Ogródkowe rozkosze Hanki -2009r. cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

A ja już straciłam 3 młode liliowce. :cry:
Głupia myślałam, że w klimacie podgórskim evergriny wytrzymają - i nie wytrzymały nawet w szklarni. ;:124
Jak to człowiek ciągle musi się uczyć na własnych błędach. ;:219
Dzięki An-ka też skorzystam z twojego przepisu - a nie ma w nim jajek ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Haniu, dostałam od kolezanki potężną, starą hortensję (jest w moim wątku na zdjęciach jakieś 1-2str.wstecz od końca). Dzisiaj ją wkopaliśmy i osłoniliśmy kartonami, bo miała już lekko wybudzone pąki. Czy należy ja w tym roku nawozić?? Jeśli tak to czym?? Czy u Ciebie, w tym surowym klimacie udają się te delikatne krzewy??
Awatar użytkownika
Aza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3346
Od: 10 lut 2008, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zakopane

Post »

Haniu u Ciebie naprawdę nie ma halnego????
U mnie wydaje się, że dom nie wytrzyma i zbudzę się w topniejącynym śniegu.
Ale kwiatków to jeszcze ani widu, ani słychu.
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Hanuś, Ty mnie lepiej nie strasz, ze ja też glifosatem nafaszerowana jestem i z tego mnie wczoraj tak wściekle głowa bolała :roll:
Mnie też jedna róża tak pękła wzdłuż, prawie do ziemi! Właśnie miałam Cie pytac jaka mogła być przyczyna? Pierwszy raz coś takiego widzę! Moje parkowe to silne dziewczyny, im nigdy żadne mrozy ani wiatry straszne nie były, a wielkokwiatowe dopiero zaczynam sadzić i takie "cóś" mi się na samym początku stało :(
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Post »

H A N I U Z a p o m n i a ł a m o dodaniu 5 żółtek do miksowania wraz z serem-porcja sera +żółtko..
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

U mnie też wieje potwornie.
Po śniegu ani śladu, ale się mocno ociepliło. ;:49
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Post »

H a n i u z a po m n i a ł a m dodać do sera 5 żółtek .Ale skleroza.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

An-ko, Aniele Mój Dobry - dziękuję pięknie.
Obrazek

Już skopiowałam przepis do wątku kulinarnego Ave,
żeby też inne koleżanki bez piekarnika, mogły uszczęśliwić kubki smakowe. :lol:

Grażynko, Azo, jeśli gałązki drzew sie kompletnie nie ruszają, to chyba nie wieje? :roll:
Może na szczytach, na górze, ale u nas idealna cisza.
Wiecie, w piwnicach ( zaklęśnięciach dużych), raczej nie wieje.. :wink:
Strat liliowcowych, straszzzznie Ci współczuję, Grażynko. :cry:

Izuś, pęknięcia kory są dwojakiego pochodzenia:

- gdy góra już gwałtownie nagrzana słońcem, choć w środku tkanki w lodzie:
I to się zdarza, gdy zbyt szybko zdejmujemy otulinę chroniącą przed wiatrem i nagrzewaniem)

- gdy gwałtowne odwodnienie/ susza fizjologiczna, tkanki się obkurczają,
a gdy przychodzi nagła powódź/ odwilż/ podlewanie dużą ilością wody, pękają, jak Pasibrzuch

Moni, obcięta góra, uszkodzone korzenie = czas reanimacji i rozwijania bryły, a nie pedzenia!
Jeśli chcesz, żeby się dobrze zakorzeniła, nie dawałabym nawozu, aż do sierpnie ( potas na zimowanie).
Ja już nie mam ogrodowych, bo zawsze przemarzały, też oddałam koleżance do ciepłego ogródka :lol:
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu a u mnie dziś strasznie wiało!
Przewróciłą się thuja na tarasie ... chciało głowę urwać... jak to możliwe, że u Ciebie cisza?
Ja dó łóżeczka wskoczyłam bo coś mi zimno się zrobiło (przewiało na wszystkie strony świata)

Haniu poczekaj z roślinkami.. mój ciemiernik też przemarzł a popatrz, że "ma małe" ...dobrze, ze go nie wywaliłam ... może będzie dobrze :)

