Strasznie mnie zdziwiły Twoje kłopoty z Flamentanz, ja miałam ją na poprzedniej działce i poza faktem, że kwitnie tylko raz wydawało mi się, że jest idealną różą parkową. Na nowej działce mam ją trzeci rok, rozrosła się mocno ( z małego patyczka), oczywiście w swoim czasie obsypana kwieciem. W tym roku mi dość ciężko zachorowała, ale wygląda na to, że opryski przywróciły ją do życia. Oczywiście choroba i deszcze w tym roku doprowadziły jej kwiaty do dość nieciekawego widoku, ale to się zdarzyło po raz pierwszy.Bogusia2 pisze:Golden Shower, Flamentanz i Mme I. Pereire. Pierwsza mam wrażenie, że kwiat przekwita zanim rozkwitnie, druga nie chce u mnie rosnąć. Ma już 3 lata i dwa słownie dwa długopędy a na nich miała 4 kwiaty. Mme jest moim największym zawodem. Ma też trzy lata i nawet w tym roku okryła się pąkami. Z radością naliczyłam ich ponad 30. Co z tego kiedy, jeszcze przed deszczami, zaczęły więdność, zanim się rozwinęły. Wydaje mi się, że ona choruje ale nie udało mi się ustalić co jest przyczyną jej choroby. W każdym razie żegnam się w tym roku z tymi różami. Zastanawiam się co w miejsce Mme, bo to dobre stanowisko pod parkową różę i myślę do Abrahamie i o Westerlandzie. Nie wiem na którą się zdecyduję. Bardziej podoba mi się Abraham ale W. jest tak chwalona za niezawodność kwitnienia i ogólną odporność i witalność. Po omdlałej Mme witalna róża byłaby dużą odmianą. Na miejsce Flamentanz już kupiłam dwa klematisy Błękitny Anioł.
Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Ten wpis nie jest o różach, ale raczej ciekawostką do jednego z komentarzy.100krotka pisze:Mount Shasta![]()
Kwiaty ma takie, że oko bieleje ;-) ale zyją niewiele dłuzej niż kwiaty liliowców...
Nie wiem, co z nią zrobię, jest tak piękna, że na pewno się nie pozbędę, ale żal serce ściska...
Krótko przed kilkudniowym "wypadem" to Kaliforni czytałem notatkę 100krotki że kwiaty róży Mount Shasta
nie trzymają się długo. Nie wiem czym się kierował hodowca tej róży (Mr Swim) nazywając ją Mount Shasta
(Góra Shasta, 4,322m wysokości), skoro śnieg na Górze Shasta trzyma się długo. To zdjęcie zrobiłem dzisiaj
rano, 5 lipca, przejeźdzając obok Mount Shasta. Hodowca może kierował się tym że góra ta jest olśniewająca.

Mount Shasta
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Tak sobie myślę, że może w nieco chłodniejszych miejscach kwiaty dłużej się trzymają?
pewnie kierował się kolorem, bo jest naprawdę śnieżny ;-) Iceberg przy tym wysiada ;-)
Usunęłam cytat Marka.
Skoro Twoja odpowiedź jest tuz za wypowiedzią Marka nie ma potrzeby cytowania?
To nie pomaga w niczym ,to zaśmieca forum ,to czyni forum nieczytelnym.
KaRo
pewnie kierował się kolorem, bo jest naprawdę śnieżny ;-) Iceberg przy tym wysiada ;-)
Usunęłam cytat Marka.
Skoro Twoja odpowiedź jest tuz za wypowiedzią Marka nie ma potrzeby cytowania?
To nie pomaga w niczym ,to zaśmieca forum ,to czyni forum nieczytelnym.
KaRo
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Aniu - lada moment drugie kwitnienie, to sobie porównam. Może to po prostu to, że jest u mnie pierwszy rok, plus warunki atmosferyczne tej wiosny.
przez te deszcze nie rozwinęła ostatnio nawet połowy pąków ;-(
A że jest piękna i z daleka widoczna, to prawda. Coś niesamowitego...
przez te deszcze nie rozwinęła ostatnio nawet połowy pąków ;-(
A że jest piękna i z daleka widoczna, to prawda. Coś niesamowitego...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Witajcie. To dobry pomysł ten wątek, może opamiętać przed szaleńczymi zakupami
U mnie ocenę niedostateczną otrzymuje wielkokwiatowa Pascali (kupiłam ją pod tą nazwą, ale u nikogo nie widziałam takiej róży). Dostaje pałę za szybkie przekwitanie! czyli kwitnie jakieś 5 godzin i nie opada, ale rozwiera się do maximum, pozwala zjadać przez wszyskie owady, środek przebarwia na jakiś brudnoróżowy i tak zostaje w oczekiwaniu na ścięcie. A najgorzej jest gdy pada, bo staje się brzydką, przebarwioną mumią zanim zakwitnie :x
Niestety na drugim miejscu New Dawn, która mimo ostrego cięcia, w celu rozkrzaczenia) wypuszcza długie, łyse pędy na których (u mnie) niezbyt obficie kwitnie.

