Mam gipsówkę już kilka ładnych lat. Dostałam korzeń - taka rozgałęziona pietrucha. Zdarza się samosiew - uzyskałam tak 2 rośliny.
Moim zdaniem warto ją podpierać, bo po deszczu może się brzydko rozkładać, a na środku zostaną łyse łodygi.
Podpora, która zdaje u mnie egzamin to obręcz z grubego drutu na 3 długich nóżkach. Wiosną wbijam ją jak najgłębiej w ziemię - zwykle wystaje ok 20 cm, a ze wzrostem rośliny podwyższam obręcz.
Tuż przed kwitnieniem, jeszcze obręcz ciut za nisko. Jak się dobrze dobierze wysokość to część rośliny przewiesi się przez obręcz, a reszta zostanie w środku tworząc "bukiet".