Formowanie drzew owocowych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Formowanie drzew owocowych
Dyskusja w temacie o gruszy azjatyckiej przypomniała mi o tym zagadnieniu na forum... o wadach i zaletach, smaku czy jego braku w przypadku tego gatunku moglibyśmy długo dyskutować - ale z pewnością warto gruszę azjatycką powiązać z tematem ozdobnego (dekoracyjnego) formowania drzew. Zarówno bowiem siła i sposób wzrostu, jak i elastyczność pędów drzew tego gatunku aż "prosi" o wykorzystanie w tej dziedzinie. Może ktoś z Was już próbował?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Formowanie drzew owocowych
Hm... sądząc z lawinowo rosnącej ilości odpowiedzi - chyba nie W sumie szkoda - bo temat dekoracyjnego formowania drzew owocowych jest mocno "na marginesie" - można powiedzieć zapomniany i pomijany. A to w zasadzie jedyne zagadnienie sadownicze nie powiązane z sadami, a właśnie ogrodami i terenem przy domu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Formowanie drzew owocowych
A jak się ma formowanie "artystyczne" drzew owocowych do ich plenności?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Formowanie drzew owocowych
W tym rzecz, że plenność ma tu drugorzędne znaczenie.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Formowanie drzew owocowych
I pewnie dlatego działkowicze i inni sadownicy - amatorzy (z całym szacunkiem ) nie bawią się w obcinanie własnych plonów
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Formowanie drzew owocowych
To nie tak, Nalewko Sznury, palmety -a dalej bardziej zaawansowane formy zdobiące ściany altan, budynków - w końcu domów to coś, co robi niesamowite wrażenie... dawniej często spotykane - dziś bardziej typowe dla krajów zachodnich Osobna kwestia to figury i przedmioty użytkowe. Wpisz do wyszukiwarki :pooktre
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Formowanie drzew owocowych
To ja się tu wepnę ze swoim pytaniem, bo nie mogę znaleźć niestety odpowiedzi, może marnie szukam. Jako że mi większość drzewek przemarzła, i odbijają "od zera", a inne to patyki z wyrastającymi po bokach liśćmi mam troche zamęt odnośnie prowadzenia tego.. Otóż naczytałam się, że dobrze przyrosty odginać [spinacze, wykałaczki, sznurki itp] ale chyba trzeba poczekać aż zdrewnieją, prawda? Czyli to co teraz jest zielone, odginać dopiero na drugi rok? A to co już drewniane teraz? I zdjąć ewentualne sznureczki pod koniec czerwca? [to akurat z jakiejś wypowiedzi Pomologa wycedziłam:))] Mogłabym im zdjęcia poglądowe porobić i tu wkleić celem opinii, bo naprawdę nie mam pomysłu co z niektórymi począć, i chyba będą rosły "na żywioł"..
Formowanie korony drzew
Jesienią posadziłem 9 drzew owocowych w górskim, wietrznym klimacie.
Ze względu na warunki klimatyczne wybrałem drzewa na silnych podkładkach (Antonówka, Ałycza, Gr. Kaukaska, Colt).
Na wiosnę dokonując cięcia chcę formować korony aby uzyskać drzewa podobne do tych które można spotkać w starszych sadach, bądź ogrodach przydomowych. W jaki sposób to zrobić, zachowując przy tym maksymalną plenność i zdrowotność dla drzew (tj. nie obawiając się o złamania konarów pod wpływem ciężaru owoców) a także uzyskując pierwsze partie korony ok. 1,5 metra nad ziemią?
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
pozdrawiam
PS. ewentualne rysunki obrazujące cięcie mile widziane
Ze względu na warunki klimatyczne wybrałem drzewa na silnych podkładkach (Antonówka, Ałycza, Gr. Kaukaska, Colt).
Na wiosnę dokonując cięcia chcę formować korony aby uzyskać drzewa podobne do tych które można spotkać w starszych sadach, bądź ogrodach przydomowych. W jaki sposób to zrobić, zachowując przy tym maksymalną plenność i zdrowotność dla drzew (tj. nie obawiając się o złamania konarów pod wpływem ciężaru owoców) a także uzyskując pierwsze partie korony ok. 1,5 metra nad ziemią?
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
pozdrawiam
PS. ewentualne rysunki obrazujące cięcie mile widziane
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Formowanie korony drzew jak dawniej?
Większość starych odmian tworzyła duże i rozłożyste korony,
więc przycinanie to ma sens kiedy chcemy ograniczyć ich rozmiary
po za tym w tych starych odmianach, które gdzieś tam widzisz, to są korony naturalne
najważniejsze to ustalić wysokość na jakiej ma być korona- piszesz 1,5 m no to tyle,
a potem odginać gałązki żeby był jak najszerszy kąt między pniem
jeśli chcesz jak najbardziej naturalne korony, duże, no to nie można ich ciąć mocno,
tylko tyle co pielęgnacyjnie
dla mnie najlepszym poradnikiem od cięcia są książeczki Augustyna Miki
tu jest sporo dobrych informacji też
http://www.staresady.republika.pl/ciecie_drzew.htm
więc przycinanie to ma sens kiedy chcemy ograniczyć ich rozmiary
po za tym w tych starych odmianach, które gdzieś tam widzisz, to są korony naturalne
najważniejsze to ustalić wysokość na jakiej ma być korona- piszesz 1,5 m no to tyle,
a potem odginać gałązki żeby był jak najszerszy kąt między pniem
jeśli chcesz jak najbardziej naturalne korony, duże, no to nie można ich ciąć mocno,
tylko tyle co pielęgnacyjnie
dla mnie najlepszym poradnikiem od cięcia są książeczki Augustyna Miki
tu jest sporo dobrych informacji też
http://www.staresady.republika.pl/ciecie_drzew.htm
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Formowanie korony drzew jak dawniej?
