Krety i walka z nimi !

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 163
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

Fallenangelv pisze:


Witam:)
Ja osobiście zgadzam się ze Zbyszkiem.Forum jest miejscem do dyskusji,zabawy,wyluzowania się itp. , przy okazji możemy dowiedzieć się czegoś pożytecznego.
Forum jest jak rodzina a w każdej rodzinie wybuchają konflikty.
Każdy ma prawo do wyrażania swoich emocji)bez obrażania się rzecz jasna) .



Pozdrawiam.
To jest nas już dwójka.

Najbardziej denerwuje mnie na forum taki moralizatorski ton niektórych uczestników. Takie nieustanne pouczanie kogo się tylko da, podkreślania przy każdej okazji swojej nieomylności i jedynie słusznej racji. Skąd my to znamy???
Przecież ja nikogo nie dyskredytuję i nie neguję przeogromnej wiedzy z dziedziny ogrodnictwa szeroko rozumianego itp.
Tylko powinni Oni czasami się zastanowić, że wielu tu piszących ma może wcale nie mniejszą wiedzę, ale nie zawsze mają chęć puszyć się tą wiedzą na forum, bo to nie jest im do niczego potrzebne. Mieli czas i sposobność robić to w odpowiednim czasie i miejscu i nie muszą tego robić na takim sympatycznym, ale nic nie znaczącym forum aby się dowartościować. :lol:
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

To ja jestem trzecia, forum to miejsce wymiany poglądów
wg mnie głównie w celach podtrzymania tradycji wspólnotowych :)

dawniej się baby zbierały na darciu pierza, a teraz na forum
no ale gdzie się chłopy spotykały :( 8)
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No przecież w knajpie.. :D
Jestem czwarty :wink:
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

no już nie chciałam tak wprost,
ale pono mój pradziadek był karczmarzem :wink: tylko jak przyszedł kryzys międzywojenny to zbankrutował :( :(

dobrze, że teraz są fora :lol:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Pozwólcie, że przytoczę Lwa Tołstoja :
"Wiedza daje pokorę wielkiemu,
dziwi przeciętnego, nadyma małego".
Może jeszcze fraszka Załuckiego (sparafrazowana):
"OGRODNIK to nie literat,
przyznaję ...... nie wszczynam sporu,
człowiek dopiero czuje się wielki
gdy traci poczucie humoru".
Pozdrawiam!
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

No to teraz to już faktycznie odlecieliście od tematu. :?
Spokój! Peace & Love! ;:4 :)
tadeusz48 pisze:Mam spore wątpliwości ( chociaż nie wykluczam) , czy rzeczywiście krety zjadają turkucie, czy wolą poszukiwania za dżdżownicami i innymi larwami. Turkucie pojawiają się tam gdzie jest duża wilgotność ziemi, obniżenia terenów, sąsiedztwa bagien, brzegi rzek i strumyków oraz brzegi stawów i niewiele to ma wspólnego z pobytem w tym miejscu kretów. U mnie jest ogromna ilość turkuci w pasie przy rzece, oraz w pasie przy stawie. W tym samym terenie jest widoczna działalność (po kopcach) dużej liczby kretów,
Jako że nie mam doświadczenia z turkuciami to mogę się tylko sugerować tym, co mówią inni i co można wyczytać w literaturze, a tam jest jasno napisane, kret to jeden z największych wrogów turkucia. Choć oczywiście dżdżownice to jego główny składnik diety. Jak nie ma kreta to pewnie nie ma i innych wrogów turkucia jak ryjówki.

Zgadza się, turkucie lubią wilgoć a działka o której mówię jest właśnie terenem bardzo podmokłym, woda jest tam już na głębokości 50 cm! No ale, jak sądzę, dlatego właśnie nie ma tam kretów bo kret swoje gniazdo buduje ponoć na głębokości około 1-1,5m pod ziemią, tam ma też spiżarnię. W tak podmokłym terenie kret nie ma więc szans na dłuższy pobyt niż chwilowa wycieczka tuż pod powierzchnią. I jak sądzę, dlatego też turkucie mogą się tam dowolnie panoszyć. Gdyby były krety to może populacja turkuci trochę by spadła, bo jest ich tam od groma! :(
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No cóż, cały ten wątek tak naprawdę służy odreagowaniu frustracji spowodowanej działalnością krecików.
Każdy z piszących tu doskonale wie zapewne, że:
1. Złapać. Metoda nieskuteczna o tyle, że przyroda nie znosi próżni, przyjdzie następny.
2. Odstraszyć. Trzeba to robić z uporem maniaka, nic wiecznie nie śmierdzi :D ...
3. Pogodzić się i rozgrabić kretowinę lub przydepnąć kopiec na rabacie (najprostsze)
4. Polubić. Wersja najtrudniejsza.
I tyle..
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 163
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

