Winorośl 'Iza Zaliwska'

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Po ścianie domu mojego Taty pnie się winorośl. Prawdopodobnie posadzona została zaraz po oddaniu do użytku domu tzn ma ponad 80 lat. Moja rodzina w tym miejscu mieszka lat 60.
Owocował corocznie bardzo obficie i nigdy krzew nie przemarzł,a mrozy w tym czasie dochodziły nawet do 30 stopni ,a także nie wiedzieliśmy co to są choroby winorośli. Do czasu.W 2006 i 2007 nie spróbowaliśmy ani jednej jagody.Wszystko zniszczył mączniak rzekomy. Zarówno owoce jak i liście.
Skąd się teraz bierze takie nasilenie i taka agresywność chorób i szkodników.Przecież dawniej też bywały lata upalne i wilgotne-identycznie jak obecnie,a nasza winorośl świetnie sama dawała sobie radę.
To samo dotyczy kilkudziesięcioletniej gruszy,której odmiany nie znamy.Również była odporna,a w zeszłym roku wszystkie owoce po raz pierwszy zgniły. One rosną jakby w gronach,a nie pojedynczo i pozarażały się nawzajem.
Być może przez wymyślanie nowych odmian i sadzeniu roślin wcześniej u nas nie występujących sprowadzamy choroby coraz bardziej agresywne w stosunku do roślin od zawsze u nas rosnących. Grusza owocuje co drugi rok,a więc w tym roku nie ma owoców,ale winorośl kwitnie obficie i obawiam się,że znów zachoruje. Pryskanie nie ma sensu, ponieważ sąsiad obok ma też na ścianie krzew winorośli,ale traktuje go jako ozdobę ,nigdy go nie tnie i wiem,że nic przy nim robił nie będzie.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5430
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Tak jak Boas mwi, bez zdjęć liścia się nie obejdzie.

U mnie np. było sporo plam i plamek, ale to akurat fozjologiczne problemy związne z wczesnym ukorzenianiem i trzymaniem sadzonek w doniczkach w domu. Nawet je pryskałam, mimo, że objawy nie przypominały ani mączniaka rzekomego w tej fazie (jasne plamy) - nie było nalotu od spodniej strony liści, ani prawdziwego. Teraz rosną w gruncie i (odpukać) nic im nie dolega.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5430
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Kaja pisze:Po ścianie domu mojego Taty pnie się winorośl. Prawdopodobnie posadzona została zaraz po oddaniu do użytku domu tzn ma ponad 80 lat. Moja rodzina w tym miejscu mieszka lat 60.
Owocował corocznie bardzo obficie i nigdy krzew nie przemarzł,a mrozy w tym czasie dochodziły nawet do 30 stopni ,a także nie wiedzieliśmy co to są choroby winorośli. Do czasu.W 2006 i 2007 nie spróbowaliśmy ani jednej jagody.Wszystko zniszczył mączniak rzekomy. Zarówno owoce jak i liście.
Skąd się teraz bierze takie nasilenie i taka agresywność chorób i szkodników.Przecież dawniej też bywały lata upalne i wilgotne-identycznie jak obecnie,a nasza winorośl świetnie sama dawała sobie radę.
To samo dotyczy kilkudziesięcioletniej gruszy,której odmiany nie znamy.Również była odporna,a w zeszłym roku wszystkie owoce po raz pierwszy zgniły. One rosną jakby w gronach,a nie pojedynczo i pozarażały się nawzajem.
Być może przez wymyślanie nowych odmian i sadzeniu roślin wcześniej u nas nie występujących sprowadzamy choroby coraz bardziej agresywne w stosunku do roślin od zawsze u nas rosnących. Grusza owocuje co drugi rok,a więc w tym roku nie ma owoców,ale winorośl kwitnie obficie i obawiam się,że znów zachoruje. Pryskanie nie ma sensu, ponieważ sąsiad obok ma też na ścianie krzew winorośli,ale traktuje go jako ozdobę ,nigdy go nie tnie i wiem,że nic przy nim robił nie będzie.
Kaja - pryskanie pomoże na pewno. Nawet te odmiany uważane za odporne się pryska 2 razy w sezonie i to im zazwyczaj wystarcza. Takie prewencyjne opryski wbrew pozorom dużo dają.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6962
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

dominikams pisze:... Takie prewencyjne opryski wbrew pozorom dużo dają.
A kiedy je wykonywać - w jakich miesiącach?
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
slaw007
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 17 maja 2008, o 23:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Post »

Erazm pisze:A kiedy je wykonywać - w jakich miesiącach?
Na początku możemy spróbować pozbyć się zarodników mączniaka prawdziwego, które zimują pod łuskami pąków i na powirzchni zdrewniałych pędów. W tym celu na początku kwietnia (u mnie taki termin wypada - po odkryciu krzaczków i owianiu ich przez wiatr)przemywam łozę siarkolem o stężeniu 3%. Należy pamiętać o tym by pąki nie były bardzo nabrzmiałe lub co gorsze nie było liści, bo wtedy tak mocny oprysk zaszkodziłby krzaczkom. Niektórzy przemywają krzaczki oryskiwaczem, a inni pędzelkiem. Sposób z pędzelkiem jest bardziej czasochłonny, ale bardziej ekonomiczny i nie powoduje niepotrzebnego zakwaszania sobie gleby.
W późniejszej fazie wegetacji, gdy są już liście na latoroślach stosuje sie oprysk siarkolem o stężeniu 0,3%. Jeszcze raz przypomnę, by nie stosować takiego mocnego 3% roztworu siarkolu do przemywania łozy jak już ruszy wegetacja. Należy też pamiętać, że oprysk siarkolem w temperaturze powyżej 25 stopni powoduje poparzenie liści.

