Śliwa - cięcie
Dziękuję pomologu!
Tylko teraz nie wiem jak ma się do tego rada "wyciąć gałęzie rosnące węzłowo". Czy chodzi o zachowanie schematu: pień - gałęzie boczne - odnogi tych gałęzi (pędy boczne) i za nimi cięcie? Cięcie na krótkopędy?
Teraz to już pewnie pełna kompromitacja... chyba muszę kupić jakąś fachową książkę.
Pozdrawiam ciepło.
Tylko teraz nie wiem jak ma się do tego rada "wyciąć gałęzie rosnące węzłowo". Czy chodzi o zachowanie schematu: pień - gałęzie boczne - odnogi tych gałęzi (pędy boczne) i za nimi cięcie? Cięcie na krótkopędy?
Teraz to już pewnie pełna kompromitacja... chyba muszę kupić jakąś fachową książkę.
Pozdrawiam ciepło.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Książkę fachową przydałoby się kupić, ale nie używaj absolutnie słowa kompromitacja Kompromitacja jest wtedy, kiedy student III roku ogrodnictwa nie potrafi znaleźć rzędu śliw w sadzie, a nie kiedy osoba nie związana zawodowo z sadownictwem pyta o szczegóły formowania koron... Po to jest forum, żeby pytać, jak czegoś nie wiesz czy nie rozumiesz. Cały czas się zastanawiam o co chodzi z tą radą... może chodzi o pędy wyrastające okółkowo? Taka sytuacja ma miejsce, kiedy z jednego miejsca na gałęzi wyrastają pędy w różnych kierunkach (typowe głównie dla czereśni, ale zdarza się i w śliwach). Wtedy generalnie usuwamy te, rosnące do wnętrza korony (będą przeszkadzać i nie ma z nich pożytku), a zostawiamy pędy kierujące się na zewnątrz (a które i ile to już sprawa konkretnego przypadku). Ideałem byłyby tu wykonane przez Ciebie zdjęcia - wtedy zawsze jest coś łatwiej doradzić...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Pomologu - dziękuję i za rady i za cierpliwość.
Myślę że chodziło właśnie o to, o czym napisałeś /z perspektywy to najbardziej logiczne. Ja przeczytałam radę dot cięcia: "wycinamy gałęzie rosnące węzłowo", która zrodziła ten wydumany problem.
A jeśli chodzi o studentów, nie potrafię uwierzyć (ale ręki obciąć jednak nie dam!) że student ogrodnictwa nie znalazł tych śliw w sadzie. Żenujące. hhehh... To jest "niesamowite"!
Zdjęcia obecnie nie posiadam ale jak zrobię to wrzucę. I z pewnością nikt mnie nie przebije.. Anonimowość to cudooowna rzecz!
Pozdrawiam.
Myślę że chodziło właśnie o to, o czym napisałeś /z perspektywy to najbardziej logiczne. Ja przeczytałam radę dot cięcia: "wycinamy gałęzie rosnące węzłowo", która zrodziła ten wydumany problem.
A jeśli chodzi o studentów, nie potrafię uwierzyć (ale ręki obciąć jednak nie dam!) że student ogrodnictwa nie znalazł tych śliw w sadzie. Żenujące. hhehh... To jest "niesamowite"!
Zdjęcia obecnie nie posiadam ale jak zrobię to wrzucę. I z pewnością nikt mnie nie przebije.. Anonimowość to cudooowna rzecz!
Pozdrawiam.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Witam.
Zabraliśmy się za śliwę z mojego ostatniego postu na poprzedniej stronie. Najstaszą chyba.
Wycięliśmy dwa bardzo chore i zniszczone konary i kikut środkowy, który był w całości spróchniały, zczerniały i suchy.
Decydując o tym który konar wyciąć oceniliśmy ich stan i wycięliśmy dwa najgorsze. Były w środku spróchniałe -jak się pukało wydawały się puste, pod korą która nawet nie przylegała -gałąź była czarna, zarobaczona, z pajęczynkami mrówkami i innym robactwem. na korze chyba grzyb -takie szare narośla.
Dwa pozostałe konary pozostały nie korygowane. W zasadzie nie wiemy co z nimi zrobić i czy ma w tym roku sens jakiekolwiek przycinanie, ponieważ i one zaraz po odejściu od pnia głównego są spróchniałe, czarne w środku i zarobaczone pod korą. Kwalifikuja się do wycięcia. I o dziwo jeszcze żyją.
Pień wygląda dość "dobrze" jak na taką chora koronę. Po wycięciu konarów widać jednak rdzeń próchna.
Wklejam poglądowo - oto zdjęcia "przed" i "po".
http://img151.imageshack.us/gal.php?g=liwkaprzed.png
http://img98.imageshack.us/my.php?image=liwkapo.png
Zastanawiam się czy z tych dzików które wyrosły dokładnie z pnia można odmłodzić drzewo? Jeden środkowy -najmocniejszy chyba kwalifikuje się na przewodnik.
Gdyby dalej zadbać o to drzewo a w przyszłości wyciąć pozostałe dwa konary może udałoby się je odmłodzić. Problemem jest jednak próchniejący rdzeń gałęzi. Niewielka tego próchna średnica-ok 5cm. ale widać je wyraźnie.
Rany zasmarowałam poleconym przez krzysztofa funabenem eko z dodatkiem miedzianu.
Każda uwaga jest dla mnie cenna, z góry dziękuję!
Zabraliśmy się za śliwę z mojego ostatniego postu na poprzedniej stronie. Najstaszą chyba.
Wycięliśmy dwa bardzo chore i zniszczone konary i kikut środkowy, który był w całości spróchniały, zczerniały i suchy.
