Niestety na 95% nie jest to 'Komisówka'... zabarwienie antocyjanowe zawiązków (szczególnie w początkowym okresie ich wzrostu) nie jest jednoznaczne z intensywnym zabarwieniem owoców w czasie zbioru. Oczywiście - pewna zależność istnieje, ale bywa i tak, że np. owoce o ładnym, intensywnym rumieńcu mają wcześniej nie tak bardzo wybarwione zawiązki... w tym jednak przypadku faktycznie - 'Komisówka' ma zawiązki o słabym zabarwieniu antocyjanem (można je nawet określić jako "zielone"). No i decydująca sprawa - inny kształt Ponieważ zdjęcie jest bardzo dobre, wyraźne - można się "pokusić" o poszukiwania odmian o podobnych zawiązkach. I z tych popularnych w uprawie "pasują" w zasadzie dwie. W zasadzie - gdyż w przypadku pierwszej z nich ('Lukasówki') zupełnie inne jest położenie działek kielicha (odstające, równoległe do owocu). Tu widzimy wyraźnie, że są prostopadłe (tworzą jakby "podstawkę" na której można ten zawiązek postawić). A to z kolei (jak i identyczny kształt) pasują do czeskiej odmiany 'Erika'. Drobiazg jednak w tym, że zawiązki są nieco mniej intensywnie zabarwione (może po prostu akurat taki wybrałaś). Jak jest w rzeczywistości? Okaże się podczas zbioru - wtedy będzie dużo łatwiej zidentyfikować Twoją gruszędominikams pisze:Miała być Komisówka, ale chyba nią nie jest
Pozdrawiam serdecznie