U mnie ocenę niedostateczną otrzymuje wielkokwiatowa Pascali (kupiłam ją pod tą nazwą, ale u nikogo nie widziałam takiej róży). Dostaje pałę za szybkie przekwitanie! czyli kwitnie jakieś 5 godzin i nie opada, ale rozwiera się do maximum, pozwala zjadać przez wszyskie owady, środek przebarwia na jakiś brudnoróżowy i tak zostaje w oczekiwaniu na ścięcie. A najgorzej jest gdy pada, bo staje się brzydką, przebarwioną mumią zanim zakwitnie :x

Niestety na drugim miejscu New Dawn, która mimo ostrego cięcia, w celu rozkrzaczenia) wypuszcza długie, łyse pędy na których (u mnie) niezbyt obficie kwitnie.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Ja wraz z Fridą jesteśmy bardzo rozczarowane Climbing Rose. U mnie ta róża po prostu uschła z niewidmowych przyczyn, u Fridy też kiepsko rośnie, nie kwitnie.
Moje kolejne rozczarowanie to American Pillar - z małej sadzonki wyrósł ogromny krzaczor z pięcioma silnymi, pnącymi pędami i nie zakwitł ani jednym kwiatem.
Moje kolejne rozczarowanie to American Pillar - z małej sadzonki wyrósł ogromny krzaczor z pięcioma silnymi, pnącymi pędami i nie zakwitł ani jednym kwiatem.
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
KaRo - 
Na tym zdjęciu ma jeszcze jakiekolwiek liście, żebyś widziała ją teraz
Już nawet pomijając chorowitość - to kwiat jednodniowy. Chyba zapatrzyła się na liliowce..
No dobrze - dwudniowy.
Pierwszy dzień wygląda uroczo:
Drugi tak jak na zdjęciu w poprzednim poście.
Trzeci - tak:

Trzeci dzień już się nie liczy, bo brzydka, sypie płatki i nadaje się tylko do ukręcenia łba.

Na tym zdjęciu ma jeszcze jakiekolwiek liście, żebyś widziała ją teraz

Już nawet pomijając chorowitość - to kwiat jednodniowy. Chyba zapatrzyła się na liliowce..
No dobrze - dwudniowy.
Pierwszy dzień wygląda uroczo:

Drugi tak jak na zdjęciu w poprzednim poście.
Trzeci - tak:

Trzeci dzień już się nie liczy, bo brzydka, sypie płatki i nadaje się tylko do ukręcenia łba.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Martuś, Kalmia też mam tę różyczkę Harry Wheatcroft - jest u mnie 2 rok. U mnie zdrowa, z pięknymi lśniącymi liśćmi kwitnie obficie i 3 krotnie w sezonie bez wpływu na wielkość kwiatu-zmienia tylko ubarwienie...moim zdaniem ma swój urok









Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
Na najgorszą różę w moim ogrodzie zasłużyła sobie 'Red Meidiland'.
Jedną z podstawowych zalet róż okrywowych powinna być ich odporność na choroby ...
Mimo trzykrotnej zmiany stanowiska i wielokrotnych perswazji, róża ta uparcie łapała czarną plamistość.
Wczoraj więc przystąpiłem do działania, które najlepiej obrazują słowa: "z prochu powstałaś w proch się zamienisz" ...
Jedną z podstawowych zalet róż okrywowych powinna być ich odporność na choroby ...
Mimo trzykrotnej zmiany stanowiska i wielokrotnych perswazji, róża ta uparcie łapała czarną plamistość.
Wczoraj więc przystąpiłem do działania, które najlepiej obrazują słowa: "z prochu powstałaś w proch się zamienisz" ...