Jak założyć sad?

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Voit
50p
50p
Posty: 75
Od: 17 gru 2008, o 02:52
Lokalizacja: Mazury

Post »

Ja się z tym Czarnobylem wcale nie upieram. Może to i mrozy były...
jakiej ja wielkości mam ten sad wytyczyć? Gruntu jest od groma, więc ograniczać się nie muszę, ale wolałabym nie zostać nagle zasypana tonami jabłek... Sprawa jest o tyle pilan, że mam posiedzenie w tutejszym urzędzie, który zażyczył sobie zobaczyć palny zagospodarowania działki - część chcę wpuścić pod zabudowę.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Moim zdaniem, jeżeli przeznaczysz na część wyłącznie sadowniczą 500 m kw. (czyli 0,05 ha) to w zupełności wystarczy... oczywiście wiele tu zależy od układu nasadzeń - choć nawet bardzo luźno "rozrzucając" drzewa (na podkładkach silniej rosnących) po terenie, to powierzchnia dwukrotnie większa (1000 m kw - 0,1 ha) jest uważam górną granicą pod nasadzenia "dla domu"... z takich jabłonek, śliw czy czereśni zbieramy dużo więcej owoców niż z drzewek karłowych, które rosną w sadach towarowych... a nadmiar owoców, to kto wie czy nie większy problem, niż ich zbyt mała ilość... :wink: Co sądzicie o mojej propozycji? MirekL?
Pozdrawiam serdecznie :wink:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Aniu, w moim rodzinnym domu przydomowy sad ma około 20 arów. Rośnie tam wszystko, co jest w domu potrzebne; 3 czeresnie o różnych porach dojrzewania, 2 renklody, 2 różne węgierki, jabłonie-2 papierówki, 2 antonówki, 2 Golden Delicius (nie pamiętam nazwy dokładnie), 3 jakieś późne odmiany, 3 różne grusze, 3 brzoskwinie , 4 wiśnie i 3 rózne orzechy włoskie. Żadne z tych drzewek nie jest na podkładkach karłowych. Wzdłuż sadu 2 rzędy malin, pomiędzy drzewkami były krzewy czarnej i czerwonej porzeczki- to był błąd i po 10 latach zostały wykopane. Był zagon z truskawkami, teraz tam rośnie 6 krzaków borówki i 2 rodzaje winorośli , miejsca jest naprawdę sporo. Owoców zawsze była wystarczająca ilośc i dla rodziny i dla innych "chętnych".
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wychodząc z rozstawu 4x4 to 60 drzew na 1000 m.kw. I na jabcoka starczy...
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

A na robotników wystarczy?Zarobi sam na siebie?
cx

Post »

Witam.
Temat dość ciekawy,odpiszę ogólnie,odnoszę się wyłącznie do merytorycznej oceny takich przedsięwzięć,abstrahując od osoby pytającej.
Bardzo wiele osób z miasta,oczyma wyobraźni widzi taki piękny obrazek:stare rozłożyste drzewa-wiosną obsypane kwieciem,jesienią owocami-swoimi zdrowymi bez chemii.I wszystko prawie do spełnienia....prawie-to prawie jak w reklamie.
Są oczywiście regiony kraju,gdzie drzew owocowych niewiele,patogenów mało i kilka kilkanaście takich drzew owocowych można sobie wyobrazić w jako takiej kondycji ,bez ochrony.Jednak czasy się zmieniły i nawet te same odmiany,na tych samych podkładkach ,w tym samym miejscu....dziś będą rosły zuuupełnie inaczej.Presja patogenów(grzyby i szkodniki)jest tak duża,że bez ochrony(nie koniecznie chemicznej,może być ekologiczna(notabene też chemiczna))uzyskanie po pierwsze pięknych drzew,po drugie plonów jadalnych,smacznych owoców jest baaardzo trudne.
I odnosząc się do autorki pytania.Przy założeniach -co do intensywności ochrony widzę takie kłopoty:
1.Problem z zachwaszczeniem pod drzewami.2 ha to spora powierzchnia i koszt np koszenia będzie spory,poza tym gdy drzewa podrosną,będzie dużo drożej.Chemiczne zwalczanie jest uciążliwe,a przy podsadzeniu drzew krzewami -problematyczne.
2.Zakładając powodzenie takiej uprawy,nasuwa się pytanie kto zbierze te owoce?a przy wysokich drzewach w jaki sposób? jaki będzie tego koszt?Prawdopodobna odpowiedź:dużo owoców pozostanie na drzewach lub pod nimi.....gnijące owoce nie są szczególnie estetyczne.
3.Inne.
Moja rada dla Ciebie.Zejdź z powierzchnią do ~powiedzmy 0,5ha.Posadź rzędy drzew różnych gatunków na przemian-trochę zmniejszy zagrożenie chorobami.Podkładki muszą być silnie ronące(jabłoń :A2 lub antonówka,śliwa:ałycza,grusza:gr.kaukaska,czereśnia:czer.ptasia....co do owocowania tych dwu ostatnich gatunków mam wątpliwośći,choć Mazury to szerokie pojęcie i może się uda).Dla wzbogacenia gatunków dodałbym orzecha(też będzie przemarzał,ale może się uda).
Powodzenia życzy sadownik Krzyś.
Awatar użytkownika
Voit
50p
50p
Posty: 75
Od: 17 gru 2008, o 02:52
Lokalizacja: Mazury

Post »

