieściłem w dwóch pomieszczeniach, zobaczę czy będzie jakaś różnica. Najgorsze jest to, że to Syngonium jest jedno z tych co bardzo mi się podoba i chciałbym żeby normalnie rosło.
Tutaj kolejne Syngonium, najprawdopodobniej 'Sunshine Speckle', to rośnie lepiej ale nie rewelacyjnie.
Syngonium 'Maria', miniatura rośnie bardzo dobrze.
Mam jeszcze najzwyklejsze Syngonium wrzucę je następnym razem. W planach mam jeszcze z dwa, trzy, ale wpierw muszę jeszcze znaleźć wolne miejsce.
Następnie dwie Kalatee:
Calathea warscewiczii, jak widać u niektórych liści delikatnie obsychają końcówki, ale to w zasadzie niewiele uwzględniając że rośnie w pomieszczeniu gdzie zwykle powietrze jest suche jak pieprz.
Calathea zebrina , liście mają ślady uszkodzeń mechanicznych z którymi taką kupiłem. Teoretycznie mogłem reklamować, ale oprócz tego roślina była zdrowa, więc machnąłem ręką, a z drugiej strony nie jestem aż takim purystą.
A tutaj rzadkość, Monolena primuliflora ?Midnight glory?, jak kupowałem to jako ostatni egzemplarz w kraju, w związku z tym nie była w idealnym stanie. Przez zimę stała praktycznie w miejscu, potem wypuściła jednocześnie ponad 20 liści. Później widziałem ją w jednym sklepie internetowym, obecnie niedostępna w Polsce. Roślina, która musi mieć cały czas mokre podłoże, lekkie tylko przeschnięcie wierzchniej warstwy powoduje więdnięcie liści.
Zapodział mi się Filodendron scandens, kiedyś urósł mi do kilku metrów, ale zaczął gubić dolne liście, więc musiałem go pociąć i ukorzenić na nowo. W zasadzie to chwast, w sprzyjających warunkach rośnie dość szybko.
Następnie grupa roślin, która rośnie u mnie w sumie bez większych problemów, czyli Aglaonema.
Na początek odmiany czerwone, tutaj maluch być może 'Red Cochin', wariacji jest tak dużo, a często niestety można spotkać błędy w nazewnictwie.
Tą kupiłem jako 'Red Anyamanee', być może to ona, w internecie można znaleźć różniące się wariacje pod tą nazwą.
A tutaj moja ulubiona, 'Silver Cherry'. Niestety popełniłem mały błąd, może inaczej, nie spodziewałem się że może popalić na wschodnim parapecie i lekko przypaliło część liści. Na szczęście w porę zauważyłem i przeniosłem nieco dalej od okna.
Na koniec taką ciekawostka, miałem przypadek z Thaumatophyllum spruceanum, musiałem go przestawić ze względu na to że się zbytnio rozrósł. Wstrzymał po tym wzrost, co może się zdarzyć. Jednak trwało to trochę za długo z parę tygodni i nic. W końcu ostatnio zrobiłem oprysk Asahi, minęło może z trzy dni i ruszył, niesamowite. W sumie muszę przyznać, że ten preparat zadziałał mi w większości tzw opornych roślin, do których go użyłem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Dżungla w bloku
Ahoj Norbercik !
Wracając do Epipremnum aureum ,z paru postów wyżej, to u mnie taka zmiana w wybarwieniu pojawiła się po postawieniu bliżej okna. I to w przypadku kilku osobnych doniczek, wszystkie zareagowały takim samym, nagłym, mocniejszym wybarwieniem.
Hamalomena to istne cudo. Olbrzymie liście zawsze wzbudzają mój podziw.
I podziwiam za poświęcenie względem roślin. Ja np takiej Monoleny nie mogłabym posiadać. Ususzyłabym ją w zaledwie kilka tygodni. Niestety nie potrafię być regularna.. dlatego masz moje słowa uznania, i na pewno pod Twoją opieką wychowa się unikatowa piękność.
