MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Wybacz, ale kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Wydawało mi się że kiedy pszczółki w kokonach zaczynają się nerwowo przeciągać to mieszkanka dla nich powinny być już gotowe, odnowione i wywietrzone
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Czasami mnie zadziwiasz, raczej często mnie zadziwisz. Podstawki: jak wygryzą się samce, to zajmują wszystkie okoliczne dziury do spędzenia nocy. W chatce pełnej rurek jest im łatwiej znaleźć dziurę do spania, ale tak czy siak dadzą sobie radę. Po jakimś czasie wygryzają się samice, które wracają do "domu" po 2-3 dniach. Cała sprawa wygryzania murarek trwa około miesiąca. To jest kuuupa czasu żeby im zapewnić lokum.
Napisałem, że nic mi się nie wygryzło, więc sprawa jasna. Aaaa i nie pisz "u Was", bo to u nas - ten sam "zDolny Śląsk" i stówka km od Ciebie.
przemek1136
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6708
Od: 10 mar 2008, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Mam już wszystkie niezbędne materiały. Jutro powstanie domek dla moich pszczółek. Dzisiaj przeprowadziłem próbę docinania rurek gumówką. Jest super a bałem się, że rurki mogą ulec zgnieceniu.
elraf
100p
100p
Posty: 127
Od: 27 maja 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Ja wczoraj poustawiałem w domkach rurki zamurowane które zimowały w altanie , wywnioskowałem że im i tak dłużej schodzi pobódka i wygryzanie niż bezpośrednio z kokonów wydobytych już z rurek , więc rurki już w domku zamurowane i nowe puste . Resztę czyli kokony z lodówki czekają na swój czas .
przemek1136
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6708
Od: 10 mar 2008, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Obrazek

Obrazek
Tarcza widiowa do drewna trochę strzępiła rurki ale tarcza do metalu tnie super. Przy okazji kupiony przez sąsiadkę domek dla owadów zostanie troszeczkę przerobiony bo w ubiegłym sezonie ptaki wyrywały rurki a dodatkowo rurki są bardzo cienkie więc kilka wymienię na grubsze. Deski przycięte ale składanie odłożyłem do jutra.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Witam po dłuższej przerwie :)
Dawno tu nie zaglądałem i trochę napiszę o swoich ostatnich spostrzeżeniach.

W ubiegłym roku trochę z braku czasu, trochę z lenistwa poszedłem na łatwiznę i postanowiłem pozostawić moje murarki w rurkach trzcinowych bez wyłuskiwania kokonów na kolejny sezon i bez przygotowania nowych rurek. Murarki się wygryzły, potem ładnie wszystko zamurowały. Jednak towarzyszyła im znacznie większa niż zwykle ilość muszek C. Indagator, czasami aż roiło się wokół domku.

Z racji tego, że postanowiłem przejść na formatki od tego sezonu, w lutym wziąłem się za wyłuskiwanie kokonów. Niestety potwierdził się czarny scenariusz który opisywało już we wcześniejszych latach kilka osób na naszym forum. W każdej rurce było sporo pasożytów, martwych larw murarek, a zdrowych kokonów średnio 1 sztuka w rurce, w niektórych 2 a w wielu wcale :!:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Co ciekawe - zdrowe kokony niemal zawsze występowały dokładnie po środku rurki między wlotem z jednej strony a kolankiem, ciekawe dlaczego.

Jako, że rurek miałem dośc sporo - około 1 tys. z kolankiem po środku, to kokonów się sumarycznie trochę uzbierało na odtworzenie populacji, ale jak na tą ilość rurek jest ich bardzo mało.

Obrazek

Ciekawy jestem jak te perypetie wpłyną na równowagę płci w populacji. Zobaczymy co przyniesie nowy sezon i czy formatki się spodobają.

Swoje kokony dziś wystawiłem do domku. Wygryzą się kiedy przyjdzie pora, pewnie w pierwszej dekadzie kwietnia jak co roku w moim regionie.

Pozdrowienia :wit
Pozdrawiam, Maciek.
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Suppa Wszelki duch......! Już straciłem nadzieję , że się kiedyś jeszcze odezwiesz :) .
Martwe larwy to efekt chorób grzybiczych. Podobno bardzo łatwo się zarażają od nieusuniętych trupków z ubiegłego roku.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

No właśnie, proporcje płci to i u mnie będzie ciekawa sprawa. Jak wcześniej się żaliłem, moja hodowla w zeszłym sezonie gwałtownie zamarła w trakcie szczytu lotów, w wyniku oprysków które zastosował sąsiad. Efekt taki że znowu zaczynam niemal od stanu początkowego. Spodziewam się że u mnie więcej będzie pszczół niż samców na poczet których jaja składane są później.
Jeżeli chodzi o rozmieszczenie pojedynczych kokonów w rurkach to podobną sytuację zastałem kiedyś w słomkach plastikowych do napojów. Można przypuszczać że taka rzadka lokalizacja pomaga w wentylacji gniazda a szczególnie w pozbywaniu się nadmiaru wilgoci. Jeżeli tak jest faktycznie to być może powtórnie używana przez pszczoły trzcina też w jakiś sposób zmienia swoją strukturę (zostaje zaimpregnowana) i staje się mniej przepuszczalna.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Puszczykot
100p
100p
Posty: 106
Od: 28 sty 2017, o 21:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