MirekL pisze:No cóż, cały ten wątek tak naprawdę służy odreagowaniu frustracji spowodowanej działalnością krecików.
Każdy z piszących tu doskonale wie zapewne, że:
1. Złapać. Metoda nieskuteczna o tyle, że przyroda nie znosi próżni, przyjdzie następny.
2. Odstraszyć. Trzeba to robić z uporem maniaka, nic wiecznie nie śmierdzi :D ...
3. Pogodzić się i rozgrabić kretowinę lub przydepnąć kopiec na rabacie (najprostsze)
4. Polubić. Wersja najtrudniejsza.
I tyle..
I tak i nie.
Frustracja? Odreagowanie? Możliwe. Moim skromnym zdaniem chyba jednak nie. Temat jak każdy inny i jak w każdym innym pojawiają się wątki poboczne, a to świadczy o tym, że zdecydowana większość jest tu jednak dla rozrywki.
Ja również rozpocząłem dyskusję w temacie wiodącym i co z tego wyszło? Jak w każdym zresztą temacie.
Jeszcze odniosę się do Twoich punktów:
ad.1 Przyjdzie następny albo i nie przyjdzie - w dużej mierze zależy to od populacji krecików na danym terenie.
ad.2 Zapewniam Cię, że nie jestem maniakiem, ale właśnie stosuję metodę odstraszania zapachową i jak do tej pory skuteczną.
ad.3 Można, ale chyba najmniej skuteczna.
ad.4 O- tu proponował bym zastosować nazwę -maniak- :lol: :lol: :lol:
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Dzieło zebrane. Zebrał Frankai z forum Muratora. Cytuję bez osobnego pozwolenia autora, ale myślę, że wybaczy :D :

Po kolei sposoby z podziałem na zasadę stosowania:
1. Odstraszacze akustyczno-wibracyjne
a. Pręty wbite w ziemię, na nich butelki lub puszki
b. Generatory dźwięków/wibracji zakopywane w ziemi (zasilanie bateryjne lub ogniwami słonecznymi)
c. Trzeszcząco-piszczące radio położone na kopczyku na całą noc
d. Subwoofer odtwarzający techno
e. Biegające psy po działce
2. Odstraszacze zapachowe sztuczne:
a. Naftalina
b. Granulat Bros
c. Bayleton
d. "Pogoń kreta"
3. Odstraszacze zapachowe naturalne
a. Surowe śledzie (z głowami)
b. Ocet (flaszka na kopczyk)
c. Szachownica cesarska
d. Wilczomlecz
e. Naparstnica
f. Czosnek
g. Gotowana jajka (po ześmiergnięciu)
h. Ludzkie włosy
i. Popiół papierosowy
4. Exterminacja chemiczna:
a. Karbid
b. Świece i preparaty trujące krety:
ANTYKRECIK CG
DELICIA-GASTOXIN 56 GE - bardzo toksyczny ( i niebezpieczny)
KRECIK BR
KRETOL 5 GR
KRET VON 02 VP
KRETOX 03 GB
POLYTANOL GR - bardzo toksyczny ( i niebezpieczny)
ŚWIECA DYMNA GAMRATOX
ŚWIECA NORTOX - P
SARNA - STOP 45 EC
Vigonez
Świece AnorinFK
c. Preparaty trujące innego przeznaczenia:
trutka na szczury i myszy TOXAN – granulat
d. Propan butan z butli
5. Exterminacja mechaniczna
a. Pułapki - są m.in. takie z sygnalizacją, dzięki czemu można krecika wyciągnąć żywego i wywieźć gdzieś daleko.
b. Fotel, łopata i kilka piw
6. Exterminacja naturalna
a. Koty
b. Psy - zwłacza Syberian Husky
7. Metoda a'la nieprzyjemny sąsiad:
a. zalewanie wodą wyrobisk kreta
b. rozkopywanie kretowisk - przeciągi
8. Metoda rozluźniająca:
a. Udostępnić komputer z dostępem do forum i wyświetlić ten wątek
b. Czytać kretom "O czym szumia wierzby" Grahama Greena
c. Retransmisja z obrad sejmu i komisji
Fallenangelv
---
Posty: 1822
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