Sposoby są rozmaite, wiele znajdziesz przeglądając forum.
Najprościej i bez filozofii:
Z wiosną, gdy pąki ruszają (lub tuż przed) przycinasz przewodnik na wybranej wysokości (1,5 m może być), najlepiej ponad ładnymi pąkami - bywa że drzewko ze szkółki ma pąki uszkodzone, lepiej na to patrzeć, a nie na dokładną wysokość. Z tych pąków mają wybić pędy; najwyższy prowadzisz pionowo jako przewodnik, a kilka niższych jako konary, odginając póki młode i zielone w okolice poziomu. Chodzi o to by kąt zrostu z pniem był duży, zbyt ostry zrost może się w przyszłości rozłamać. Najprościej założyć na pień tuż nad pędem spinkę do bielizny, lepsze są drewniane, bo plastikowe bywają ostre. Są też różne specjalne gumki do tego celu. Spinki zdejmuje sie po paru tygodniach, gdy już się pędy ułożą.
Tą samą procedurę powtarza się następnego roku by utworzyć nowe piętro konarów. Odstęp między piętrami około 0,5 m (czyli przewodnik przycinasz pół metra nad pędem bocznym z ubiegłego roku), ale to nie reguła - jeśli gałęzi wyrośnie mniej niż by się chciało - można przyciąć przewodnik krócej. Na czereśniach warto z kolei dać większy odstęp między okółkami, ze 60 cm. I tak ze trzy okółki wyprowadzić, później mozna już przewodnik usunąć, a koronę kształtować zależnie od tego jak rośnie.
Gałązki znajdujące się na pniu poniżej docelowej korony można usunąć, ale ja wolę na pierwszy rok-dwa zostawić (potem zwykle same zamierają), zwłaszcza jeśli drzewko wiotkie, tylko skrócić na kilka oczek. Takie gałązki zasilają pień, dzięki czemu szybciej grubnie. Jeśli masz drzewka ładnie rozgałęzione na wysokości np. około metra - mimo że gałęzie są niżej niż planujesz zostaw na początek, ewentualnie skracając nieco; w późniejszych latach zawsze można usunąć, jak już górną część korony ukszałtujesz.
Najprościej i bez filozofii:
Z wiosną, gdy pąki ruszają (lub tuż przed) przycinasz przewodnik na wybranej wysokości (1,5 m może być), najlepiej ponad ładnymi pąkami - bywa że drzewko ze szkółki ma pąki uszkodzone, lepiej na to patrzeć, a nie na dokładną wysokość. Z tych pąków mają wybić pędy; najwyższy prowadzisz pionowo jako przewodnik, a kilka niższych jako konary, odginając póki młode i zielone w okolice poziomu. Chodzi o to by kąt zrostu z pniem był duży, zbyt ostry zrost może się w przyszłości rozłamać. Najprościej założyć na pień tuż nad pędem spinkę do bielizny, lepsze są drewniane, bo plastikowe bywają ostre. Są też różne specjalne gumki do tego celu. Spinki zdejmuje sie po paru tygodniach, gdy już się pędy ułożą.
Tą samą procedurę powtarza się następnego roku by utworzyć nowe piętro konarów. Odstęp między piętrami około 0,5 m (czyli przewodnik przycinasz pół metra nad pędem bocznym z ubiegłego roku), ale to nie reguła - jeśli gałęzi wyrośnie mniej niż by się chciało - można przyciąć przewodnik krócej. Na czereśniach warto z kolei dać większy odstęp między okółkami, ze 60 cm. I tak ze trzy okółki wyprowadzić, później mozna już przewodnik usunąć, a koronę kształtować zależnie od tego jak rośnie.
Gałązki znajdujące się na pniu poniżej docelowej korony można usunąć, ale ja wolę na pierwszy rok-dwa zostawić (potem zwykle same zamierają), zwłaszcza jeśli drzewko wiotkie, tylko skrócić na kilka oczek. Takie gałązki zasilają pień, dzięki czemu szybciej grubnie. Jeśli masz drzewka ładnie rozgałęzione na wysokości np. około metra - mimo że gałęzie są niżej niż planujesz zostaw na początek, ewentualnie skracając nieco; w późniejszych latach zawsze można usunąć, jak już górną część korony ukszałtujesz.
Re: Formowanie drzew owocowych
Posadziłam dzisiaj dwie darowane czereśnie
1. Buttnera czerwona na podkładce colt pęd główny i boczne przycięte jak na obrazku
2. Vega na podkładce colt okulant nierozgałęziony nieprzycięty
Wolałabym okulanty, ale jest jak jest. Z tą Buttnerą to się cały czas kombinuję co z tego zrobić wiosną i nijak nie mam pomysłu. Za wysoko będzie miała koronę. Poraźcie coś, bardzo proszę
1. Buttnera czerwona na podkładce colt pęd główny i boczne przycięte jak na obrazku
2. Vega na podkładce colt okulant nierozgałęziony nieprzycięty
Wolałabym okulanty, ale jest jak jest. Z tą Buttnerą to się cały czas kombinuję co z tego zrobić wiosną i nijak nie mam pomysłu. Za wysoko będzie miała koronę. Poraźcie coś, bardzo proszę