Decydując o tym który konar wyciąć oceniliśmy ich stan i wycięliśmy dwa najgorsze. Były w środku spróchniałe -jak się pukało wydawały się puste, pod korą która nawet nie przylegała -gałąź była czarna, zarobaczona, z pajęczynkami mrówkami i innym robactwem. na korze chyba grzyb -takie szare narośla.
Dwa pozostałe konary pozostały nie korygowane. W zasadzie nie wiemy co z nimi zrobić i czy ma w tym roku sens jakiekolwiek przycinanie, ponieważ i one zaraz po odejściu od pnia głównego są spróchniałe, czarne w środku i zarobaczone pod korą. Kwalifikuja się do wycięcia. I o dziwo jeszcze żyją.
Pień wygląda dość "dobrze" jak na taką chora koronę. Po wycięciu konarów widać jednak rdzeń próchna.
Wklejam poglądowo - oto zdjęcia "przed" i "po".
http://img151.imageshack.us/gal.php?g=liwkaprzed.png
http://img98.imageshack.us/my.php?image=liwkapo.png
Zastanawiam się czy z tych dzików które wyrosły dokładnie z pnia można odmłodzić drzewo? Jeden środkowy -najmocniejszy chyba kwalifikuje się na przewodnik.
Gdyby dalej zadbać o to drzewo a w przyszłości wyciąć pozostałe dwa konary może udałoby się je odmłodzić. Problemem jest jednak próchniejący rdzeń gałęzi. Niewielka tego próchna średnica-ok 5cm. ale widać je wyraźnie.
Rany zasmarowałam poleconym przez krzysztofa funabenem eko z dodatkiem miedzianu.
Każda uwaga jest dla mnie cenna, z góry dziękuję!
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Witam.
To jak długo będzie żyć drzewo ,żeby nie wiem jak poharatane czy schorowane-jest wielką tajemnica natury....że tak powiem.
Jeżeli pasuja Wam owoce tego drzewa to zostawcie je,całość operacji wykonaliście bardzo ładnie.Te nowe przyrosty mają teraz światło i mogą swobodnie się rozwijać.Jeżeli będzie kilka ładnych,można pozostawić wszystkie,przecież to drzewo nie musi mieć koniecznie korony przewodnikowej,na tej wysokości na której one wyrastaja może byc kilka równoważnych konarów.Jeżeli będą ładne i silne to ,można póżnym latem(połowa lipca-połowa sierpnia lub wczesną wiosną jezeli owocuja we wrześniu)obniżyć dwa pozostałe starocie-nie wycinać tylko obniżyć.Jeżeli w kolejne lato młodziaki będą się dalej ładnie rozwijać -wtedy można będzie usunąć starsze.Jak długo będzie żyć takie drzewo.....odpowiedź powyżej.
Hej,Krzyś.
To jak długo będzie żyć drzewo ,żeby nie wiem jak poharatane czy schorowane-jest wielką tajemnica natury....że tak powiem.
Jeżeli pasuja Wam owoce tego drzewa to zostawcie je,całość operacji wykonaliście bardzo ładnie.Te nowe przyrosty mają teraz światło i mogą swobodnie się rozwijać.Jeżeli będzie kilka ładnych,można pozostawić wszystkie,przecież to drzewo nie musi mieć koniecznie korony przewodnikowej,na tej wysokości na której one wyrastaja może byc kilka równoważnych konarów.Jeżeli będą ładne i silne to ,można póżnym latem(połowa lipca-połowa sierpnia lub wczesną wiosną jezeli owocuja we wrześniu)obniżyć dwa pozostałe starocie-nie wycinać tylko obniżyć.Jeżeli w kolejne lato młodziaki będą się dalej ładnie rozwijać -wtedy można będzie usunąć starsze.Jak długo będzie żyć takie drzewo.....odpowiedź powyżej.
Hej,Krzyś.
Krzysiu - na Ciebie zawsze można liczyć Dzięki za treściwy komentarz.
Fachowo to określiłeś - konary równoważne, te wilki nadają się na nie doskonale. Pisząc przewodnik miałam na myśli to, że ten najgrubszy dociągniemy do pionu a pozostałe rozchylimy na boki. Jak już ponaciągamy te wilki -wkleję zdjęcie.
Jeszcze raz dziękuję za radę! Pozdrawiam.
Fachowo to określiłeś - konary równoważne, te wilki nadają się na nie doskonale. Pisząc przewodnik miałam na myśli to, że ten najgrubszy dociągniemy do pionu a pozostałe rozchylimy na boki. Jak już ponaciągamy te wilki -wkleję zdjęcie.
Jeszcze raz dziękuję za radę! Pozdrawiam.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: śliwa zbyt mocno przycięta,i co dalej..
Witaj
Wszystkie te górne odrosty ściąć, wszystkie odrosty które wyglądają na dzikie.
Tak mówi mój syn który uczył się na ogrodnika
Wszystkie te górne odrosty ściąć, wszystkie odrosty które wyglądają na dzikie.
Tak mówi mój syn który uczył się na ogrodnika
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
Re: śliwa zbyt mocno przycięta,i co dalej..
kamila 15 śliwa jest do zdecydowane prześwietlenia ale niezbyt mocno by nie wywołać reakcji odwrotnej do zamierzonej. Załącz zdjęcie korony widocznej w całości ale nie na tle innego drzewa bo nie widać nawet jak ułożone są gałęzie by zaznaczyć Ci na zdjęciu co wyciąć a co przyciąć i gdzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Śliwa - cięcie
Można, ale poczekaj już na cięcie po zbiorze owoców... wtedy od razu poprawisz pokrój drzewek
Pozdrawiam
Pozdrawiam