A może po prostu trzcina jest "międzykolankowo" sterylna i może stać przy jeziorze 2-3 lata i nadal nie jest sparciała a jak ją otworzymy to wnikają szybko wilgoć i grzyby a ich już pozbyć się nie można? Mam pewne doświadczenie z rdestowcem i zaobserwowałem ciekawą zależność. Rurki cięte jeszcze na mokro zsychają się trochę nieregularnie i mają ścianki cieńsze ale "treściwsze ". Natomiast stare z poprzedniego roku lub starsze mają strukturę nieco porowatą, są lżejsze i dużo bardziej kruche ale nawet po deszczach szybko wysychają i w środku są czyste. Kokony z takich rurek są wyraźnie w lepszej kondycji. Nawet z baldaszkowatych (szalej i pokrewne) które wyglądają jakby się trzymały na słowo honoru wyciągałem często po kilkanaście zdrowych kokonów ( ale te złamane na łące niszczeją błyskawicznie)
Warroza
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 sty 2019, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Suppa pisze:Witam po dłuższej przerwie :)
Dawno tu nie zaglądałem i trochę napiszę o swoich ostatnich spostrzeżeniach.

W ubiegłym roku trochę z braku czasu, trochę z lenistwa poszedłem na łatwiznę i postanowiłem pozostawić moje murarki w rurkach trzcinowych bez wyłuskiwania kokonów na kolejny sezon i bez przygotowania nowych rurek. Murarki się wygryzły, potem ładnie wszystko zamurowały. Jednak towarzyszyła im znacznie większa niż zwykle ilość muszek C. Indagator, czasami aż roiło się wokół domku.

Z racji tego, że postanowiłem przejść na formatki od tego sezonu, w lutym wziąłem się za wyłuskiwanie kokonów. Niestety potwierdził się czarny scenariusz który opisywało już we wcześniejszych latach kilka osób na naszym forum. W każdej rurce było sporo pasożytów, martwych larw murarek, a zdrowych kokonów średnio 1 sztuka w rurce, w niektórych 2 a w wielu wcale
Uuuu to faktycznie nieźle porażone. Gdyby tak było też bym pewnie wymieniał im zawsze na świeże rurki. Ciekawe, że ja na razie mam inną sytuację. Dlatego na razie tylko dokładam świeżych rurek, ale stare nie usuwam. Jak już pisałem wciąż uzyskuję zwiększenie populacji z roku na rok, pomimo (jak sądzę) obecności sporej ilości pasożytów. Najstarsze rurki posiadam z 2016 roku i dwa lata później czyli w 2018, nadal sporo z nich się wygryzło (chyba z większości). Wszystkie zostały jednak znów wyczyszczone i zamurowane ponownie. Zobaczymy jak będzie w tym roku.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2020
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

A zaglądałeś do tych wieloletnich rurek?

Może u mnie jest po prostu większa presja pasożytów. Chociaż to nie tylko kwestia pasożytów, bo wiele larw murarek obumarło w stadium przed wytworzeniem kokonu, co jest trochę zagadkowe.

Zobaczymy co przyniesie ten sezon. Liczę że oprócz wystawionych kokonów moją populację zasilą pszczoły żyjące na dziko, w ostatnich latach trochę ich wypuściłem "na wolność" ponieważ nie miałem aż tylu rurek by wszystkie pomieścić :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Warroza
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 sty 2019, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Suppa pisze:A zaglądałeś do tych wieloletnich rurek?
Nie zaglądałem, ale też nie czuję, że powinienem, póki widzę, że wszystkie są oczyszczane i ponownie zasiedlane, a na wiosnę w większości coś się wygryza. Nie oczekuję też stale zwiększania populacji. Moim zdaniem w zeszłym roku już miałem tyle, że zajęły każde możliwie dzikie miejsca w otoczeniu (pomimo dokładania rurek), które śledzę bardziej wnikliwie. To mnie zadowala w pełni. W tym roku nie zamierzam powiększać im ulika w pierwotnym miejscu. Instaluję kilka ulików sporo dalej. Jeżeli sukces wygryzania będzie na podobnym poziomie, podejrzewam, że sporo ich się rozleci dalej po okolicy (jak zresztą zawsze jakaś część pewnie u mnie).
, w ostatnich latach trochę ich wypuściłem "na wolność" ponieważ nie miałem aż tylu rurek by wszystkie pomieścić
Ja pewnie też. Powodzenia w Twoich zamierzeniach.
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”