Leśny zakatek...
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Leśny zakatek...
Lenko co Ty opowiadasz, masz piękny ogród i dużo roślin, ale przy takiej powierzchni, to faktycznie potrzeba czasu aby go zapełnić. Jesteście jeszcze młodzi i wszystko przed Wami Ja sadziłam wszystko szybko i chaotycznie, nic nie jest przemyślane Zależało mi tylko na tym, aby szybko urosło i móc się cieszyć. Dzisiaj jest jak jest i raczej już tak zostanie. Też kocham róże, ale się poddałam, gdyż ta czarna plamistość mnie dobijała. Heliotropa bardzo lubię i kupowałam zawsze sadzomki, ale dostałam nasionka to spróbuję, może się uda.
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Leśny zakatek...
Karolinka dziękuję, staram się co roku coś własnego posadzić Jeśli chodzi o krzewy kwitnące to mam, nawet posadzone w kupce tak po 5 sztuk ,ale ....nikną w ogrodzie
mam :ogniki,krzewuszkę, pięciorniki a w zeszłym roku posadziłam pęcherznice jest tylko jeden mały problem..tam gdzie mam najwięcej miejsca i słońca to kiedyś był olbrzymi wybieg dla kur
i ziemia niestety ma za dużo azotu,mało co chce dobrze rosnąć oprócz trwa właśnie i liczę,że ten azot wyciągną z gleby:twisted:
Zastanawiam się nad perukowcami czy dadzą radę jeśli chodzi o żurawki to nasion praktycznie nie widać gołym okiem siałam w ciemno a z różami oj wiem co to jest z tym ,że u mnie
odpukać w miarę sobie dają radę,podlewam po całych roślinach gnojówką z pokrzyw i skrzypu i jakoś nic ich nie łapie nawet mszyca mało kiedy gości i jak już jest ręcznie likwiduję bo mało, za to na wczesną wiosnę daję im jeden oprysk i ze dwa razy zasilam saletrą z wodą to też nie przesadzam bo rosną w takim miejscu gdzie po południu jest tylko słońce.Czy będę miała ogród różany okaże się za ...kilka lat
Halinka ja też sadziłam jak popadnie ale się opamiętałam po drugim roku ale tak prawdę mówiąc ja lubię takie dzikie ogrody, niepoukładane takie jak za dawnych lat były większość moich roślin jest miododajna, nawet posadziłam dwie lipy dla pszczół z sąsiedztwa mam nadzieję ,że nasze wysiłku z sianiem nie pójdą na marne
mam :ogniki,krzewuszkę, pięciorniki a w zeszłym roku posadziłam pęcherznice jest tylko jeden mały problem..tam gdzie mam najwięcej miejsca i słońca to kiedyś był olbrzymi wybieg dla kur
i ziemia niestety ma za dużo azotu,mało co chce dobrze rosnąć oprócz trwa właśnie i liczę,że ten azot wyciągną z gleby:twisted:
Zastanawiam się nad perukowcami czy dadzą radę jeśli chodzi o żurawki to nasion praktycznie nie widać gołym okiem siałam w ciemno a z różami oj wiem co to jest z tym ,że u mnie
odpukać w miarę sobie dają radę,podlewam po całych roślinach gnojówką z pokrzyw i skrzypu i jakoś nic ich nie łapie nawet mszyca mało kiedy gości i jak już jest ręcznie likwiduję bo mało, za to na wczesną wiosnę daję im jeden oprysk i ze dwa razy zasilam saletrą z wodą to też nie przesadzam bo rosną w takim miejscu gdzie po południu jest tylko słońce.Czy będę miała ogród różany okaże się za ...kilka lat
Halinka ja też sadziłam jak popadnie ale się opamiętałam po drugim roku ale tak prawdę mówiąc ja lubię takie dzikie ogrody, niepoukładane takie jak za dawnych lat były większość moich roślin jest miododajna, nawet posadziłam dwie lipy dla pszczół z sąsiedztwa mam nadzieję ,że nasze wysiłku z sianiem nie pójdą na marne
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Leśny zakatek...
W takim leśnym miejscu możesz zrobić wrzosowisko, kwaśna ziemia jest na pewno, wrzosy, wrzośce, golterie, różaneczniki, azalie, modrzewnice, pierisy itd. Cała lista gatunków.
A jeśli chodzi o azot, to jest on nietrwałym pierwiastkiem i wątpie, żeby był jego nadmiar w glebie .
Rabaty z trawami wyglądają niczym z prerii
A jeśli chodzi o azot, to jest on nietrwałym pierwiastkiem i wątpie, żeby był jego nadmiar w glebie .
Rabaty z trawami wyglądają niczym z prerii
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Leśny zakatek...
Sebastian no właśnie takie wrzosowisko pasowało by mi w tym miejscu co na tym miejscu:
powoli ale do przodu, jeszcze mam do zrobienia rabatę w cieniu i półcieniu i to mój priorytet na wiosnę
A z tym azotem to nie jestem pewna, bo tam gdzie mam słońce to nawet te krzaki i kwiaty ,które lubią mocne słońce to sobie kiepsko radzą no,ale pewnie dopóki badania gleby nie zrobię to się nie dowiem w czym tkwi problem(dostają odpowiednie nawozy a i tak słabo). Piszę o tym kawałku ogrodu:
powoli ale do przodu, jeszcze mam do zrobienia rabatę w cieniu i półcieniu i to mój priorytet na wiosnę
A z tym azotem to nie jestem pewna, bo tam gdzie mam słońce to nawet te krzaki i kwiaty ,które lubią mocne słońce to sobie kiepsko radzą no,ale pewnie dopóki badania gleby nie zrobię to się nie dowiem w czym tkwi problem(dostają odpowiednie nawozy a i tak słabo). Piszę o tym kawałku ogrodu:
- matt55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1006
- Od: 17 cze 2012, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Leśny zakatek...
