Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
mateo123
100p
100p
Posty: 146
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

KamilK02 Wczoraj posmarowałem miejsca bez kory dokładnie maścią ogrodniczą z dodatkiem miedzianu.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4225
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

mateo123 pisze: 30 kwie 2024, o 17:36 Z moją papierówką trochę gorzej.
Słabo mi to wygląda...
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
mateo123
100p
100p
Posty: 146
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Słabo w sensie, że drzewko nie ma już raczej szans na normalny wzrost i plonowanie? Liście wypuściło normalne korloru żywo zielonego.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4225
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

No, lekcja biologii z podstawówki. Korzenie pompują substancje odżywcze w górę- którędy? Drewnem, "środkiem" pnia, gałęzi. A w przeciwną stronę- którędy? Doczytaj. Ale to właśnie wygląda na chore.
Nieodżywiane korzenie jakiś czas, nawet cały sezon, potrafią pracować. Ale potem zamierają.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
MoniaT
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 11 lut 2024, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

kuneg pisze: 29 kwie 2024, o 22:18 MoniaT, a gdzie Ty mieszkasz?
Może to przymrozki załatwiły Ci młode przyrosty?
Co prawda mieszkam na wschodzie kraju, ale akurat w tym roku w mojej okolicy nie było jakichś większych przymrozków i nawet te bardziej wrażliwe gatunki przeszły ten okres bez szwanku (przy braku jakichkolwiek osłon). Więc to raczej nie to.

No i tak właśnie nadal nie wiem o co chodziło z tymi jabłoniami... Jedna nie wykazywała już żadnych oznak życia, to ją wykopałam i wsadziłam nową, żeby nie marnować sezonu. Po wykopaniu korzenie miała ładne, bez guzów i żadnych uszkodzeń od zwierząt (mogłam w sumie zrobić zdjęcie). Drugiej (tej co próbowała kwitnąć) natomiast nie ruszałam, bo chociaż pierwsze młode przyrosty i kwiatki też jej już do końca poschły, to potem jednak zaczęła wypuszczać nowe i póki co wygląda, że jednak żyje (te nowe już nie schną).
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7553
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Coś musiało przyblokować przepływ pokarmu, może pojawiły się nowe korzonki i drzewko ruszyło. Na razie nie wykopuj. Trudno cokolwiek ustalić jeśli nie ma widocznych oznak np. apartamenty norników pod drzewkiem, chwiejące się drzewko z pogryzionymi korzeniami.
Ja sama zachodzę w głowę co u mnie stało się śliwie Opal. Drzewo duże. Nagle z dnia na dzień więdnie jeden konar, za tydzień następny, upiłowaliśmy w piątek obydwa konary, w przekroju żadnych zmian chorobowych. W pobliżu są nory norników, ale niezbyt liczne, chyba, że głębiej pogryzły cześć korzeni.
Pozdrawiam! Gienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”