Wkopałam dziś 2 pienne.. i myślę sobie, że jakby zapowiadali przymrozki to muszę chyba opatulić???
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3590
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

Haniu - u mnie głowę urywa! Śnieg ginie w oczach :D
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Haniu, dziękuję :wink: A jaki nawóz do tej hortensji najlepiej dać? Jakiś naturalny, czy kupić gotowy?
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Hanko-naprawdę halny nie dotarł?Ewidentnie jest.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Haniu

moje nowo kupione hortensje, wczoraj ogladnęłam.....one zaraz wystrzelą...mają duże JESTEM_ WULGARNY /-NA :lol: :lol: a ja myślałam że cos złego......a te dostały dobrej ziemi...ciepełko, deszczyk....

hmm.. ten halny to chyba na niziny przyleciał :shock: wczoraj tak wiało i lało,że chalupa się trzęsła.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Halny, nie halny ale jakis ciepły fen zaczał wiać po 22.
Specjalnie wyszłam na dwór, żeby poszukać tego legendarnego wiatru :wink: .
Hmmm, powiem tak, nawet grzywki mi on nie zburzył, nie mówiąc o strasznych rzeczach,
o których piszecie.
Zwykle, jak jest halny, to u nas łamie pergole ( już połamał wczesniej),
pdrywa liście miskantom ( są nadal zeszłoroczne i łopoczą jak flagi),
odrywa suche gałęzie wierzb nad jezdnią i jak Quasimodo, dzwoni wietrznymi dzwonkami.
A tak, nie było do 3 - wyglądałam. :lol:
U nas szumi, grzmoci - Raba ale nie wiatr.
Oto ona :lol:

Obrazek

A dzisiejsze +8C !!! dało już takie efekty w chusteczce:
Jest już bezśnieżny pas długości ok. 2 metrów. :P

Obrazek

Obrazek

Hiiihi, Tessco, takie przebudzenie to mam w pralni, na kalinie koralowej :lol:
Ale zyczę Ci aby rosło, kwitło i całuśnym, różowym buziakiem, cieszyła Twe oko-zdobywcy!

Moni, każdy do kwaśnych i kwitnących, czyli oparty na siarczanach,
z przewagą fosforu ( nawet do stężeń 25-30%).

Asiu, Ewuś, jeśli te wydmuszki miały być halnym, to chyba boczną strugą.
Bo większy wiaterek nad morzem nazywa się bryzą. :lol:
MOże on w Was wyhamował i do ziemianki wpadł my tylko kawałek smoczego ogonka? :lol:

Izuś, cieszę się, że możesz już sadzić!
Rany, jak ja Ci zazdroszczę. :lol:
Dziś, u nas, ma być noc mroźna, więc to co hartuję na balkonie,
już wieczorem idzie pod agro.
Hmmm, a ciemierniki białe z kwiaciarni- ratowane, to ja mam na razie ale między oknami. :?
Twoje, młodziutkie i 2 od Tessy, już na balkownie nabierają ciałka. :P
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Witaj, Haniu - cieszę się, że i u Ciebie snieg znika :D Jeszcze 2-3 dni i bedzie wiosennie :wink: U nas wczorajszy wiatr łeb chciał urwać i wiedziałam, że coś przyniesie - przyniósł deszcz, który pięknie podlał wsadzone przeze mnie wczoraj roślinki :D Wsadziłam Kiku Shidarę - mam nadzieję, ze wiatr jej nie złamał, bo miałam tylko 3 niewysokie bambusowe paliki i zorientowałam się dopiero jak wkopałam drzewko - wbiłam te paliki, przywiązałam drzewko, ale i tak jestem pełna obaw. Jutro muszę śmignąć do ogrodniczego po wyższy palik, zeby mi tego chudzielca nie złamało jak magnolię Aleksandrinę :( Wkopałam też kilka piwonii, bo w donicach zdążyły się ładnie ukorzenić - okryłam je póki co gałązkami iglaków, żeby nie zmarzły, choć i tak pewnie mnie opierniczysz, że za wcześnie :oops: :oops: :lol: Haneczko, dzięki za radę dot. staruszki hortensjowej :wink:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”