Jeśli faktycznie przez x lat tam było sporo kur na małej powierzchni to może być problem. Ja miałem to samo, sadziłem żywotniki przy kurniku, żeby go zasłonić, wszystkie pięknie ruszyły, nie nawoziłem, ale jeden jest troszkę w dolince, gdzie woda częściej stała i ewidentnie widać, że ma aż za dobrze.
Może spróbuj w tym miejscy gdzie jest za dużo azotu posiać coś jednorocznego, żarłocznego np. kukurydza, czy choćby słoneczniki, na pewno wyciągną trochę.
Może spróbuj w tym miejscy gdzie jest za dużo azotu posiać coś jednorocznego, żarłocznego np. kukurydza, czy choćby słoneczniki, na pewno wyciągną trochę.
Zapraszam do mojego wątku: Początki mojego ogrodu
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3199
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Leśny zakatek...
Sporo bym dała, żeby mieć takie hektary ale nie mam aż tyle "muszelek" więc muszę się zadowolić tym, co mam. Hektary będę podziwiać u Ciebie .
Jak założysz wrzosowisko, zrobi się cudnie pod lasem .
Jak założysz wrzosowisko, zrobi się cudnie pod lasem .
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Leśny zakatek...
Mateusz no właśnie olbrzymi kurnik był, dlatego sadzę trawy różnorakie i jednoroczne bo mi powiedzieli ,że podobno trawy wyjadają ten azot dość szybko i w dużych ilościach
zobaczymy czy to prawda zapewne za rok może dwa, nawet lipy tam posadzone ciężko rosną
Kasiu fakt kawałek ziemi do obrobienia jest jednak żeby to wszystko ładnie obsadzić to muszę poczekać ładnych kilka lat
zobaczymy czy to prawda zapewne za rok może dwa, nawet lipy tam posadzone ciężko rosną
Kasiu fakt kawałek ziemi do obrobienia jest jednak żeby to wszystko ładnie obsadzić to muszę poczekać ładnych kilka lat
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśny zakatek...
Witaj . Sporo pozmieniało się na Twoich hektarach . Obłędnie wyglądają trawy no i krzewy róż . Wspominki z lata bardzo kolorowe i już marzę o tej porze roku . Wrzosowisko to strzał w 10 ! Musisz koniecznie założyć . Będzie prezentowało się przepięknie wśród tych drzew . Pozdrawiam , życzę wspaniałych pomysłów i szybkiej realizacji w 2021 roku .
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Leśny zakatek...
Ewelinko poważnie się zastanawiam nad wrzosowiskiem, nawet już przeglądam oferty z sadzonkami
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Leśny zakatek...
Jak rabata cienista, to na pewno dużo funkii, parzydło na samym tyle żeby robiło tło albo jezyczki, tylko w większej grupie
Musisz zrobić sobie miejsce do wysiewania bylin, bo kupowanie dużych ilości jest ciężkie dla portfela
Musisz zrobić sobie miejsce do wysiewania bylin, bo kupowanie dużych ilości jest ciężkie dla portfela
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśny zakatek...
Lenko to nie zapomnij też o wrzoścach, które kwitną teraz i wiosną . Podobno nawet są łatwiejsze w uprawie niż wrzosy . Mam kilkadziesiąt sztuk ale to zeszłoroczne maluszki. Ciekawa jestem jak przezimują . W każdym razie jak śniegu było mniej to widać było kwiatuszki . Pozdrawiam .
- matt55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1006
- Od: 17 cze 2012, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Leśny zakatek...
Oj wrzosowisko Dobrze skomponowane piękna sprawa, ozdobna cały rok A ta rabata cienista też fajny pomysł! Nie zapomnij o żurawkach!
Zapraszam do mojego wątku: Początki mojego ogrodu
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Leśny zakatek...
Sebastian z tych roślin co wymieniłeś to mam języczki, parzydło i funkie , wysiewam swoje już od dwóch lat inaczej bankructwo 100% wysiewałam w tym roku funkie i żurawki ale nic nie wzeszło, może nasiona stare kupiłam
Ewelinka też na jesieni zakupiłam kilkanaście krzewów wrzośców i wrzosów, w październiku miałam nalot wiewiórek chyba z całego lasu na moje orzechy włoskie czego nigdy przedtem nie bylo i pomyślałam,że zima chyba będzie ostra i dobrze ,że okryłam dobrze wszystkie róże, wrzośce i wrzosy heheh może przeżyją
Mateusz no mam plan ,żeby tam działać w pierwszym tygodniu marca jak pogoda pozwoli
Ewelinka też na jesieni zakupiłam kilkanaście krzewów wrzośców i wrzosów, w październiku miałam nalot wiewiórek chyba z całego lasu na moje orzechy włoskie czego nigdy przedtem nie bylo i pomyślałam,że zima chyba będzie ostra i dobrze ,że okryłam dobrze wszystkie róże, wrzośce i wrzosy heheh może przeżyją
Mateusz no mam plan ,żeby tam działać w pierwszym tygodniu marca jak pogoda pozwoli