Aglaonemy - przecudne wybarwienia, przecudne. Tak jak nie dostrzegam uroku kolorowych roślin ( np nie bardzo lubię Krotony ) tak w tym przypadku zmieniam zdanie i może kiedyś się dorobię kilku swoich z takiego rodzaju.
Czym więcej wspominasz o Asahi, tym bardziej nie mogę się oprzeć pokusie aby też kupić i spróbować. Nie mam opornych roślin, ale spryskałabym wszystkie, może mnie czymś zaskoczą Póki co negatywnie zaskoczyła mnie Monstera, która nagle wypuściła liścia znacznie mniejszego od starszych. Domyślam się, że to z powodu redukcji korzeni ,którą przeszła w tym sezonie.
Pełna podziwu przesyłam pozdrowienia, niech wszyscy zieloni przyjaciele rosną pięknie i zdrowo a Syngonium Neon poprawiło swoje zachowanie
P.S : I nabyłam już swój egzemplarz Platycerium Obym teraz sprawnie sobie poradziła z opieką nad nim, i może doczekam się takiego ślicznego okazu jak Twój .
Wracając do Epipremnum aureum ,z paru postów wyżej, to u mnie taka zmiana w wybarwieniu pojawiła się po postawieniu bliżej okna. I to w przypadku kilku osobnych doniczek, wszystkie zareagowały takim samym, nagłym, mocniejszym wybarwieniem.
Hamalomena to istne cudo. Olbrzymie liście zawsze wzbudzają mój podziw.
I podziwiam za poświęcenie względem roślin. Ja np takiej Monoleny nie mogłabym posiadać. Ususzyłabym ją w zaledwie kilka tygodni. Niestety nie potrafię być regularna.. dlatego masz moje słowa uznania, i na pewno pod Twoją opieką wychowa się unikatowa piękność.
Aglaonemy - przecudne wybarwienia, przecudne. Tak jak nie dostrzegam uroku kolorowych roślin ( np nie bardzo lubię Krotony ) tak w tym przypadku zmieniam zdanie i może kiedyś się dorobię kilku swoich z takiego rodzaju.
Czym więcej wspominasz o Asahi, tym bardziej nie mogę się oprzeć pokusie aby też kupić i spróbować. Nie mam opornych roślin, ale spryskałabym wszystkie, może mnie czymś zaskoczą Póki co negatywnie zaskoczyła mnie Monstera, która nagle wypuściła liścia znacznie mniejszego od starszych. Domyślam się, że to z powodu redukcji korzeni ,którą przeszła w tym sezonie.
Pełna podziwu przesyłam pozdrowienia, niech wszyscy zieloni przyjaciele rosną pięknie i zdrowo a Syngonium Neon poprawiło swoje zachowanie
P.S : I nabyłam już swój egzemplarz Platycerium Obym teraz sprawnie sobie poradziła z opieką nad nim, i może doczekam się takiego ślicznego okazu jak Twój .
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20158
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Dżungla w bloku
Oglądam i z podziwu wyjść nie mogę!
Cudowne, doskonale wyglądające i rosnące rośliny uchodzące przecież nie bez powodu za trudne w uprawie...
Trafił się Mistrz i warto to docenić.
Staram się czegoś nauczyć oglądając i czytając co piszesz. Oczywiście tych rezultatów nie osiągnę ale może chociaż kilka moich zielonych będzie lepiej wyglądało?
Brawo Ty!
Cudowne, doskonale wyglądające i rosnące rośliny uchodzące przecież nie bez powodu za trudne w uprawie...
Trafił się Mistrz i warto to docenić.
Staram się czegoś nauczyć oglądając i czytając co piszesz. Oczywiście tych rezultatów nie osiągnę ale może chociaż kilka moich zielonych będzie lepiej wyglądało?
Brawo Ty!
Re: Dżungla w bloku
Norbercie, czy filodendronowi Malaya Gold będzie dobrze się rosło na zachodnim parapecie? Nie będzie mu za jasno?
