Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże sprzętu w ogrodach
Witam no więc po Waszych radach zgosiłam to na policje. Przyjechali, spisali co zgineło i tyle..
Mieszkam w Szczecinie. Mój mąż jezdził dzisiaj po ryneczkach i szukał rzeczy, które nam ukradziono, ale żadnych efektów. Trzmieline zapewne sprzedają do kwiaciarni, bo przydaje sie do robienia wieńców.
Naprawde to okropne i nic nie można z tym zrobić ponieważ to nie są żadne cenne rzeczy, a ilości pracy, która wkładamy w pielęgnacje tych roślinek nikt nam nie zwróci
Chyba zainwestujemy w 2 kamery wokół domu, to zawsze jakoś odstrasza.
Współczuje Wszystkim, których spotkał taki problem, to naprawde bardzo przykre.
Mieszkam w Szczecinie. Mój mąż jezdził dzisiaj po ryneczkach i szukał rzeczy, które nam ukradziono, ale żadnych efektów. Trzmieline zapewne sprzedają do kwiaciarni, bo przydaje sie do robienia wieńców.
Naprawde to okropne i nic nie można z tym zrobić ponieważ to nie są żadne cenne rzeczy, a ilości pracy, która wkładamy w pielęgnacje tych roślinek nikt nam nie zwróci
Chyba zainwestujemy w 2 kamery wokół domu, to zawsze jakoś odstrasza.
Współczuje Wszystkim, których spotkał taki problem, to naprawde bardzo przykre.
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- babeczka03
- 200p
- Posty: 201
- Od: 3 mar 2008, o 16:41
- Lokalizacja: Pomorskie
Niestety nie chcemy psa, poza tym mamy 2 kotki i kupno psa tylko po to, żeby pilnował ogrodu chyba nie jest najlepszym pomysłem dla nas.
Znajomy poradził mi, aby w krzaku trzmieliny założyć napiętą żyłke i dalej przeciągnąć ją przez okno do domu, tak aby była niewidoczna, a na końcu zamontować coś hałasującego, puszki albo coś takiego. Nie umiem sobie dokładnie wyobrazic jak będzie wyglądać ta konstrukcja, ale było by to dosyc mądre rozwiązanie. Złodzieje ucinając gałązki trzmieliny na pewno nie zauważą żyłki wśród gałezi a wtedy puszki powinny nas obudzić. Troche to skomplikowane... Co o tym myślicie.
Znajomy poradził mi, aby w krzaku trzmieliny założyć napiętą żyłke i dalej przeciągnąć ją przez okno do domu, tak aby była niewidoczna, a na końcu zamontować coś hałasującego, puszki albo coś takiego. Nie umiem sobie dokładnie wyobrazic jak będzie wyglądać ta konstrukcja, ale było by to dosyc mądre rozwiązanie. Złodzieje ucinając gałązki trzmieliny na pewno nie zauważą żyłki wśród gałezi a wtedy puszki powinny nas obudzić. Troche to skomplikowane... Co o tym myślicie.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
To coś na końcu żyłki pohałasuje, wy się obudzicie i potem co? Będziecie strzelać do złodzieja???
A może zamiast żyłki zamontować w trzmielinie drut kolczasty? Niech się złodziej pokaleczy
Kamery to też dobry pomysł. Może być jedna pełnosprawna, a druga - atrapa, takie obudowy nawet czerwone światełko mają, że niby działają Nikt się nie pozna, że tylko jedna jest naprawdę czynna, a efekt stróża murowany.
A może zamiast żyłki zamontować w trzmielinie drut kolczasty? Niech się złodziej pokaleczy
Kamery to też dobry pomysł. Może być jedna pełnosprawna, a druga - atrapa, takie obudowy nawet czerwone światełko mają, że niby działają Nikt się nie pozna, że tylko jedna jest naprawdę czynna, a efekt stróża murowany.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Szkoda ,że z psem nie wypali bo to skuteczny sposób a koty jak nie są wredne to się przyzwyczają. Inaczej ciężko będzie złapać złodzieja tym bardziej ,że nie wiesz jak ten człowiek się zachowa.
Jak trzmielina rośnie blisko domu to można założyć taki system oświetleniowy jak ma mój sąsiad ,że jak się idzie chodnikiem to światło automatycznie się zapala. No można też alarm założyć tylko ,że zareaguje nie tylko na złodzieja.
W tej sytuacji chyba faktycznie pies sprawdziłby się najlepiej ale to poważniejsza decyzja niż zakup alarmu.
Jak trzmielina rośnie blisko domu to można założyć taki system oświetleniowy jak ma mój sąsiad ,że jak się idzie chodnikiem to światło automatycznie się zapala. No można też alarm założyć tylko ,że zareaguje nie tylko na złodzieja.
W tej sytuacji chyba faktycznie pies sprawdziłby się najlepiej ale to poważniejsza decyzja niż zakup alarmu.
Lampa z czujnikiem ruchu.
Mamy takie na podwórku.
Włamania skończyły się.
Dowiedzieć się u elektryka.
Koszt ok 300zł.
Mamy takie na podwórku.
Włamania skończyły się.
Dowiedzieć się u elektryka.
Koszt ok 300zł.
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
A może zamiast żyłki zamontować w trzmielinie drut kolczasty?
Nalewko to świetny pomysł a jeszcze lepiej zamaskować w trzmielinkach coś naprawdę ostrego, kawałki szkła lub coś takiego. Wy będziecie wiedzieć że tam jest zasadzka ale złodzieje nie jak raz się potną to będzie świetny spokój
Myślę że to najlepszy sposób:)
Ps. Albo nawlecz na nitkę żyletki. W środek rośliny włóż taki "łańcuch choinkowy" i potną paluchy aż miło lub po prostu przywiąż do głównych gałązek żyletki
Koszt właściwie zerowy