Ogród ?po 30-tce?

[chinanit]

Aniu, ja też przecież lubię pająki. Zapomniałaś? To sobie zaznacz.

[Pulpa222]

Marysiu, te które pokazałam są zaznaczone - wyjątkowo . Wiesz przecież, że ja nie lubię etykietek, bo i tak gdzieś giną, a poza tym za dużo trzeba pamiętać.
Jakbyś któregoś nie miała, to 'pogadamy' po kwitnieniu, bo się da coś uszczknąć .
A nazwę ustalaj z Iwoną, to spec od liliowców .

obita, Twój nick za każdym razem wywołuje mój uśmiech . Wpadaj czasem , coś ciekawego się znajdzie.
Magnolia byłaby większa, ale 3 lata temu spadł śnieg, zanim opadły liście, a one same są ciężkie i złamała się główna gałąź. Ale widzę, że sobie nieźle z odrośnięciem poradziła.
Mam jeszcze jedno spektakularne drzewo - ginko biloba, czyli miłorząb dwuklapowy.
Kiedyś wyczytałam, że to gatunek reliktowy i może żyć do 4000 tysięcy lat , no i mnie poniosło . Liście jesienią ma 'jajkowo' żółte; pięknie to wygląda, ale pierwszy przymrozek zrzuca je wszystkie . Nie przemarza, nie choruje, a wygląda po 20 latach tak:

To z lewej - prosty pień. Obok magnolia. Liści a liści jesienią .
Dla tych, co lubią zielone kwiaty:


Powojnik Alba Luxurianis - mam go od lat, trochę nędznie rośnie, bo co roku jest taki sam.

[smolka]

Fajne pajączki Dlaczego ja takich nie mam

[Margaret2014]

Piękne to połączenie starych drzew i nowych nasadzen.

[patusia336]

Zapisuję się do jakże obiecującego wątku, z każdym zdjęciem piękniej, więc zostaje na dłużej.

[Pulpa222]

smolka- Izo, za to masz tyle różnorodnych roślin, że mi dech zaparło. Liliowce masz podobne do moich; chwilami myślałam, że oglądam swoje zdjęcia .
Margaret2014- cieszę się, że Ci się podoba. Może więc coś w Twojej 'tonacji':

A tak w ogóle, to kiedyś było tu oczko wodne, ale folia się przetarła, a poprawianie nic nie dało. Wykopałam w innym miejscu, a to zasypałam. Dzisiaj jest to najżyźniejszy mój kawałek ogrodu .

To jest to drugie oczko; ma chyba 10 lat. Na razie jest ok.


A tak to sobie zarasta . Każdej wiosny mam z tego mnóstwo surowca na kompost .
Na dobranoc trochę kolorów.

[Pulpa222]

patusia336 tak mi przykro, że Cię zostawiłam, ale nie chciały wejść zdjęcia, więc skopiowałam napisany już tekst na Worda i próbowałam to jakoś ułożyć, ale oczywiście zapomniałam go potem wstawić.
Brzmi tak: zostań, ile chcesz. Cieszę się, że do mnie zajrzałaś . Z tego, co pamiętam, to masz sporo przestrzeni, możesz się 'rozwijać' terytorialnie .
Mój ogród, to jakby 3 prostokąty wokół domu, ale jeden ma 35m dług. i ok.7m szer.
Małe pole manewru. Ale mnie się już za bardzo "manewrować" nie chce , więc zostanie, tak jak jest.
Jako, że nie lubię szarości, chociaż jedno zdjęcie.

Wybaczysz mojej pani?

[Iw]

Czy to ta bestia co mnie lata temu pogryzła i podrapała

[patusia336]

Kotek.wie w jakim towarzystwie zapozowac do zdjecia:)

[Alina662]

Ale cudownie się spaceruje na Twoich włościach,jeśli mogę to będę wpadać to tej krainki.A na pająki też choruje,ale nie udało mi ich przyuważyć w sprzedaży.Mam różne liliowce i kolory mam taką dużą alejkę z nimi .a teraz marzy mi się o zrobienie alejki pająków.

[obita]

Jak szłyszę( i czytam) o pająkach to mi sie skóra zsycha I nie potrafie sobie wytłumaczyć,że w tym przypadku chodzi Wam o kwiaty
Pozdrawiam cieplutko

[Pulpa222]

Tak Iwona, ten sam. Trudno uwierzyć, że ma już 8 lat. A podgryzanie mu zostało . Drapie za to, tylko mój antyczny mebel.
Patrycjo, nie odpowiedziałaś kotu .
Alina662 dzięki, że wpadłaś. Dobrze mieć miejsce na taką aleję liliowców. U mnie rosną jedne na drugich.
Ja 'pająki' kupowałam na allegro.
No cóż 'wieczorowe' dziewczyny, każda dostaje po kwiatku i spać . Ja wyspałam się w dzień, bo zwykle o tej porze to lepiej do mnie się nie dobijać .
.
obita znowu mnie zaskoczyłaś . Ale nasze 'pająki' są w zawiasach i są piękne, jak sama widzisz. Rozumiem jednak Twoją niechęć do nich.
Dobiłaś do 'grupy', jak już wstawiłam "trzech muszkieterow"; to dla Ciebie na dobranoc drzewko, ok?


Ta mała na wprost - sosna limba, ma trzy zrośnięte pnie. Mówi się, że to przynosi szczęście. Nie narzekam .

A tu 'corpus delicti' - nie wiem, czy dobrze napisałam, ale wiadomo, o co chodzi .

[obita]

Jak najbardziej ok dziękuję

Orzeszki miłorzębu są jadalne? tak gdzies kiedyś czytałam 4000 lat? moze nasze pra pra pra....pra wnuki zobaczą go jako staruszka Jak ja bym chciała mieć miejsce na takie drzewo