Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Oj, z tym areałem to jest tak, że owszem, większy areał = większe możliwości, można sobie pozwolić na więcej eksperymentów itd. Ale też więcej pracy, a będąc człowiekiem czynnym zawodowo - nie zawsze nadążam a to ze zrobieniem jakiegoś oprysku, a to z inną ważną terminową czynnością pielęgnacyjną i ostatecznie wychodzi tak, że nie jestem w stanie już przy tej liczbie nasadzeń zrobić wszystkiego co chciałbym zrobić...
Więc wraz ze wzrostem podpiecznych, jakość tej opieki musi nieco spaść. Coś za coś ;)
Co do Poloneza - mam go pierwszy sezon, w tym roku na wiosnę powiększyłem dwukrotnie mój malinowy szpaler, aktualnie to 12 odmian, każda po 5 krzewów, Polonez dopiero teraz zaczyna owocować (sadzony w marcu z sadzonek korzeniowych spod Lublina ;)) Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne - jeszcze całkie niewielkie krzewy uginają się pod ciężarem zawiązków i owoców - muszę dobrze pilnować, żeby się nie połamały, pierwsze owoce smaczne, dość słodkie, zdrowe i obiecujące. Oby tak dalej!
Myślę natomiast jeszcze o dosadzeniu 2-3 odmian (na tyle zostało mi swobodnego miejsca). Nawet bardzie 2 niż 3, ale może przeniosę pytanie do wątku dotyczącego odmian, żeby nie wprowadzać jakiegoś bałaganu tematycznego.
A tutaj podpytam jeszcze z ciekawości, czym dokarmiacie maliny w trakcie owocowania?
P.
Więc wraz ze wzrostem podpiecznych, jakość tej opieki musi nieco spaść. Coś za coś ;)
Co do Poloneza - mam go pierwszy sezon, w tym roku na wiosnę powiększyłem dwukrotnie mój malinowy szpaler, aktualnie to 12 odmian, każda po 5 krzewów, Polonez dopiero teraz zaczyna owocować (sadzony w marcu z sadzonek korzeniowych spod Lublina ;)) Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne - jeszcze całkie niewielkie krzewy uginają się pod ciężarem zawiązków i owoców - muszę dobrze pilnować, żeby się nie połamały, pierwsze owoce smaczne, dość słodkie, zdrowe i obiecujące. Oby tak dalej!
Myślę natomiast jeszcze o dosadzeniu 2-3 odmian (na tyle zostało mi swobodnego miejsca). Nawet bardzie 2 niż 3, ale może przeniosę pytanie do wątku dotyczącego odmian, żeby nie wprowadzać jakiegoś bałaganu tematycznego.
A tutaj podpytam jeszcze z ciekawości, czym dokarmiacie maliny w trakcie owocowania?
P.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Z takich co to rzadko się używa, to jesienią sypnęłam mączkę bazaltowa- raz na 4-5 lat, wiosną rozsypany i przegrzebany z ziemią granulowany obornik bydlęcy, a w lipcu gdy maliny kwitły poszła azofoska.
Jeszcze dolomit i to by było na tyle.
Jeszcze dolomit i to by było na tyle.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9709
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
W czasie owocowania maliny były podlane ze 2-3 razy Calfonem .
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Właśnie o ten czas owocowania mi chodziło najbardziej.
U mnie też w tym sezonie podałem podstawowy Calfon na początku września i teraz ostatnio bardziej potasowy Kinglife, natomiast staram się też dokarmiać doowocowo wapniem w postaci mrówczanu na tyle, na ile mi się to udaje. Zwykle co 2-3 tygodnie z jakimś dodatkiem aminokwasowym, czasem nawet solo. Ale jednak żeby ten wapń był dostępny.
A tak w ogóle to jasna sprawa, że malina uwielbia przede wszystkim wszystko co organiczne. Obornik, kompost - to dla niej największe rarytasy
P
U mnie też w tym sezonie podałem podstawowy Calfon na początku września i teraz ostatnio bardziej potasowy Kinglife, natomiast staram się też dokarmiać doowocowo wapniem w postaci mrówczanu na tyle, na ile mi się to udaje. Zwykle co 2-3 tygodnie z jakimś dodatkiem aminokwasowym, czasem nawet solo. Ale jednak żeby ten wapń był dostępny.