Pozdrawiam, Dorota
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Dżungla w bloku
Mi też ostatnio zaczęły się podobać aglaonemy. Niestety nie mam dla nich miejsca, więc chętnie pooglądam je u Ciebie. A hamalomena zjawiskowa Nigdy wcześniej się spotkałem się z taką rośliną
Pzdr i czekam na kolejne fotki
Pzdr i czekam na kolejne fotki
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżungla w bloku
Witaj Norbercie czekałam na twój nowy wątek,choc nie było mnie chwilę nad forum
Muszę przyznać że jestem pod ogromnym wrażeniem,widać że roślinki mają bardzo dobrze u Ciebie szczególnie pięknie prezentują się philodendrony. Mój Birkin też tak wygląda mimo że stoi obok drzwi balkonowych.. Myślałam że coś z nim nie halo, ale widząc Twojego odetchnęłam z ulgą
Czekam na zdjęcia sansevierii
Muszę przyznać że jestem pod ogromnym wrażeniem,widać że roślinki mają bardzo dobrze u Ciebie szczególnie pięknie prezentują się philodendrony. Mój Birkin też tak wygląda mimo że stoi obok drzwi balkonowych.. Myślałam że coś z nim nie halo, ale widząc Twojego odetchnęłam z ulgą
Czekam na zdjęcia sansevierii
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18769
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witajcie.
Sukulencik, miło i Ciebie widzieć w swoich skromnych progach.
Filodendron Birkin trochę mnie zaskoczył, liczyłem że będzie rósł bardziej w formie rozety, a tutaj rośnie do góry pęd.
Mam w planach zdjęcia sansewierii, tylko muszę mieć więcej czasu.
Doras, z metr od okna powinno być ok., byle nie na samym parapecie bo może popalić liście.
Nuami, tak zgadza się Epipremnum aureum powinno się lepiej wybarwiać przy jaśniejszym stanowisku.
Jeśli chodzi o Asahi, to na pewno nie zaszkodzi.
Będę trzymać kciuki za Twoje Platycerium.
Henryku, o do mistrza to mi daleko.
Pamiętam jak u Ciebie tak łatwo kwitły Epiphyllum, a mnie z tym jest słabo. Zeszłej zimy pierwszy raz 5 pąków wypuściło w końcu jedne z najpopularniejszych chrysocardium i po kolei mi uschły. Podejrzewam zbyt zastane powietrze, bo na pewno nie przelałem, mogłem jedynie delikatnie przesuszyć podłoże. Drugie idzie tylko w liście (wrzucę je następnym razem), chociaż trzymam w sezonie na balkonie. Więc nie wszystko jest tak w porządku.
Tak naprawdę, udana uprawa roślin to nie tylko wypadkowa zapewnienia im odpowiednich warunków czy pielęgnacji, ale również sztuka kompromisu, czyli dobór konkretnych roślin, czy nawet trochę szczęścia. Jednak i mi nawet zdarzają się błędy i coś mnie zaskakuje, jak np wcześniej wymienione popalenie liści u Aglonemy na wschodnim parapecie. Jednak z drugiej strony kilkanaście lat temu nie wiedziałem tyle co obecnie, więc zwiększając doświadczenie wspinam się po szczebelkach coraz wyżej.
Dziękuję jednak za docenienie.
Maciek, dzięki.
Sukulencik, miło i Ciebie widzieć w swoich skromnych progach.
Filodendron Birkin trochę mnie zaskoczył, liczyłem że będzie rósł bardziej w formie rozety, a tutaj rośnie do góry pęd.
Mam w planach zdjęcia sansewierii, tylko muszę mieć więcej czasu.
Doras, z metr od okna powinno być ok., byle nie na samym parapecie bo może popalić liście.
Nuami, tak zgadza się Epipremnum aureum powinno się lepiej wybarwiać przy jaśniejszym stanowisku.
Jeśli chodzi o Asahi, to na pewno nie zaszkodzi.
Będę trzymać kciuki za Twoje Platycerium.
Henryku, o do mistrza to mi daleko.
