Astry- uprawa
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 424
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Astry- uprawa
Ja posiałam w skrzyneczki przed paroma dniami, wyszły natychmiast, chyba po 3 dniach - z wyjątkiem igiełkowych. Czekam
Trzymam w najchłodniejszym, dobrze wietrzonym miejscu - one nie potrzebują zbyt wysokiej temperatury do kiełkowania, przeciwnie niż cynie. Ale są malutkie, a pogoda paskudna, więc jeszcze ich nie wynoszę na zewnątrz.
Trzymam w najchłodniejszym, dobrze wietrzonym miejscu - one nie potrzebują zbyt wysokiej temperatury do kiełkowania, przeciwnie niż cynie. Ale są malutkie, a pogoda paskudna, więc jeszcze ich nie wynoszę na zewnątrz.
Pozdrawiam, Ilona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Astry- uprawa
Ale cudeńka macie
Ja w tym roku też się skusiłam na wysiewy. Peoniowy bardzo ładnie powschodził, ale miałam też nasiona kupione w zeszłym roku, nieotwarte, z terminem ważności do 2022 i nie wyszedł ani jeden A wysiewałam dokładnie tak samo jak peoniowe.
Teraz są już takie
Ciekawe, czy uda się je doprowadzić do dorosłości
Zastanawia się też, kiedy mogę je wynieść do foliaka? Udaje mi się w nim utrzymywać temperaturę ok. 5-8 stopni przy tej pogodzie. Myślicie, że to za mało jak na astry?
Ja w tym roku też się skusiłam na wysiewy. Peoniowy bardzo ładnie powschodził, ale miałam też nasiona kupione w zeszłym roku, nieotwarte, z terminem ważności do 2022 i nie wyszedł ani jeden A wysiewałam dokładnie tak samo jak peoniowe.
Teraz są już takie
Ciekawe, czy uda się je doprowadzić do dorosłości
Zastanawia się też, kiedy mogę je wynieść do foliaka? Udaje mi się w nim utrzymywać temperaturę ok. 5-8 stopni przy tej pogodzie. Myślicie, że to za mało jak na astry?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Astry- uprawa
Dlaczego miałoby się nie udać. Bywa tak że nawet teoretycznie świeże nasiona się buntują,tak jest z jedną odmianą i u mnie w tym roku,ani sztuka nie wykiełkowała.Malgosiu jeżeli cały czas możesz astrom zapewnić taką temperaturę to możesz je w foliaku już trzymać, bywało że moje nocowały przy niższej.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Astry- uprawa
Witaj w klubie.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Astry- uprawa
Zatęskniłam za astrami . Gościły one u mnie czasami, ale z kupnych sadzonek. Rozsadkę robię pierwszy raz. Posiałam do doniczek P11 - każdą odmianę osobno. Przykryłam woreczkiem foliowym i stoją na stole w ciepłym pokoju
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Astry- uprawa
Faworyt dzięki za odpowiedź. W takim razie jutro wędrują do tunelu, a ich miejsce zajmią bardziej potrzebujące Co do stwierdzenia "Dlaczego miałoby się nie udać." to ja już się nieraz przekonałam, że od wschodów do kwitnienia potrafi być dłuuuga i wyboista droga
A czy komuś wzeszły astry po upływie terminu ważności? Dostałam kilka paczuszek nasion do 2019 i 2020 roku m.in. astrów karłowych Pinokio.
A czy komuś wzeszły astry po upływie terminu ważności? Dostałam kilka paczuszek nasion do 2019 i 2020 roku m.in. astrów karłowych Pinokio.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Astry- uprawa
Najstarsze jakie siałem były dwuletnie i do tego roku nie było kłopotu że wschodami.Wysialem co dopiero z tej samej odmiany co nie wzeszly z tą samą datą tylko już nie w domu a w nieogrzewanym tunelu - zobaczymy.
To tak jak w życiu,idziemy drogą długą, wyboistą i niejednokrotnie pod wiatr.Trudnosci są po to by je rozwiązywać i myśleć pozytywnie.Bedzie dobrze.
To tak jak w życiu,idziemy drogą długą, wyboistą i niejednokrotnie pod wiatr.Trudnosci są po to by je rozwiązywać i myśleć pozytywnie.Bedzie dobrze.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Astry- uprawa
A to spróbuję wysiać, co mi szkodzi? Kilka pojemniczków więcej już dużej różnicy nie zrobi W tym roku wkręciłam się w wysiewy na maksa...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Astry- uprawa
Minęło chyba 8 dni od wysiewu, a żaden aster jeszcze nie wyszedł. Znowu to samo. Mam jeszcze jedną paczkę, chyba dosieje.
Re: Astry- uprawa
U mnie 5 dni i w astrach też cisza, nic nie wschodzi. Ale jak w jednej doniczce, wykałaczką delikatnie rozsunęłam ziemię to zauważyłam malutkie białe kiełki. Może im za dużo ziemi sypnęłam po posianiu ? Nasionka ugniotłam lekko palcem w nawilżone podłoże, jeszcze polałam delikatnie troszkę wodą i przysypałam podłożem 2-3 mm. Jak się do nich dzisiaj ''dokopywałam'' to są 4-5 mm pod powierzchnią.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 27 kwie 2021, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grajewo
Re: Astry- uprawa
Moje astry prawie miesiąc po wysianiu z nasion, które zostały mi z poprzedniego roku.
Szału nie ma, ale się nie przejmuję. Rok temu też wysiałam do gruntu podobnej wielkości i we wrześniu jeszcze cieszyły oczy. W sumie do połowy października, póki przymrozki nie zaczęły dawać się we znaki oraz kotki, które uznały je za zabawki.
Szału nie ma, ale się nie przejmuję. Rok temu też wysiałam do gruntu podobnej wielkości i we wrześniu jeszcze cieszyły oczy. W sumie do połowy października, póki przymrozki nie zaczęły dawać się we znaki oraz kotki, które uznały je za zabawki.