A tak w ogóle to jasna sprawa, że malina uwielbia przede wszystkim wszystko co organiczne. Obornik, kompost - to dla niej największe rarytasy
P
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
W poprzednim roku miałem nieudany eksperyment z uprawą malin w tunelu (Black Jewel, Heban, Promyk). Posadziłem je dosyć ciasno w zbyt niskim i małym tunelu przez co zadomowiły się choroby grzybowe. Późną jesienią na owocach była pleśń (chyba szara). Planuję przenieść te maliny do gruntu lub donic. Moje pytanie brzmi, czy przeniosę zarodniki chorób w inne miejsce wraz z tymi roślinami czy lepiej zaopatrzyć się w nowe sadzonki? Mają już rozwinięty system korzeniowy, więc szkoda wymieniać. Planuję uprawiać eko, bez oprysków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Heban i Promyk to odmiany, które owocują na pędach jednorocznych, bez problemu możesz je przesadzić a pędy tak czy siak obciąć musisz. Owoce będą jak zwykle. Black owocuje na pędach dwuletnich i radziłabym też je wyciąć, nie ryzykować, niestety owoców na niej nie będzie w tym roku. Zachowaj półmetrowe odstępy między roślinami. Musi być przewiew to i pleśni łapać nie powinny.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Witam,proszę o poradę odnośnie jaki nawóz najlepszy wybrać do malin w zeszłym sezonie bardzo słabo owocowały owoce były drobne i takie jak by przyschnięte mimo że były regularnie podlewane.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Są „specjalistyczne „ nawozy do krzewów owocowych, wg mnie niewiele się różnią od tych popularnych. Do wyboru, do koloru. Ja stosuję na wiosnę, jak maliny wychodzą z ziemi obornik granulowany, póki liści nie ma można go jako tako z ziemią przemieszać. Gdy zaczynają kwitnąć i owoce zaczynają się zawiązywać sypię azofoske.
Wspominasz, że owoce były jakby przyschnięte, drobne . To może być szkodnik lub choroba. Niekoniecznie brak nawożenia, chociaż to też ma duży wpływ na kondycję roślin. Szkoda , że nie masz fotki takiego owocu.
Wspominasz, że owoce były jakby przyschnięte, drobne . To może być szkodnik lub choroba. Niekoniecznie brak nawożenia, chociaż to też ma duży wpływ na kondycję roślin. Szkoda , że nie masz fotki takiego owocu.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Niestety fotki nie mam.Sprawdzałem krzaki też pod tym kątem czy szkodniki nie zaatakowały ale nic nie znalazłem liście były zdrowe jak i krzak więc przypuszczam że to brak nawożenia od czasu posadzenia malin nigdy ich nie nawoziłem a ten sezon będzie już 5.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 19 lut 2024, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skarszewy, pomorskie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Hej! W tym roku buduje drewniane „łóżka”, czyli podwyższone grządki i zastanawiam się czy mogę w nich posadzić maliny? Czy jednak lepiej w gruncie? Łóżko o wymiarach 90cmx360cm, wysokość 60cm. W gruncie też mam możliwość, ale praktycznie cała działka obrośnięta w perzu. Czy ktoś z Was uprawia maliny w takich grządkach?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 19 lut 2024, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skarszewy, pomorskie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Wstępnie wybrałam odmiany do 1,5m i myślałam, że jakoś to będzie . Mogę je jeszcze obniżyć albo wkopać głębiej w grunt.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2419
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Może wypowie się ktoś, kto tak uprawia, ale jakoś tego nie widzę.
Ja to bym swoje najchętniej wkopał głębiej, żeby się łatwiej zbierało.
Ja to bym swoje najchętniej wkopał głębiej, żeby się łatwiej zbierało.
Pozdrawiam, Jacek