Nawożenie kaktusów
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Nawożenie kaktusów
Przepiękne liście, one są tak piękne, że wynagradzają brak kwiatów.
Tak pięknego krzewu tego kaktusa jeszcze nie widziałam. Zawsze są jakieś rachityczne badyle.
Chyba tylko jakiś nawóz z fosforem by się przydał na kwitnienie, ale niech się wypowiedzą kaktusowi specjaliści.
Tak pięknego krzewu tego kaktusa jeszcze nie widziałam. Zawsze są jakieś rachityczne badyle.
Chyba tylko jakiś nawóz z fosforem by się przydał na kwitnienie, ale niech się wypowiedzą kaktusowi specjaliści.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20158
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Nawożenie kaktusów
Zasada jest taka, że im więcej nawozisz czy tylko lejesz wodę tym więcej roślina wytwarza liści. I kombinuje chytrze, że po co się ma silić na kwiaty skoro ma tyle liści w razie czego na nowe rośliny...
No i nie kwitnie bo i po co?
U mnie zasilam je rzadko i skąpo (czyli małym stężeniem nawozu) i podlewam je też nie za często. Kwitną może nie obficie bo najczęściej 2-5 kwiatami ale za to powtarzają zwykle 2x w roku no i robią to co roku.
aha - nie stosuję jakiś specjalistycznych nawozów a to czym podlewam kaktusy i sukulenty lub żona swoje balkonowe. Oczywiście do roślin kwitnących, nie zielonych.
Teraz zresztą mam epi mało, może 1/4 tego co miałem kiedyś.
Pozostały mi te które nie rosną szybko no i potrafiły się u mnie w trudnych warunkach zaadoptoować i do tego kwitnąć.
Łopiennik patrzyłem na mapie - blisko.
Nie wiem tylko dlaczego jeszcze na spotkaniu Oddziału PTMK w Lublinie bądź tylko na dorocznej Wystawie Kaktusów i Sukulentów Cię nie spotkałem...
No i nie kwitnie bo i po co?
U mnie zasilam je rzadko i skąpo (czyli małym stężeniem nawozu) i podlewam je też nie za często. Kwitną może nie obficie bo najczęściej 2-5 kwiatami ale za to powtarzają zwykle 2x w roku no i robią to co roku.
aha - nie stosuję jakiś specjalistycznych nawozów a to czym podlewam kaktusy i sukulenty lub żona swoje balkonowe. Oczywiście do roślin kwitnących, nie zielonych.
Teraz zresztą mam epi mało, może 1/4 tego co miałem kiedyś.
Pozostały mi te które nie rosną szybko no i potrafiły się u mnie w trudnych warunkach zaadoptoować i do tego kwitnąć.
Łopiennik patrzyłem na mapie - blisko.
Nie wiem tylko dlaczego jeszcze na spotkaniu Oddziału PTMK w Lublinie bądź tylko na dorocznej Wystawie Kaktusów i Sukulentów Cię nie spotkałem...
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nawożenie kaktusów
jokaer naprawdę dziękuję za komentarz, roślina rzeczywiście robi wrażenie na gościach. Niestety minusem jet co roczne wnoszenie tego kolosa na 1 piętro z zewnątrz Z każdym rokiem mówię sobie, że to po raz ostatni i w przyszłym roku ją ogołocę. Jak można się domyśleć, ciągle tego nie robię bo mi szkoda
hen_s bardzo ciekawie wytłumaczyłeś mi tą zależność . Odnosi się ona do wielu roślin np. storczyków, im gorzej mają tym obficiej kwitną. Dbając o nie, kwitnienia nie są wielkie, ale za to satysfakcja że zadbało się odpowiednio i "nie musi" się wysilać. Czasem jednak warto je trochę przytemperować aby zobaczyć co potrafią ;)
1-2 kwiaty raz w roku by mi wystarczyła, zastosuję się do rad z nawozem. Na pewno po części w tym tkwił problem.
Prawdę mówiąc nie wiedziałem, że w Lublinie organizowane są jakieś spotkania o wystawach także nie słyszałem.
