MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w ogrodach. CZ I
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Ja też mam na ogródku gniazdo os, a w okolicy jest gdzieś również gniazdo szerszeni bo w lecie to do mojej gruszy robi sie normalnie powietrzna brzęcząca autostrada przez całą działkę.
Faktycznie, pszczoły, osy i szerszenie nie atakują bez powodu i są stosunkowo łagodne. Potrafię nawet zbierać leżące na ziemi opadłe gruszki całe obsiedzone prze osy i szerszenie bez obawy że mnie coś użadli. Niestety często się zdaża, że wystawiamy sie na użądlenie zupełnie nieświadomi, a to juz może być niebezpieczne (reakcja anafilaktyczna u osób uczulonych).
Osy mianowicie bardzo lubią wchodzić do szklanek i puszek ... wystrczy się napić i żądło ląduje w wardze albo,co gorsza, w gardle/przełyku. Szerszenie natomiast uwielbiają wchodzić do mojej szklarni, szczególnie wczesną wiosną - chyba czuja ciepło. Wtedy, kiedy nie umieja się wydostać z powrotem, to na prawdę nie trzeba ich dodatkowo prowokować aby narazić się na atak.
Ponieważ mam osy które założyły sobie gniazdo w ziemi tuż obok mojej altany, to moge je sobie dobrze poobserwować. Widze jak w okresie poźno wiosennym znoszą upolowane pszczoły.. czasami kilkadziesiąt pszczół na godzinę.Polują na nie w okolicy drzewek owocowych. Dodatkowo kopią olbrzmie ilość tuneli wejściowych przez trawę, i albo uszkadzą korzenie, albo dzięki tym kanalikom ziemia szybciej wysycha, bo trawa w tej okolicy nie chce rosnac, nawet mimo intensywnego polewania. RObia się olbrzymie suche placki których nie było zanim pojawiły się osy.
Faktycznie, pszczoły, osy i szerszenie nie atakują bez powodu i są stosunkowo łagodne. Potrafię nawet zbierać leżące na ziemi opadłe gruszki całe obsiedzone prze osy i szerszenie bez obawy że mnie coś użadli. Niestety często się zdaża, że wystawiamy sie na użądlenie zupełnie nieświadomi, a to juz może być niebezpieczne (reakcja anafilaktyczna u osób uczulonych).
Osy mianowicie bardzo lubią wchodzić do szklanek i puszek ... wystrczy się napić i żądło ląduje w wardze albo,co gorsza, w gardle/przełyku. Szerszenie natomiast uwielbiają wchodzić do mojej szklarni, szczególnie wczesną wiosną - chyba czuja ciepło. Wtedy, kiedy nie umieja się wydostać z powrotem, to na prawdę nie trzeba ich dodatkowo prowokować aby narazić się na atak.
Ponieważ mam osy które założyły sobie gniazdo w ziemi tuż obok mojej altany, to moge je sobie dobrze poobserwować. Widze jak w okresie poźno wiosennym znoszą upolowane pszczoły.. czasami kilkadziesiąt pszczół na godzinę.Polują na nie w okolicy drzewek owocowych. Dodatkowo kopią olbrzmie ilość tuneli wejściowych przez trawę, i albo uszkadzą korzenie, albo dzięki tym kanalikom ziemia szybciej wysycha, bo trawa w tej okolicy nie chce rosnac, nawet mimo intensywnego polewania. RObia się olbrzymie suche placki których nie było zanim pojawiły się osy.
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Mnie nie przekonacie, nie cierpię os jak przyjdę na działkę ze znajomymi raz na jakiś czas to chcę w spokoju odpocząć a co tylko postawimy na stole do jedzenia i picia to te paskudy się zlatują kompletnie do wszystkiego od mięsa poczynając kończąc na napojach
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3609
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
"ja w tym roku miałem 8 gniazd os i 2 szerszeni i nic mnie nie ugryzło, powiem ze jest jeszcze 15 uli pszczół - tak ze jakby te owady były naprawdę tak agresywne to mogły by mnie kilka razy na śmierć zadziabać "
No to wiem, że mam do czynienia z urodzonym pszczelarzem. Takim był mój Ojciec, chociaż poznałam później jeszcze takiego, który pracował w pasiece w kąpielówkach, i żadna go nie użądliła. Ja, jako siła pomocnicza, wyglądałam pewnie przy nich jak kosmonauta, szczelnie opatulona od stóp do głów.
Doskonała rada z melisą: zazwyczaj boję się ścinać kwitnącą lawendę, bo pełno na niej pszczół - teraz natrę się melisą i spokojnie wezmę się za ścinanie.
No to wiem, że mam do czynienia z urodzonym pszczelarzem. Takim był mój Ojciec, chociaż poznałam później jeszcze takiego, który pracował w pasiece w kąpielówkach, i żadna go nie użądliła. Ja, jako siła pomocnicza, wyglądałam pewnie przy nich jak kosmonauta, szczelnie opatulona od stóp do głów.