Wrysowałam 500 metrów.
Z koszeniem specjalnych kłopotów nie ma - mam traktorek ogrodniczy z dostawkami. Kosiara też jest.
Bardziej mnie rusza koszmarna ilość owoców - moi sąsiedzi wprawdzie chętnie je wezmą, ale jak im pozbieram i popakuję w skrzynki. Wzięliby jeszcze chętniej, gdybym dostarczyła im gotowe przetwory...
Gieniu, właśnie o taki "śmietnik" mi chodzi. Moja rodzina duża nie jest, więc nie mogę przesadzić.
Nie widzę tego oczami miastowej - takie sady są u części moich sąsiadów. Możliwe, że teraz takich sadów zrobić się nie da.
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Szczególnie miło wyglądają drzewa owocowe wysokie,w czasie zbioru owoców.
Moja sąsiadka po osiemdziesiątce,skakała po czereśni wiele metrów nad ziemią,
bo jak tego jednego owocu nie zerwie,to zbiednieje.Mąż był za stary,aby włazić
na drzewo,więc tylko łyżką w garnek i a sio wołał na szpaki.
Trzeba brać pod uwagę,że czas szybko leci. Na rodzienę całkowicie wystarczy
po jednym drzewku i oby było jak najmniejsze.
Mam 11 jabłoni,o 10 za dużo.
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2341
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

No i właśnie ja tak sadziłam po jednym drzewku, bo mi wystarczy i co teraz. Wiśnia pięknie rośnie i jeszcze piękniej kwitnie ale owoców nie ma bo nie ma zapylacza. To samo z czereśnia i z kasztanem jadalnym. Nie wiem co będzie z renkloda bo jeszcze nie kwitła. Już dosadziłam druga wiśnię a na czereśnie szukam miejsca.

Aniu, u ciebie jednak klimat surowszy niż u mnie ale może gdzieś w zacisznym miejscu, bliżej domu.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Awatar użytkownika
Voit
50p
50p
Posty: 75
Od: 17 gru 2008, o 02:52
Lokalizacja: Mazury

Post »

Kurczę, u mnie chyba kasztan jadalny nie przetrwa... Za zimno.
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Z powodu dużej ilości miejsca polecam morwy. Czarną i białą. Czarna delikatniejsza, ale smaczniejsza. No i piękny pokrój, i mnóstwo miazgi pod nogami, i os w powietrzu... Tak sielsko-wiejsko :lol:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Aniu, 500 metrów? kwadratowych? tzn = 5 arów? za mało, to byłby mini-sadek. A tak w ogóle to Ci zazdroszczę, teraz jest ogromny wybór odmian, można sobie wybierać, przebierać, grymasić. Na początku lat 70-tych, kiedy z ojcem zakładałam ten wcześniej opisany sadek, kwalifikowany materiał (chyba z Albigowej) można było zdobyć tylko za pośrednictwem Koła Gospodyń Wiejskich, przy zaangażowaniu Kółka Rolniczego, zapewniającego transport tych drzewek. Oj, trzeba było mieć układy i układziki.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

MirekL pisze:...Przydomowy sadek 2 ha. Niezłe wyzwanie...
pomolog pisze:...te 2 ha to pomyłka - chyba, że jednak chodzi nam o sad towarowy na mniejszą skalę :wink: ...Moim zdaniem, jeżeli przeznaczysz na część wyłącznie sadowniczą 500 m kw. (czyli 0,05 ha) to w zupełności wystarczy... oczywiście wiele tu zależy od układu nasadzeń - choć nawet bardzo luźno "rozrzucając" drzewa (na podkładkach silniej rosnących) po terenie, to powierzchnia dwukrotnie większa (1000 m kw - 0,1 ha) jest uważam górną granicą pod nasadzenia "dla domu"...
gienia1230 pisze:Aniu, w moim rodzinnym domu przydomowy sad ma około 20 arów
MirekL pisze:Wychodząc z rozstawu 4x4 to 60 drzew na 1000 m.kw...
Krzysztof pisze:...Zejdź z powierzchnią do ~powiedzmy 0,5ha...
gienia1230 pisze:Aniu, 500 metrów? kwadratowych? tzn = 5 arów? za mało, to byłby mini-sadek...


Ciekawie, ciekawie... :wink: Ja tylko może przypomnę w tym miejscu "przeliczniki" miar powierzchni:

1000 m kw. = 0,1 ha = 10 ar = prawie 0,25 akr...

500 m kw. to połowa z powyższych :)



Teraz - przy założeniu że drzewa rosną w rzędach (w przypadku sadu przydomowego absolutnie nie muszą) to przy takich tradycyjnych rozstawach otrzymamy następującą liczbę drzew na 1000 m kw.:

rozstawa 4,5x2,5 = 88, 4x3 = 83, 5x5 (np. czereśnie) = 40... przy zastosowaniu bardzo dużej rozstawy (której nie polecam), jak dawniej w starych sadach w których pomiędzy drzewami uprawiano zboże czy warzywa (czyli 10x10 m) to i tak aż 10 drzew - czyli w zupełności wystarczająca ilość dla przeciętnej rodziny. Ale i rozstawa zdecydowanie za duża... Sugerując się tylko liczbą drzew musisz założyć ile osób ma korzystać z tych owoców - jeżeli 3-4 osoby, a posadzisz przykładowo 15 jabłonek to będziesz miała w krótkim czasie nielada problem...

Pozdrawiam serdecznie :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”