Kret,karczownik, nornica czy...? - 1cz.(2005.09-2007.06)
Kret,karczownik, nornica czy...? - 1cz.(2005.09-2007.06)
Pod powierzchnią ziemi mam korytarze, na powierzchni kopce... Powiedzcie co to jest i jak to zwalczyć???? Chcę posiać teraz trawę, ale bez przerwy mam kopce, jak też nory bez kopców Podejrzewam, ze to kret i chyba nornica. Jak mam walczyć z nimi ale skutecznie.....????
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 408
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Kret, nornica czy ...
Skutecznie? Nie ma takiej mozliwości.Macio pisze: Podejrzewam, ze to kret i chyba nornica. Jak mam walczyć z nimi ale skutecznie.....????
Tylko polubić.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Macio!
Jak masz kopce? ? to będzie to na pewno kret dość trudny do zwalczenia. Można stosować puszki po piwie na drutach (są tylko skuteczne, gdy wieje wiatr), pułapki, świece dymne, karbid itp. Efekty raczej mierne.
Ja ostatnio stosuję jako najbardziej skuteczne świece dymne. Są pakowane po 3 szt. w cenie 4 zł. Na nich się jeszcze nie zawiodłem. Po ich użyciu mam spokój na kilka tygodni.
Jak tylko korytarze i otwory w ziemi bez kopców to nornica.
Ja wsypuję do otworów truciznę na myszy i szczury TOXAN - granulat. Wystarczą 2 - 3 granulki. Staraj się by wpadły do nory - jak będą leżały obok to mogą spożyć je ptaki. Nie dotykaj ręka trucizny (nornica wyczuje zapach człowieka i nie spożyje jej). Po dwóch dniach zasypuję otwory w ziemi. Jeżeli nie pojawią się więcej to znaczy, że nornica padła. Jeżeli są otwory to zabieg powtarzam, aż do skutku!
Kupiłem ostatnio "anty-kret" urządzenie na razie też zdaje egzamin, ale tylko jak chodzi. Gdy je wyłączę to kret zaraz wraca.
Na jednym z forum ( nie będę podawał nazwy) znalazłem taką oto poradę w tym temacie:
Sposób na kreta.
Jeśli ktoś jest wściekły na "swojego" kreta jest tylko jeden sposób pewny w 100%. Niezbędne pomoce:
-wygodne krzesło (najlepiej leżak)
-otwieracz do butelek
-piwo sztuk 4
-siekierka, widły lub łopata.
Siadasz wygodnie na krzesełku obok kretowiska czekając na kreta. Otwierasz pierwsze piwo i powoli się delektujesz. Siekierka leży obok w pogotowiu. Po pierwszym piwie zaczyna Ci być trochę szkoda tego kreta, który za chwilę straci życie. Otwierasz drugie piwo. Dochodzisz do wniosku, że kret pewnie chciałby sobie jeszcze pożyć tylko, dlaczego na twojej działce?. Otwierasz trzecie piwo, świat wydaje Ci się piękny. Zaczynasz mieć coraz więcej wątpliwości i skrupułów. Gdy skończysz czwarte piwo kret Ci już nie przeszkadza. Jesteś nawet szczęśliwy(a), że kret uszedł z życiem. Idziesz się wyspać, lub do sklepu po następne piwo.
Gdy wściekłość na kreta powraca powtarzać powyższą terapię aż do skutku!.
Powodzenia w mało skutecznej walce!!
Jak masz kopce? ? to będzie to na pewno kret dość trudny do zwalczenia. Można stosować puszki po piwie na drutach (są tylko skuteczne, gdy wieje wiatr), pułapki, świece dymne, karbid itp. Efekty raczej mierne.
Ja ostatnio stosuję jako najbardziej skuteczne świece dymne. Są pakowane po 3 szt. w cenie 4 zł. Na nich się jeszcze nie zawiodłem. Po ich użyciu mam spokój na kilka tygodni.
Jak tylko korytarze i otwory w ziemi bez kopców to nornica.
Ja wsypuję do otworów truciznę na myszy i szczury TOXAN - granulat. Wystarczą 2 - 3 granulki. Staraj się by wpadły do nory - jak będą leżały obok to mogą spożyć je ptaki. Nie dotykaj ręka trucizny (nornica wyczuje zapach człowieka i nie spożyje jej). Po dwóch dniach zasypuję otwory w ziemi. Jeżeli nie pojawią się więcej to znaczy, że nornica padła. Jeżeli są otwory to zabieg powtarzam, aż do skutku!
Kupiłem ostatnio "anty-kret" urządzenie na razie też zdaje egzamin, ale tylko jak chodzi. Gdy je wyłączę to kret zaraz wraca.
Na jednym z forum ( nie będę podawał nazwy) znalazłem taką oto poradę w tym temacie:
Sposób na kreta.
Jeśli ktoś jest wściekły na "swojego" kreta jest tylko jeden sposób pewny w 100%. Niezbędne pomoce:
-wygodne krzesło (najlepiej leżak)
-otwieracz do butelek
-piwo sztuk 4
-siekierka, widły lub łopata.
Siadasz wygodnie na krzesełku obok kretowiska czekając na kreta. Otwierasz pierwsze piwo i powoli się delektujesz. Siekierka leży obok w pogotowiu. Po pierwszym piwie zaczyna Ci być trochę szkoda tego kreta, który za chwilę straci życie. Otwierasz drugie piwo. Dochodzisz do wniosku, że kret pewnie chciałby sobie jeszcze pożyć tylko, dlaczego na twojej działce?. Otwierasz trzecie piwo, świat wydaje Ci się piękny. Zaczynasz mieć coraz więcej wątpliwości i skrupułów. Gdy skończysz czwarte piwo kret Ci już nie przeszkadza. Jesteś nawet szczęśliwy(a), że kret uszedł z życiem. Idziesz się wyspać, lub do sklepu po następne piwo.
Gdy wściekłość na kreta powraca powtarzać powyższą terapię aż do skutku!.
Powodzenia w mało skutecznej walce!!
- nemo56
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1623
- Od: 18 sie 2005, o 15:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
stosowałem różne metody aby pozbyć się kreta. Żadna nie jest 100 procentowa. Żona raz wykopała kreta ale i tak wrócił (nie zabijamy). Ostatnio stosuję szmatę umoczoną w nafcie. Odstrasza to na jakiś czas kreta, który i tak wróci albo drugi zajmie po nim teren.
Jedyna skuteczna choć nierealna rada, to nie nawozić działki czy ogrodu. Im więcej nawieziesz a sąsiad nie, tym bardziej będzie to przyciągało kreta (i nie tylko) do "koryta".
Jedyna skuteczna choć nierealna rada, to nie nawozić działki czy ogrodu. Im więcej nawieziesz a sąsiad nie, tym bardziej będzie to przyciągało kreta (i nie tylko) do "koryta".
Jakub . . . . .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
SARNA-STOP 45 EC to rzekomo skuteczny preparat na na nornika polnego, kreta, sarny, zające http://ogrod.to.jest.to/instrukcje/sarnastop.htm
Pozdrawiam Andrzej.