Pamiętam jak u Ciebie tak łatwo kwitły Epiphyllum, a mnie z tym jest słabo. Zeszłej zimy pierwszy raz 5 pąków wypuściło w końcu jedne z najpopularniejszych chrysocardium i po kolei mi uschły. Podejrzewam zbyt zastane powietrze, bo na pewno nie przelałem, mogłem jedynie delikatnie przesuszyć podłoże. Drugie idzie tylko w liście (wrzucę je następnym razem), chociaż trzymam w sezonie na balkonie. Więc nie wszystko jest tak w porządku.
Tak naprawdę, udana uprawa roślin to nie tylko wypadkowa zapewnienia im odpowiednich warunków czy pielęgnacji, ale również sztuka kompromisu, czyli dobór konkretnych roślin, czy nawet trochę szczęścia. Jednak i mi nawet zdarzają się błędy i coś mnie zaskakuje, jak np wcześniej wymienione popalenie liści u Aglonemy na wschodnim parapecie. Jednak z drugiej strony kilkanaście lat temu nie wiedziałem tyle co obecnie, więc zwiększając doświadczenie wspinam się po szczebelkach coraz wyżej.
Dziękuję jednak za docenienie.
Maciek, dzięki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20158
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Dżungla w bloku
Cenię skromność ale... i tak swoje wiem.
Co potrafisz przecież widać...
Epiphyllum hybr. w murach to dość duże wyzwanie. W szklarniach - oczywiście odpowiednio do nich przystosowanych - oraz nawet w tunelach foliowych jest łatwiej. Widziałem nawet kolekcje epi w koronach drzew ale to raczej nie w naszym klimacie.
Moje sadzonki trafiały do mnie z najlepszych źródeł (USA, Nowej Zelandii, Niemiec), więc miałem od razu handicap na starcie. Dobrze się ukorzeniały, potem nieźle rosły i faktycznie kwitły praktycznie bez problemu.
Może to jest klucz do sukcesu: dobra, mocna sadzonka. Potem jest już z górki...
U mnie te rośliny cały sezon (kwiacień-październik) spędzały na odkrytym balkonie powieszone wysoko aby je słońce nie przypaliło bo balkon jest zachodni i bardzo po południu słoneczny.
Co potrafisz przecież widać...
Epiphyllum hybr. w murach to dość duże wyzwanie. W szklarniach - oczywiście odpowiednio do nich przystosowanych - oraz nawet w tunelach foliowych jest łatwiej. Widziałem nawet kolekcje epi w koronach drzew ale to raczej nie w naszym klimacie.
Moje sadzonki trafiały do mnie z najlepszych źródeł (USA, Nowej Zelandii, Niemiec), więc miałem od razu handicap na starcie. Dobrze się ukorzeniały, potem nieźle rosły i faktycznie kwitły praktycznie bez problemu.
Może to jest klucz do sukcesu: dobra, mocna sadzonka. Potem jest już z górki...
U mnie te rośliny cały sezon (kwiacień-październik) spędzały na odkrytym balkonie powieszone wysoko aby je słońce nie przypaliło bo balkon jest zachodni i bardzo po południu słoneczny.
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżungla w bloku
Też myślałam że Birkin pójdzie w rozetę.. a tu niespodzianka
Aglaonemy też Mi się podobają,mało wymagające rośliny ,na chwilę obecną mam odmianę Silver Bay którą muszę już przesadzić
Co do Syngonium, ja mam te zwykłe i nie pnie się na szczęście, poupychałam w doniczce pędy i rośnie mi normalnie ,a gdy jednak zamierza się piąć, to ścinam ukorzeniam i dalej mam w niskiej formie dodatkowo jest na oknie północnym, więc szybki wzrost też jest zahamowany
Aglaonemy też Mi się podobają,mało wymagające rośliny ,na chwilę obecną mam odmianę Silver Bay którą muszę już przesadzić
Co do Syngonium, ja mam te zwykłe i nie pnie się na szczęście, poupychałam w doniczce pędy i rośnie mi normalnie ,a gdy jednak zamierza się piąć, to ścinam ukorzeniam i dalej mam w niskiej formie dodatkowo jest na oknie północnym, więc szybki wzrost też jest zahamowany
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18769
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witajcie
Sukulencik, tak Aglonemy to proste w uprawie rośliny i są dobrą propozycją dla amatorów i nie tylko. W dodatku teraz w handlu można znaleźć dużo fajnych gatunków i odmian. Mam słabość do tych z czerwonymi liśćmi, ale w sumie wszystkie co mam mi się podobają.
