Krzewy owocowe,agrest,porzeczki in. Rozmnażanie ,sztorby
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 366
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Rozmnażanie porzeczki czarnej.
Witam chciałbym rozmnożyć moją starą porzeczkę czarną.Pomyślałem żeby poucinać z tej starej te świeże pędy (z tego roku) i powsadzać do ziemi ,ale nie wiem czy to wystarczy?Oraz nie wiem jak głęboko je wsadzić do tej ziemi.
Witam.
Gieniu brak cięcia śliw ma też ujemny wpływ na plon-jakość owoców spada i zmniejsza się ich średnia wielkość.Ponadto śliwki rosnące w głębi korony mają kiepski smak.
Śliwy późnoowocujące w tym Węgierkę Zwykłą,najlepiej ciąć podczas lub zaraz po kwitnieniu w suchy słoneczny dzień.Co do samego cięcia ,to poza "sanitarnym"czy rozgęszczającym warto obniżyć drzewo do przyzwoitej wielkości,ma to wiele plusów:doświetlenie dolnej części korony i części ogródka;więcej owoców zawiązanychj w dolnych partiach drzewa;łatwiejsza ochrona;łatwiejszy zbiór.....drewno do wędzenia .
Pozdrawiam.
Jednak mocne cięćie należy!!!rozłożyć na kilka lat,tak aby w jednym roku wyciąć maks 3-4 grube konary.
Gieniu brak cięcia śliw ma też ujemny wpływ na plon-jakość owoców spada i zmniejsza się ich średnia wielkość.Ponadto śliwki rosnące w głębi korony mają kiepski smak.
Śliwy późnoowocujące w tym Węgierkę Zwykłą,najlepiej ciąć podczas lub zaraz po kwitnieniu w suchy słoneczny dzień.Co do samego cięcia ,to poza "sanitarnym"czy rozgęszczającym warto obniżyć drzewo do przyzwoitej wielkości,ma to wiele plusów:doświetlenie dolnej części korony i części ogródka;więcej owoców zawiązanychj w dolnych partiach drzewa;łatwiejsza ochrona;łatwiejszy zbiór.....drewno do wędzenia .
Pozdrawiam.
Jednak mocne cięćie należy!!!rozłożyć na kilka lat,tak aby w jednym roku wyciąć maks 3-4 grube konary.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7551
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Upitoliłam tylko jeden konar, który najbardziej całą koronę zagęszczał, zasmarowałam ranę "starym" Funabenem - nie tym nowym "eko", a że był już za gęsty, wlałam troszkę topsinu. Pousuwałam stare, uschnięte gałązki, było ich mnóstwo, drzewo od razu zyskało na wyglądzie. Pozostał mi jeszcze jeden niewielki konarek, który wybija prosto w górę z najwyższego miejsca, ale do tego potrzebny mi wysoki sąsiad. Kombinuję jakby go tu na działkę zwabić, za bardzo nie mam czym (- no, no, nie miejcie kosmatych myśli, sąsiad jest chętny na warzywa i wszelkie owoce, a tu już prawie posprzątane) poczekam w takim razie do wiosny.