Ochrona czereśni przed szpakami

[Morisss]

Czeremcha nie ochroni czereśni przed szpakami. Dojrzewa we wrześniu.

[Baltazar]

Masz na myśli czeremchę amerykańską zwaną też późną. Ja pisałem o czeremsze zwyczajnej która wydaje owoce dwa miesiące przed amerykańską.

[Szczurbobik]

Inną opcją są morwy, zwłaszcza te o czarnych owocach. W sadzie u babci na morwach cały czas ucztowały szpaki, na wiśnie czy czereśnie nawet nie spojrzały.

[Baltazar]

Mam też morwę czarna i białą. Będę obserwował. Choć morwy też szkoda.. może nawet bardziej niż czeresni bo tego sobie nigdzie nie kupię.

[anulab]

Szukam sprawdzonych odstraszaczy szpaków ?

[mateo123]

Chyba jedyny 100% sposób w amatorskich warunkach to siatka. Dwa lata temu postawiłem pod czeresnią solarny odstraszacz zwierzyny, ustawiłem na ptaki. Kilka godzin się bały a po południu czereśnia została objedzona. Było to na przełomie maja i czerwca. Na czereśnię Lapins w zeszłym roku nic nie zakładałem i ptaszyska czereśn nie zjadły. Chyba im pòźniejsza odmiana tym mniejszy problem z ptactwem.

[Baltazar]

Niby też odmiany białe czy tam żółte mniej jedzą. Bardziej preferują czerwone. Choć domyślam się że zmienić teraz kolor owoców będzie ciężko.

[anulab]

U mnie odwrotnie w ubiegłym sezonie , wczesne odratowane , póżne podziobały a osy
dokończył dzieło zniszczenia .
To zapytam , jaka jest lepsza siatka od tej nylonowej ?

[Baltazar]

Jeszcze słyszałem o koncepcji zamontowania budki dla szpaków na czereśni. Niby z pozoru głupie ale z drugiej strony ta rodzina z młodymi będzie broniła rejonu przez innymi ptakami (przede wszystkim tego samego gatunku) - czyli szpakami. Oczywiście część czereśni będzie zjedzona przez ptaki gniazdujące ale to forma zapłaty za ochronę - może to być opłacalne. Dochodzi też jeszcze kwestia czy mamy moralność takiego zaplanowania sprawy i stresowania tej ptasiej rodziny ale to już każdy musi sobie odpowiedzieć sam.

Z drugiej strony czasem te chmary są ogromne. U mnie w ubiegłym roku taka armia - bo dosłownie tak to trzeba nazwać wylądowała na jednym końcu działki i szła falą, jeden przy drugim przez wykoszony trawnik wybierając co się da. Nawet im nie przeszkadzałem bo widok był niesamowity. Na pewno były ich setki, pokusiłbym się że może nawet tysiąc osobników.

[anulab]

Miałam nalot dywanowy , że rodzina szpaków nie dałaby rady .
Niedaleko ode mnie jest sad czereśniowy i stamtąd je przeganiają .
Jak lecą to niebo czarne .

[mateo123]

Zakładałem nylonową na 4,5 drzewo to masakra. Trochę gałęzi poszarpałem, cięźko jest okryć większe drzewo.

[anulab]

My to robimy na tyczkach . Łatwo nie jest , dlatego liczę , że ktoś podpowie lepsze rozwiązanie .

[Slomo]

Wy jeszcze po tych mrozach macie co chronić przed szpakami?