Już zanotowałem sobie czerwcową wystawę, na pewno się pojawię. Na spotkania mam jeszcze zdecydowanie za małą wiedzę i obawiam się, że nie miał bym niczego mądrego do powiedzenia
Nie chcę nadwyrężać cierpliwości moderatora także co złego to nie ja, a słowo "nawóz" w poście się pojawiło.
Pozdrawiam serdecznie.
hen_s bardzo ciekawie wytłumaczyłeś mi tą zależność . Odnosi się ona do wielu roślin np. storczyków, im gorzej mają tym obficiej kwitną. Dbając o nie, kwitnienia nie są wielkie, ale za to satysfakcja że zadbało się odpowiednio i "nie musi" się wysilać. Czasem jednak warto je trochę przytemperować aby zobaczyć co potrafią ;)
1-2 kwiaty raz w roku by mi wystarczyła, zastosuję się do rad z nawozem. Na pewno po części w tym tkwił problem.
Prawdę mówiąc nie wiedziałem, że w Lublinie organizowane są jakieś spotkania o wystawach także nie słyszałem.
Już zanotowałem sobie czerwcową wystawę, na pewno się pojawię. Na spotkania mam jeszcze zdecydowanie za małą wiedzę i obawiam się, że nie miał bym niczego mądrego do powiedzenia
Nie chcę nadwyrężać cierpliwości moderatora także co złego to nie ja, a słowo "nawóz" w poście się pojawiło.
Pozdrawiam serdecznie.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Nawożenie kaktusów
U mnie epi kwitło całkiem obficie bez specjalnego nawożenia. O ile pamiętam nawoziłem roślinkę nawozem do kaktusów ze 2-3x w roku.
Roślina miała u mnie dość jasno, stała przy balkonowych drzwiach z kierunku wschodniego.
Dziś już tej roślinki nie mam. Rozrosła się za duża i nie było gdzie jej upchać.
Roślina miała u mnie dość jasno, stała przy balkonowych drzwiach z kierunku wschodniego.
Dziś już tej roślinki nie mam. Rozrosła się za duża i nie było gdzie jej upchać.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nawożenie kaktusów
blabla
Jeszcze tylu kwiatów nie widziałem, gratuluję
U mnie światło na pewno nie jest problemem, całą zimę stoi przy balkonowym oknie od strony południowej.
W lecie w foliaku osłanianym od nadmiaru światła. Jedynie ten nawóz przychodzi mi do głowy, bo wszystkie inne możliwości już wyczerpałem. W sumie tak obiektywnie patrząc to przez jeden sezon w foliaku przyrosła tyle co kilka sezonów w domu. Pewnie za sprawą tego azotu w kurzaku Nigdy nie podawałem niczego z większą ilością fosforu i potasu, to chyba błąd.
Jeszcze tylu kwiatów nie widziałem, gratuluję
U mnie światło na pewno nie jest problemem, całą zimę stoi przy balkonowym oknie od strony południowej.
W lecie w foliaku osłanianym od nadmiaru światła. Jedynie ten nawóz przychodzi mi do głowy, bo wszystkie inne możliwości już wyczerpałem. W sumie tak obiektywnie patrząc to przez jeden sezon w foliaku przyrosła tyle co kilka sezonów w domu. Pewnie za sprawą tego azotu w kurzaku Nigdy nie podawałem niczego z większą ilością fosforu i potasu, to chyba błąd.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20158
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Nawożenie kaktusów
Rośliny wyglądają doskonale - obie. Jednak taki obfity ich wzrost powoduje mnóstwo komplikacji o czym było wyżej.
Tomka roślinę widziałem już wcześniej na fotkach - to była prawdziwa ozdoba mieszkania.
Nawozy nawozami a najważniejsze jest chyba zapewnienie roślinom dobrych warunków w sezonie. Uważam zresztą, że ważniejsze dla nich jest nawożenie "przed" czyli późnym latem i jesienią niż "w trakcie" czyli jak już się pąki ukazują. Wtedy jedynie trzeba chuchać i dmuchać na rośliny aby miały jak najlepsze warunki oraz zasilić je nieco po to aby miały czym kwiaty wykarmić. No i nie zmieniać im warunków bo tego nie lubią.