Syngonium mam parę, te zwykłe są najlepsze, bo rosną jak chwasty. Jedno mam w pokoju, gdzie jest suche powietrze i rośnie również bez problemu. Tam mam zwisającą.
Z kolei w dużym pokoju mam puszczone na paliku, tak jak rosną głównie w naturze, gdzie wspinają się po różnych drzewach. Ogólnie jeśli chodzi o paliki, to teraz mam ich obecnie całkiem trochę, bo spodobały mi się pnącza do których jakiś czas temu nie miałem specjalnie przekonany.
Henryku, no dobrze nie będę się dalej upierać.
Jeśli chodzi o mocne sadzonki to może coś z tym jest. Intryguje mnie, że w sumie bardzo dobrze idą w zielone, wprost jestem trochę przerażony jak duże potrafią urosnąć. Ale teraz sobie przypomniałem jak byłem w Palmiarni i tam widziałem ogromne Epiphyllum, a od dobrej osoby tam pracującej dostałem uciętą sadzonkę, którą mam zresztą do dzisiaj.
Pocieszam się tym, że jak to Chrysocardium wypuściło w zimie pąki, to może w następnej ponowi i może tym razem pąki mi nie odpadną. W ogóle to okres jesienno-zimowy to normalny okres na kwitnienie czy nie?
Na początek mojej kolejnej fotorelacji dzisiaj przesadzałem Platycerium bifurcatum i doznałem szoku. Ok., wiem że paprocie potrafią mieć silny system korzeniowy, ale sądziłem że dotyczy tych co rosną w ziemi, a nie tych w koronach drzew. Fakt, moje jest średniej wielkości, ale dzisiaj żeby przesadzić musiałem rozbić doniczkę, zrobiłem to z przykrością bo to całkiem dobrej jakości z jednej z bolesławieckiej ceramiki. Dzisiaj u mnie w mieście są już nie do dostania.
No dobra, ale wracając do Platycerium, poniżej wygląd bryły korzeniowej, zajmowała całą, dokładnie całą doniczkę. Ostatnio się zastanawiałem, bo zgubiło parę liści, no i teraz wiadomo dlaczego.
A dalej, tym razem pierwsza porcja sukulentów i moje ulubione sansewierie. Część rośnie praktycznie jak chwasty i co jakiś muszę je po prostu rozsadzać.
S. kirkii var. pulchra to jedna z moich pierwszych tych roślin, o ile mnie pamięć nie myli to kupiłem ją w 2007 roku, czyli mam ją od 14 lat.
S. kirkii 'Silver blue'
S. kirkii 'Superclone', jak sama nazwa wskazuje super oznacza duże mięsiste liście, młode w niebieskim odcieniu. Najdłuższy liść ma około 60 cm.
S. masoniana
S. eliptica
S. sp. (inaczej 'no name', tak kupiłem od sprzedawcy i szczerze mówiąc nawet nie próbowałem jej zidentyfikować. )
S. laurentii compacta
S. moonshine
S. bantels sensation
S. robusta
S. 'Star Canary' (niestety z żółtego koloru niewiele zostało, ot pewnie to tylko taki marketingowy produkt),
Kolejna S. sp.
S. sp. 'Kitonga'
S. (zgubiłem etykietę ), w każdym razie najdłuższy liść ma około 70 cm.
S. aethiopica
S. arborescens
S. francisii
S. suffruticosa
S. 'Boncel'
S. concina
S. 'Star Rose'
S. 'Jade Dwarf Hahnii'
Sukulencik, tak Aglonemy to proste w uprawie rośliny i są dobrą propozycją dla amatorów i nie tylko. W dodatku teraz w handlu można znaleźć dużo fajnych gatunków i odmian. Mam słabość do tych z czerwonymi liśćmi, ale w sumie wszystkie co mam mi się podobają.