Doskonała rada z melisą: zazwyczaj boję się ścinać kwitnącą lawendę, bo pełno na niej pszczół - teraz natrę się melisą i spokojnie wezmę się za ścinanie.
Waleria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
co do tego ścinania kwiatów to jest udowodnione ze pszczoły nawet te najbardziej agresywne nigdy nie atakują kiedy są jak to się mówi "na pożytku" w takiej sytuacji zawsze uciekają z kwiatka- mogą użądlić jedynie w przypadku uwiezienia we włosach czy tez w zakamarkach ubrania
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Osy i pszczoły obok siebie?
- Funkmaster
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 17 lut 2010, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Mam pytanie
Chodzi mi o to czy można by kokony wystawić dopiero pod koniec kwietnia. Czy nie dobiło by się to na zdrowotności murarek.
Chodzi mi o to aby zapylały sad wiśniowy, odmiana późna Łutówka.
Chodzi mi o to czy można by kokony wystawić dopiero pod koniec kwietnia. Czy nie dobiło by się to na zdrowotności murarek.
Chodzi mi o to aby zapylały sad wiśniowy, odmiana późna Łutówka.
Przyszły Rolnik ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
można wystawić tylko nie ma to sensu - jeżeli w sadzie będziesz miał przygotowane dla nich domki to one je zajmą i będą mieszkać w nich do końca swego żywota - jeżeli nie masz zaś przygotowanego lokum to choćbyś nie wiadomo co robił to pszczółki się wyniosą w poszukiwaniu miejsc na gniazda wychodzi wiec na to że ważne jest ich zatrzymanie w sadzie a nie sam termin ich pojawienia trzeba pamiętać że zasięg lotu murarki jest mały bo max do 500 m podczas gdy np pszczoły miodne potrafią latać na odległość do 7 km{ loty pożytkowe są racjonalne wtedy gdy odległość od pożytku nie przekracza 1,5km}
- Funkmaster
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 17 lut 2010, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Ale ja będę miał kokony i chodzi mi o czy ich nie dało by się np. w lodówce przetrzymać do końca kwietnia, i dopiero wtedy wystawić na plantacje wiśni.
Przyszły Rolnik ;)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5434
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Nie, to bardzo zły pomysł. Weź pod uwagę, że samice wykluwają się później (1-2 tygodnie) po samcach. Sądzę, że samce też nie wyklują sie od razu pierwszego dnia . Dopiero jak samice wybiorą miejsce na gniazdo i zaczynają składać jaja, robi się szał bo pyłek gromadzą dla przyszłego pokolenia. Obloty kończą w czerwcu, o ile dobrze kojarzę Ja mam zamiar wystawić swoje pod koniec marca/początek kwietnia, zależnie od pogody.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Weź mi wytłumacz bo nie bardzo rozumiem co ma dać to późniejsze wystawienie kokonów
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Wydaje mi się że koledze chodzi o to by murarki zapylały później kwitnące wiśnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
no to to jest bez sensu bo skoro miejsce na gniazdo będzie umiejscowione w tym sadzie to z chwilą zakwitnięcia tych wiśni czy tam czereśni pszczoły już je tam znajdą spokojna głowa jeszcze raz powtarzam pszczoły murarki ogrodowe wygryzają się na kwitnienie drzew owocowych i żyją aż do czerwca i zapylają przez ten czas sukcesywnie po kolei wszystko co kwitnie w tym okresie dodam ze jako pszczelarzowi jest mi jakoś nijako bo te pszczoły zapylają rośliny znacznie bardziej efektywnie niz pszczoły miodne np do zapylenia hektara wiśni potrzeba 4-6 uli tymczasem ten sam hektar załatwia kilkaset szt O.rufa Aha i dobrze jest gdy nie ma w pobliżu drzew wiatropylnych typu topola czy dąb
- Funkmaster
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 17 lut 2010, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach.
Wczoraj dostałem rurki z kokonami a przystępnej cenie i gratis "ul".
Jeśli jest tu jakiś pszczelarz z okolic Puław mogę dać namiary albo skontaktować z osobami mającymi sady.
Jeśli mi w tym roku nie wyjdzie współpraca z pszczelarzem zapraszam do mnie. Mam plantację malin, a jak wiemy to jedna z najlepszych upraw pod względem zbieranego pyłku i miody.
Jeśli jest tu jakiś pszczelarz z okolic Puław mogę dać namiary albo skontaktować z osobami mającymi sady.
Jeśli mi w tym roku nie wyjdzie współpraca z pszczelarzem zapraszam do mnie. Mam plantację malin, a jak wiemy to jedna z najlepszych upraw pod względem zbieranego pyłku i miody.
Przyszły Rolnik ;)