U mnie niestety właśnie przez to mam zdecydowanie mniej kwiatów - rośliny zimują w szklarence a na sezon wędrują na odkryty balkon.
Np. w przyszłą sobotę będzie prelekcja o haworcjach - zapraszamy.
A tak w ogóle to mógłbyś wreszcie założyć sobie wątek - można by wtedy pisać do woli i to o wszystkim.
Ilość i jakoś roślin które masz zapewniają zdecydowanie atrakcyjność wątku.
Ps.
Na imię mam Henryk i tak proszę się do mnie zwracaj.
Tomka roślinę widziałem już wcześniej na fotkach - to była prawdziwa ozdoba mieszkania.
Nawozy nawozami a najważniejsze jest chyba zapewnienie roślinom dobrych warunków w sezonie. Uważam zresztą, że ważniejsze dla nich jest nawożenie "przed" czyli późnym latem i jesienią niż "w trakcie" czyli jak już się pąki ukazują. Wtedy jedynie trzeba chuchać i dmuchać na rośliny aby miały jak najlepsze warunki oraz zasilić je nieco po to aby miały czym kwiaty wykarmić. No i nie zmieniać im warunków bo tego nie lubią.
U mnie niestety właśnie przez to mam zdecydowanie mniej kwiatów - rośliny zimują w szklarence a na sezon wędrują na odkryty balkon.
Będzie się okazja spotkać. Przynajmniej jeden dzień (sobota) zawsze tam jestem.Russski napisał(a):
Prawdę mówiąc nie wiedziałem, że w Lublinie organizowane są jakieś spotkania o wystawach także nie słyszałem.
Już zanotowałem sobie czerwcową wystawę, na pewno się pojawię.
Na początek wystarczy słuchać, od "mądrego" mówienia mamy zwykle prelegentów.Na spotkania mam jeszcze zdecydowanie za małą wiedzę i obawiam się, że nie miał bym niczego mądrego do powiedzenia
Np. w przyszłą sobotę będzie prelekcja o haworcjach - zapraszamy.
A tak w ogóle to mógłbyś wreszcie założyć sobie wątek - można by wtedy pisać do woli i to o wszystkim.
Ilość i jakoś roślin które masz zapewniają zdecydowanie atrakcyjność wątku.
Ps.
Na imię mam Henryk i tak proszę się do mnie zwracaj.
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: nawożenie kaktusów
Rodzice tu moje doświadczenie z fosforem - nawóz z wysoką zawartością fosforu ( NPK chyba ma 5-25-5) bardzo stymuluje wzrost korzeni. Jedyny który taki widziałem na rynku to nawóz ukorzeniający agrecol. Bardzo porządne korzenie rosną kiedy się doda do ziemii(1g/l)lub podlewa(1g/l). Doskonały efekt u wszystkich roślin. Dodaję teraz tego do każdej mieszanki ziemii, m.in do kaktusów. A im więcej korzeni tym roślina w lepszej kondycji (z obserwacji) i lepiej, zdrowiej rosnie(produkcja chormonów)cactus habitat pisze: moim głównym problemem są korzenie. Część kaktusów ma mizerne korzenie co przy przesadzaniu wychodzi na jaw. Nie rosną one dobrze więc myślę, że to jest problem z korzeniami. Jaki nawóz stymuluje rozwój korzeni, albo może jaki element podłoża wypływa na to ? Z góry dziękuję za porady.
Aha, i ktoś poleca jakąs konkretną markę nawozu do kaktusów?
Ciekawi mnie też jakim Tomek (BlaBla)nawozi swoją gigantyczną ilość kaktusów.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Nawożenie kaktusów
Standardowo nawożę Kristalonem o przewadze potasu i fosforu nad azotem. Rośliny rośną nie za szybko ale w miarę zdrowo. W tym roku używałem nawozu do rododendronów. Stosunek NPK miał podobny jak Kristalon ale dodatkowo zakwaszał podłoże. Rośliny w tym roku mocno ruszyły z kopyta, czasem chyba aż za bardzo. Pewnie mimo wszystko było za dużo azotu. Pewnie w przyszłym roku przeproszę się z Kristalonem. W tym roku dałem nawozu chyba ze 3-4 razy. Może jeszcze raz dam nawozu ale nie jestem pewny. Wszystko zależy jaka będzie pogoda. Podlałem rośliny w ubiegły weekend i chyba uda mi się to zrobić w tym sezonie tylko jeszcze jeden raz.