Syngonium mam parę, te zwykłe są najlepsze, bo rosną jak chwasty. Jedno mam w pokoju, gdzie jest suche powietrze i rośnie również bez problemu. Tam mam zwisającą.
Z kolei w dużym pokoju mam puszczone na paliku, tak jak rosną głównie w naturze, gdzie wspinają się po różnych drzewach. Ogólnie jeśli chodzi o paliki, to teraz mam ich obecnie całkiem trochę, bo spodobały mi się pnącza do których jakiś czas temu nie miałem specjalnie przekonany.
Henryku, no dobrze nie będę się dalej upierać.
Jeśli chodzi o mocne sadzonki to może coś z tym jest. Intryguje mnie, że w sumie bardzo dobrze idą w zielone, wprost jestem trochę przerażony jak duże potrafią urosnąć. Ale teraz sobie przypomniałem jak byłem w Palmiarni i tam widziałem ogromne Epiphyllum, a od dobrej osoby tam pracującej dostałem uciętą sadzonkę, którą mam zresztą do dzisiaj.
Pocieszam się tym, że jak to Chrysocardium wypuściło w zimie pąki, to może w następnej ponowi i może tym razem pąki mi nie odpadną. W ogóle to okres jesienno-zimowy to normalny okres na kwitnienie czy nie?
Na początek mojej kolejnej fotorelacji dzisiaj przesadzałem Platycerium bifurcatum i doznałem szoku. Ok., wiem że paprocie potrafią mieć silny system korzeniowy, ale sądziłem że dotyczy tych co rosną w ziemi, a nie tych w koronach drzew. Fakt, moje jest średniej wielkości, ale dzisiaj żeby przesadzić musiałem rozbić doniczkę, zrobiłem to z przykrością bo to całkiem dobrej jakości z jednej z bolesławieckiej ceramiki. Dzisiaj u mnie w mieście są już nie do dostania.
No dobra, ale wracając do Platycerium, poniżej wygląd bryły korzeniowej, zajmowała całą, dokładnie całą doniczkę. Ostatnio się zastanawiałem, bo zgubiło parę liści, no i teraz wiadomo dlaczego.
A dalej, tym razem pierwsza porcja sukulentów i moje ulubione sansewierie. Część rośnie praktycznie jak chwasty i co jakiś muszę je po prostu rozsadzać.
S. kirkii var. pulchra to jedna z moich pierwszych tych roślin, o ile mnie pamięć nie myli to kupiłem ją w 2007 roku, czyli mam ją od 14 lat.
S. kirkii 'Silver blue'
S. kirkii 'Superclone', jak sama nazwa wskazuje super oznacza duże mięsiste liście, młode w niebieskim odcieniu. Najdłuższy liść ma około 60 cm.
S. masoniana
S. eliptica
S. sp. (inaczej 'no name', tak kupiłem od sprzedawcy i szczerze mówiąc nawet nie próbowałem jej zidentyfikować. )
S. laurentii compacta
S. moonshine
S. bantels sensation
S. robusta
S. 'Star Canary' (niestety z żółtego koloru niewiele zostało, ot pewnie to tylko taki marketingowy produkt),
Kolejna S. sp.
S. sp. 'Kitonga'
S. (zgubiłem etykietę ), w każdym razie najdłuższy liść ma około 70 cm.
S. aethiopica
S. arborescens
S. francisii
S. suffruticosa
S. 'Boncel'
S. concina
S. 'Star Rose'
S. 'Jade Dwarf Hahnii'
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżungla w bloku
Piękna kolekcja
Ja bantel's sensation szukam i szukam i nie mogę jej znaleźć nigdzie, a jest piękna.
Ta no name tez ciekawa
Ja bantel's sensation szukam i szukam i nie mogę jej znaleźć nigdzie, a jest piękna.
Ta no name tez ciekawa