Nie jestem doświadczonym ogrodnikiem. Róże hoduję od kilku lat, ale zauważyłam, że bardzo ważne jest by zastosować oprysk p/grzybiczy, najlepiej o szerokim spektrum działania jak tylko pojawią się pirwsze listeczki, a temperatura pozwala (ok.12stopni).
Również ważne jest zwalczanie szkodników ja opryskiwałam regularnie, wręcz zapobiegawczo.
Oczywiście odpowiedni nawóz. Taki start zapewniłam moim Różom i choć rosną w gęstym nasadzeniu do teraz wyglądają zdrowo i obficie kwitną.
Ale problem mam z Różyczkami miniaturowymi herbacianymi pomimo wszelkich zabiegów ciągle dopada je czarna plamistość.

To zdjęcia zrobione wczoraj.