W późniejszym okresie (u mnie w tym roku około 20 maja) zastosowałem oprysk 0,1% amistarem, ale czym i kiedy pryskamy zależy od przebiegu pogody w danym roku.
Polecam ciekawe artykuły dr Mazurka na stronie Winnic Polskich:
o mączniaku rzekomym http://www.winnicepolskie.pl/index.php? ... &Itemid=87
o szarej pleśni http://www.winnicepolskie.pl/index.php? ... &Itemid=87

Podobno jeszcze pod koniec tego miesiąca ukaże się artykuł o mączniaku prawdziwym.

Pozdrawiam

Sławek
Awatar użytkownika
ryszard b
100p
100p
Posty: 171
Od: 18 mar 2011, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Ja właśnie w zeszłą sobotę nabyłem sadzonkę Izy na giełdzie w Sandomierzu za 10 złociszów :heja i Powiększyłem tym zakupem moją kolekcje ;:63 Obrazek
Kocham roslinki.Pozdrawiam Ryszard
przemek-g
100p
100p
Posty: 137
Od: 6 paź 2009, o 16:53
Lokalizacja: Białystok

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

No to i ja się wtrącę. :)

Posiadam dwie sadzonki Izy posadzone 2 lata temu. Wyglądają one tak, że mają one po jednym długim, grubym tegorocznym pędzie. Czy mam przyciąć go za 10 oczkiem (liściem) i cały okryć ziemią? Czy wystarczy okopczykować korzeń a łozę zostawić na powietrzu?
pozdrawiam
robolk
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 2 wrz 2011, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Witam
Jak chcesz to mogę Ci oddać jeszcze dwa pięcioletnie krzaki (może ktoś inny będzie chętny). U mnie pod Białymstokiem w zacisznym miejscu w ciągu tego okresu zebrałem może z kilogram owoców (krzaki nieokrywane na ścianie budynku). A np na Agacie Dońskim (okrywanym) mam w tym roku z 5 kg. Wg mnie nie warto trzymać Izy Zaliwskiej (przemarza i choruje jak porządna deserówka).
Myślę, że jeśli już to musisz Izę okrywać i bardzo późno odsłaniać - po 20 kwietnia
Na miejsce Izy posadzę Zilgę.
Pozdrawiam Robert
Awatar użytkownika
ryszard b
100p
100p
Posty: 171
Od: 18 mar 2011, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Mi polecali Izę WIĘC spróbuję zobaczymy co jest warta ja mam glebę gliniastą i jak jest sucho to głęboko pęka i uszkadza młode korzenie trzeba podlewać co jakiś czas wokół krzaczka. :heja
Kocham roslinki.Pozdrawiam Ryszard
Awatar użytkownika
ryszard b
100p
100p
Posty: 171
Od: 18 mar 2011, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Witajcie coś w tym roku się puścić nie chce ;:131 ani pączka nie ma inne winorośle popuszczały a Iza nie ..czyżby umarzła :cry:
Kocham roslinki.Pozdrawiam Ryszard
Pyzatka
50p
50p
Posty: 51
Od: 9 maja 2010, o 09:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Słoneczne Wzgórze na peryferiach

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Iza Zaliwska to jedna z odmian, od których zaczynałam moją przygodę z winogronami. Sprawdza sie znakomicie. Rodzi regularnie, jest bardzo plenna, nie choruje, a jej solidny zdrowy wygląd cieszy oko. Owoce bardzo dobre. W ubiegłym roku kilka niewielkich gronek zostało do końca września na krzaku i te były wręcz rewelacyjne w smaku. ;:303

Kupując sadzonkę nie miałam żadnego doświadczenia i sprzedawca wcisnął mi Isabellę. To zupełnie inna odmiana. Dobrze , że zorientowałam się i wróciłam wymienić na Izę Z. :heja Niektórzy mylą Izę z Isabellą.
Pozdrawiam. Marysia
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Hmmm zależy jaki kto ma gust bo ja ją wykopałem na wiosne. Dosadziłem za nią Nero i on jest zdecydowanie bardziej odporny na choroby bo iza łapała u mnie m. rzekomego pomimo profilaktyki. Na mróz Iza wypada troche lepiej ale smakowo to nie odmiana dla mnie.

Pyzatka może Ty masz coś innego :wink:

-- Pt 17 maja 2013 01:11 --
ryszard b pisze:Witajcie coś w tym roku się puścić nie chce ;:131 ani pączka nie ma inne winorośle popuszczały a Iza nie ..czyżby umarzła :cry:
Czekaj nawet do lipca powinna odbić z uśpionych pąków (nawet do lipca)
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3788
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Winorośl Iza Zaliwska

Post »

Mam winorośl Iza Zaliwska przy budynku gospodarczym. To krzewy 3letnie, pięknie owocujące. Za miesiąc mam rozebrać ten budynek. Czy mogę teraz coś zrobić , by je uratować? Może wykopać z bryłą i do donic posadzić, tylko czy nie jest za późno?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”