Ogólnie mam problem z dość twardą wodą. Zastanawiamy się czy w domu nie zainstalować ogólnego filtru, który zatrzyma całe wapno, które wchodzi do nas do instalacji. Ja pozbędę się problemu z alkalicznym podłożem u moich pupili a żona nie będzie musiała odkamieniać kabiny prysznicowej co tydzień.
Ogólnie mam problem z dość twardą wodą. Zastanawiamy się czy w domu nie zainstalować ogólnego filtru, który zatrzyma całe wapno, które wchodzi do nas do instalacji. Ja pozbędę się problemu z alkalicznym podłożem u moich pupili a żona nie będzie musiała odkamieniać kabiny prysznicowej co tydzień.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1829
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Nawożenie kaktusów
Taką informację znalazłam w internecie (dotyczyła jednego z notokaktusów), że kwaśne podłoże i podawanie żelaza opóźnia proces korkowacenia podstawy kaktusa. Zainteresowało mnie to żelazo, bo akurat jestem w posiadaniu nawozu na chlorozę i zastanawiam się czy ktoś z Szanownych Kaktusiarzy coś na ten temat wie, ma doświadczenie z podawaniem żelaza kłujakom?
Re: Nawożenie kaktusów
Jeżeli to jest substral na chlorozę, to odradzam - azot całkowity 15%, zelazo 0,5%. To praktycznie sam azot (z wodą) + ciut żelaza.
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nawożenie kaktusów
Agrecol na chlorozę ma 6% azotu, 9% potasu i 2 % zelaza
U kaktusów nie stosowałem, ale u innych doniczkowych, również na petunie jak zachorowała.
Aby podawać żelazo jak chcesz, można chyba użyć nawozu do petuni w 2-3 razy mniejszej dawce. Mają one bardzo podwyższone stężenie żelaza, gdyż petunia jest bardzo żarłoczna i podatna na chlorozę. Żelaza ma gdzieś tak 0,15% a większość do kwiatów Wacha się od 0,02 do 0,07. Te do petuni które znam mają NPK 15-9-25 więc można stosować zamiennie z jakimś bezazotowym.
U kaktusów nie stosowałem, ale u innych doniczkowych, również na petunie jak zachorowała.
Aby podawać żelazo jak chcesz, można chyba użyć nawozu do petuni w 2-3 razy mniejszej dawce. Mają one bardzo podwyższone stężenie żelaza, gdyż petunia jest bardzo żarłoczna i podatna na chlorozę. Żelaza ma gdzieś tak 0,15% a większość do kwiatów Wacha się od 0,02 do 0,07. Te do petuni które znam mają NPK 15-9-25 więc można stosować zamiennie z jakimś bezazotowym.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1829
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Nawożenie kaktusów
Konkretnie mam Florovit i on też ma przewagę azotu NMgFe 15-2-0,7. No dobra, nawozy na chlorozę odpadają, to pewnie trzeba by sięgnąć po siarczan żelaza albo coś takiego. Mnie interesuje wpływ kwaśnego podłoża i Fe na opóźnienie korkowacenia. Czy ktoś coś o tym słyszał, czy to ma podstawy biologiczne?
Interesuje mnie to dlatego, że notki, wigginsie, stenokaktusy mają tendencje do korkowacenia od dołu.
Interesuje mnie to dlatego, że notki, wigginsie, stenokaktusy mają tendencje do korkowacenia od dołu.
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nawożenie kaktusów
Można eksperymentowac. Trochę mnie zmartwiłas że stenocactusy mają tendencję do korkowacenia. Korek źle wygląda, a stenocactusy mają piękny pęd...