Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Kamilo,już wyjaśniłyśmy te kwestie w moim wątku. :lol:
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Kamilko rozsadzić na pewno muszę i jeszcze się zastanawiam nad zupełną zmianą miejsca dla poszczególnych różyczek żeby ich po prostu nie popsuć.A kratka co prawda oddziela część kwiatową od warzywniczej ale też przesłania widok przechodniów z drogi.Tak naprawdę to zawsze tam widziałam taką bramkę jak proponuje Alicja albo pergolę z drutu[tu wiem że nie jest dobra w upalne dni bo zbytnio nagrzewa różę] -ALE jak zwykle pocieszyłam się tym co zrobił mi mój M.z braku"many,many".I jeszcze jedno jak zdobędę się na bramkę to już zamawiam tę różyczkę co proponujesz jeśli można oczywiście.Tylko na wiosnę na wiosnę jeszcze się przypomnę . ;:3 ;:196
Awatar użytkownika
roots23
500p
500p
Posty: 798
Od: 23 sie 2010, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

ta miniaturka jest śliczna :)
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata :)
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9887
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

A mnie wpadła w oko taka z oczkiem czyli 'Edith Holden' , coraz bardziej takie mnie kręcą ale tylko z tych niższych żeby urozmaicić nasadzenia tych wyższych. :lol:
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Kamilo prześliczna Edith szkoda,że na pnące nie mam już miejsca.Ale miniaturka bardzo mnie zaciekawiła :idea: Idę o niej poczytać.
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Kamilko to moje fatalne zdjęcie z kratką co u ciebie zamieściłam usuń żeby ci nie zaśmiecało wątku-SORY. :oops: ;:196
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Jolu a dlaczego mam usuwać? :)
Wybaczcie, ostatnio nie miałam czasu zajrzeć, a trochę się wydarzyło :lol: Późnym wieczorem nadrobię zaległości!
A tymczasem życzę miłej soboty, u nas cieplutko - 7 stopni!
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

:wit Kamilo, dziękuję ;:180 . Paczka dotarła do mnie dzisiaj. Sadzonki bardzo ładne i już się moczą. Jutro rano sadzenie do przygotowanych dołków.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Ja nie mogę dziewczyny o tej porze jeszcze sadzicie róże?Bała bym się że przemarzną co prawda ziemia nie zamarznięta ale czy się łapną ziemi na tyle żeby nie zmarzły?Jak bym wiedziała że tak można to przesadzałabym moje rabatowe bo trzeba im chyba przyciąć korzonki żeby nie rosły takie wysokie kiedyś jak były młode to i niższe,teraz bujają do góry.Poradź Kamilko ty się na tym znasz. ;:167
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

:wit U mnie ziemia nie jest w ogóle zmarznięta, niektórzy dopiero teraz usypują kopczyki, więc nie ma się czemu tak dziwić. Poza tym do sadzenia używam ziemi ogrodowej z worków. Róże można sadzić dopóki ziemia nie zamarznie tak, ze nie można wbić szpadla.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Alu cieszę się że jesteś zadowolona! Przepraszam że trochę to trwało, ale na szczęście pogoda nam sprzyja :)
Jolu, Ala już wszystko napisała :) A jeśli chodzi o przycinanie korzeni to ja nie praktykuję takich sposobów :) Faktycznie rośliny przez 2 kolejne lata rosną słabiej, bo większość sił wkładają w regenerację systemu korzeniowego. Bardzo dobrze to widać na przykładzie iglaków kopanych z gruntu. A różom lepiej zapewnić stanowisko gdzie mają miejsce do rozrośnięcia:) A na wiosnę je przycinasz? A może mają za mało słońca i "ciągną" do góry?
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Zawsze je przycinałam na jesień mocno żeby je dobrze okryć na zimę i przyznam nie przemarzały ale potem dowiedziałam się że lepiej je na zimę zostawić a przyciąć na wiosnę.Tylko mam mieszane uczucia co do tego bo jak chcę mieć nie wysokie a z wieloma kwiatami to mi się wydaje że tak na 3-4 wypuszczającym pączku trzeba przyciąć .Jeszcze jedna sprawa na pewno to dotyczy rabatowych one są w pełnym słońcu natomiast te z zachodniej strony mogą mieć mało słońca i nie wszystkie są rabatowe np. taka "nostalgiczna "

Obrazek Obrazek nie wiem jak się nazywają bo przedtem nie przywiązywałam do tego wagi.I "sory "że znowu wklejam zdjęcia nie u siebie.
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

Post »

Trochę mnie nie było, tysiące innych zajęć się nazbierało :) Dziś u mnie cały dzień mróz, niby niewielki -2 stopnie, ale jak się człowiek odzwyczaił to potem przy - 5 kłapie zębami :)
Moja kolekcja powiększyła się o kilkanaście ciekawych egzemplarzy, głównie historycznych, oraz jak ja to nazywam "rarytasów" :) Bardzo się cieszę z odmiany którą wypatrzył Jurek 'Darlow's Enigma', pewnie nie zachwyci ona wielbicieli róż angielskich swoimi pojedynczymi kwiatami ale ja poluję na takie "wynalazki" :) Postaram się jeszcze przed świętami napisać co udało mi się zdobyć dla siebie :)

a to właśnie moja upolowana 'Darlow's Enigma' ;:138
Obrazek

Lojka jak już mówiłam wklejaj dowolnie zdjęcia w moim wątku, nie mam nic przeciwko:) A róże rzeczywiście lepiej przycinać wiosną, nigdy nie wiemy jaka przyjdzie zima :) A poza tym wysokość róży zależy od jej możliwości wzrostowych, czy przytniesz ją jesienią ( zakładając że zima nie da jej w kość) czy na wiosnę to nie zrobisz z róży która osiąga 120 cm, krzewu 60 cm poprzez jedno cięcie. W sezonie nikt Ci ciąć nie zabroni, ale wtedy będziesz miała kupę liści, a gorzej z kwitnieniem. Najlepiej starać się dobierać róże właśnie pod względem wysokości, żeby mogły swobodnie rosnąć. Wtedy są najpiękniejsze:) To dotyczy większości roślin.

Jak Wasze przygotowania świąteczne? Ja szczerze mówiąc jestem w proszku.. dziś odmalowałam widoczne ściany w kuchni i jedną w pokoju upiększoną przez synka flamastrami... ( to była chwila nieuwagi :) )
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”