Witam
Mi najbardziej podoba się metoda b. Fotel, łopata i kilka piw :D :D
A tak na poważnie u mnie w ogrodzie pracuje moja czarna suczka(Sonia)-wyciąga krety jednego za drugim :D .
trochę później roboty po jej robocie ale mam spokój na jakiś czas-aż do pojawienia się kolejnych zmasowanych krecich ataków.
Awatar użytkownika
dorcik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 8 mar 2009, o 10:19
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

mój pies w przeciwieństwie do mnie pogodził się z kreto-nornicami (a mówią, że jaki pan taki pies),
ostatnio potknał się na kopcu i poszedł zamyślony dalej ;))

owczarek niemiecki, więc powinien jakiś instynkt myśliwsko-zabójczy w sobie mieć :)

czekam na koniec śnieżycy i mam nadzieję, że od poniedziałku rozpoczęta wojna z kretami zostanie wygrana :D
przeze mnie oczywiscie ;)
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Kret zbój !!!

Post »

Jak się wprowadziliśmy na wieś, to w ogrodku było pare kopców kreta, ale jeszcze nic się nie robiło, to niech tam sobie gadzina będzie. Tym bardziej że kopce były bardziej koło płotu, więc nie przeszkadzały. Jak zaczęłam robić rabatki i grządki to kret upodobał sobie te miejsca. Nie pomogły żadne obrzeża, nie pomogły sadzone surmie (niby kret nie lubi zapachu korzeni tej rośliny) Nie pomogła trojeść, (niby też kret jej nie lubi). A krecisko już zdążyło zrobić dużo, dużo kopców. Ponieważ się zawzięłam na kreta kupiłam lampę solarną-odstraszającą i postawiłam w ogrodzie. Zasięg ma wg instrukji ok. 500 m2. Na poczatku to kret lub krety zwariowały. Robiły kopce jeden obok drugiego. Trwało tak kilkanaście dni. Aż nagle.... spokój. Nie ma świeżych kopców. Radochę miałam co niemiara. Udało się! HURA!!! Jednego ranka wstaje, wychodzę na ogród, patrzę i co widzę...powstał kopiec okolo 1 m od lampy. Rozumiecie, 1 m od lampy, która ma odstraszać te podziemne stworzenia. Znerwowałam się okropnie i włożyłam lampę w środek kopca, i co? I nic. Nastepnego ranka były już dwa kopce znowu bardzo blisko lampy. Jak ona odstrasza? Po jakiemu, to dziadostwo działa? Ja już nic nie rozumiem. Chodzę więc sobie po ogrodku i nogą wciskam kopce w ziemię. I tak od wielu, wielu dni. A do tego wszystkiego, jeszcze wieczorami widzę Kreta w telewizji jak zapowiada pogodę. Chyba zwariowałam ? Już sama nie wiem czy to ten z mojego ogródka, czy inny. Proszę, może ktoś mi pomoże rozwikłać ten problem. Trzymajcie się. Dobrej nocy i miłych snów, WSZYSTKIM a szczególnie Ogrodnikom życzy Stasia. Pa!
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Post »

Niektóre krety to cwane bestie :P

Parę lat temu kret pięknie mi przerył połowę trawnika i w jednym miejscu zaczął budować wielki kopiec. Wtedy byłem przekonany o skuteczności puszek od piwa/coli wieszanych na wbitym w ziemię drucie. Zainstalowałem taką tuż obok tego kopca i tak sobie potem obserwuję - w pewnym momencie widzę że kopiec zaczyna "rosnąć" mimo iż wiatr hałasuje puszką! :lol: Zdziwiłem się mocno i jednocześnie zirytowany tym widokiem wziąłem ze schowka swoją najdłuższą wędkę i powoli zbliżyłem się to tego miejsca, zacząłem potrącać coraz mocniej puszkę z daleka. A krecik - robił dalej swoje nie bacząc na moje zabiegi... :lol:
Pozdrawiam, Maciek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”