Storczyki Blondysi :)

[Storczykowa]

pięknie zakwitł ci Phalaenopsis.

[Mamba]

Pięknie zakwitł, a przykład jak najbardziej godny polecenia

[Art]

Blondysiu, Gratulacje ! Super, że zakwitł tak pięknie.
U mnie b. podobny zakwitł ostatnio pierwszy raz po dwóch latach i też się w niego wpatruję,
bo ma kwiaty tak cudownie zdrowe i cała taka pastelowa gromadka wygląda pięknie.
Czuję, że będą długo kwitły. I Tobie też tego życzę !

[kasicqa]

gratuluję
można sie w niego wpatrywac bez końca...

[Blondysia]

Dziękuję wszystkim za pochwałę Naprawdę to zasługa tylko i wyłącznie tego dzielnego kwiatka. Teraz mam tylko nadzieję, że będzie szybko wracał do zdrowia po fazie kwitnienia. Bardzo się boję, że kwiatki mocno go wymęczą- ale jaka radość patrzeć na nie

[Blondysia]

Witajcie! Lata całe U mnie sporo zmian, u moich storczyków również. Violet już bez pędu kwiatowego. Miała problem z rozwinięciem ostatniego pąka, więc podjęłam decyzję o wycięciu pędu. Kwiatka włożyłam do wazonika- pąki pod wpływem wody pięknie się rozwinęły, a sama Violet powraca do zdrowia. Teraz odpoczywa i mam nadzieję, że wzmacnia swój system korzeniowy.
Mam do Was pytanko.
Co to jest?


Wygląda na pąk, ale jest spory. Boję się, że jeśli to pąk to taki wysiłek zabije roślinkę.
Pęd kwiatowy należy do Phalaenpsisa, którego w fatalnym stanie ze zgniłym systemem korzeniowym zabrałam od cioci. Phalaenopsis wygląda słabo. Korzenie nie chciały rosnąć w podłożu, więc zaryzykowałam i włożyłam go do keramzytu. Tak wygląda dzisiaj.


Liść zaczął żółknąć z czasem od kiedy pokazał się pączek. Martwi mnie, że nie będzie miał siły żeby wypuścić nowe korzenie skoro angażuje wszystkie siły w pęd kwiatowy. Co o tym myślicie? Co robić żeby ratować roślinkę? Swoją drogą twardziel z tego kwiatka Kilka storczyków, które lepiej wyglądały dawno już są w lepszym świecie, a ten twardziel się nie daje

[Storczykowa]

to może być odgałęzienie, albo keiki. roślina jest tak słaba, że chyba nie masz nic do stracenia... nawet jakbyś ucięła to i tak może paść. jak utniesz, to może po jakimś czasie zacznie puszczać korzonki i usztywnią mu się liście, ale nie wiadomo.

[Blondysia]

Przyznaję, że po cichu mam nadzieję, że to keiki. Może w ten sposób Phalaenopsis usiłuje się ratować. Jednak nigdy wcześniej nie widziałam Keiki na żywo, więc nie potrafię tego słusznie ocenić.

[Baryczka]

Blondysiu, na moje oko to przedłużenie pędu, które będzie miało pączki. Raczej nie wygląda to na keiki.
Bidulek naprawdę wygląda źle, u mnie też "odchodziły" kwiatki w lepszym stanie. Ale skoro ten coś wypuszcza, to znaczy, że chce żyć.

Nie wiem tylko, czy warto go męczyć kwitnieniem, może odciąć tę łodygę i skupić się na roślince?
Czasem warto poświęcić kwiaty dla uratowania rośliny.

[Storczykowa]

Przyznaję, że po cichu mam nadzieję, że to keiki. Może w ten sposób Phalaenopsis usiłuje się ratować. Jednak nigdy wcześniej nie widziałam Keiki na żywo, więc nie potrafię tego słusznie ocenić.

ale niestety keiki musi rosnąć wiele miesięcy, zanim będzie je można odciąć, a twoja roślina może tego nie dożyć, bo na keiki będzie musiała zużyć dużo soków.

[Blondysia]

Z tego co piszecie wynika, że najlepszym wyjściem będzie obcięcie pędu kwiatowego . Swoją drogą to ma pomysły żeby kwitnąć w takim stanie Wiem, że jeśli to kwiatek to roślina w tym stanie i tak nie dożyje rozwinięcia pąków, ale zastanawiam się czy nie uszanować jej biologicznego życzenia i nie pozwolić by dalej rosła swoim rytmem. Tyle miesięcy utrzymywała przy życiu ten pęd kwiatowy, że chyba musi to mieć jakiś głębszy sens. Będę musiała to wszystko bardzo dokładnie przemyśleć.

[Baryczka]

Wiesz, na Twoim miejscu bym go zostawiła jak jest. Wygląda na bardzo słabego, nie dałabym mu wiele szans, ale jeśli on zechce to "odżyje". Jeśli nie zechce, to cóż...

[Storczykowa]

Z tego co piszecie wynika, że najlepszym wyjściem będzie obcięcie pędu kwiatowego . Swoją drogą to ma pomysły żeby kwitnąć w takim stanie Wiem, że jeśli to kwiatek to roślina w tym stanie i tak nie dożyje rozwinięcia pąków, ale zastanawiam się czy nie uszanować jej biologicznego życzenia i nie pozwolić by dalej rosła swoim rytmem. Tyle miesięcy utrzymywała przy życiu ten pęd kwiatowy, że chyba musi to mieć jakiś głębszy sens. Będę musiała to wszystko bardzo dokładnie przemyśleć.

możesz zostawić... może rzeczywiście roślina chce wydać kwiaty. może w ten sposób chce puścić ostatnie kwiaty, żeby zostały zapylone (ale w domowych warunkach i tak bardzo rzadko się zapyla i nie ma jak wysiać nasion).