Wszystko o pomidorach cz. 15

[SylwesterK6]

W Podlaskiem pogoda dobra. Jak u kogoś zdrowe pomidory to jeszcze pobędą na krzakach. U mnie jakieś dzikie rosną za ogrodzeniem. Żeby rok trwał dłużej to pewnie doczekał bym się następnych. Może coś wsadzę w doniczkę i pod dom ustawię.
Na następny rok już kombinuję konstrukcję stalową (sam szkielet 3mx7m) i będzie ekologia 100% jak parę lat temu.
A jak sądzicie jak ktoś ma dużo pomidorów, jak ja, na raz nie do przejedzenia to czy lepiej robić przetwory w słoiki czy zrywać niedojrzałe i tym sposobem przedłużyć ich dojrzewanie?

A propo czy taką konstrukcję można owijać stretchem? Oczywiście dach będzie ze starych okien a tylko boki chciałbym strechem owijać. Czy to dobry pomysł? Wiem, że co roku musiałbym od nowa i nowy używać. Z jednej strony to może być sposób na choroby i łatwe odgrzybianie. Macie jakieś doświadczenie w tym?

[Maraga]

Jak to mówią :
od przybytku głowa boli.

Jak za dużo owoców na raz można zrobić przetwory.
Najszybciej to rozgotować pomidory,przetrzeć i dać do słoików,czy butelek.
Mam takie buteleczki po kubusiach,które wyparzam w piekarniku i wlewam do nich gorący przecier pomidorowy.Zakręcam i gotowe.
Niektórzy odparowują w sokownikach i odlewają tę "niby" wodę.
W/g mnie to zły pomysł.

Co do konstrukcji jaką zamierzasz zrobić w przyszłym roku to radziłabym ustawić ją tak, aby z jednej strony skąd najczęściej wieje wiatr zrobić ścianę z folii.
Tak, aby w czasie takich upałów jakie są obecnie można było ją zwinąć.
Owijanie stretchem mija się z celem.Nie ma przewiewu, tak potrzebnego pomidorom.

Jest taki wątek na forum :

viewtopic.php?p=5220232#p5220232

[kakadu13]

W tym roku po raz pierwszy od kilkunastu lat posadziłem pomidory w ogrodzie przydomowym i firmowym Jako że nie miałem sadzonki pomidorów gruntowych posadziłem pomidory szklarniowe. Założyłem że pomidory będą bez oprysków i sztucznych nawozów.W końcu mają być eko.W przydomowym ogrodzie posadziłem malinówki jednak ziemia była beznadziejna i pomidorki wyszły jakie wyszły.







Za to w firmowym ogrodzie Pomidory miały ziemię z dodatkiem nawozy kurzego słomy i trocin.Sadzonki pomidorów zrobiłem sam z nasion pomidora zakupionego wPolsce i powiem że nawet nie wiem co to za odmiana. Prawdopodobnie jakiś malinowy szklarniowy.Pomidory puściłem na cztery grona i jestem mega zadowolony ze zbiorów.













A tak dzisiaj wyglądają krzaki malinowego z wilków.

[docentandrzej]

kakadu13 Twój malinowy przypomina trochę Faworyta. To dość popularna w Polsce odmiana. Chociaż u mnie szypułki przy owocach są nieco inne.
Zbiory u mnie trwają w najlepsze. Pogoda dopisuje. ZZ zasuszona już od dłuższego czasu nie daje o sobie poważniej znać. Po trzech większych zbiorach krzaki jakby na nowo zaczęły wegetacje.
Zbiór sprzed tygodnia

i z wczoraj

Najplenniejsza malinówka do dłuższego przechowywania. Tommimaru Muchoo.

Najsmaczniejsza, co potwierdza wiele osób z forum - zielona Malachitowa szkatułka

Zebrałem w sobie siły żeby zerwać w końcu większą ilość koktajlówek. Na czele z Megagronem. Planuje umieścić je całe w słoikach. Tylko nie wiem jeszcze jak

[--julian--]

My robiliśmy w tym roku koktajlówki w słoiczkach Ale jeszcze ich nie jadłem Jutro spróbuję

[justus27]

Piękne u Was zbiory.

Jestem ciekawa, czy Ważycie swoje plony, by potem mieć porównanie, której odmiany jest najwięcej?

Dla mnie nowym odkryciem tego sezonu są "sakiewki". Świetne pomidory na przetwory. W następnym sezonie na pewno więcej ich posadzę.

Malinówki i zebry - wg mnie najmocniejsze są w smaku. Czyli na świeżo do jedzenia się nadają.


Dla mnie teraz połowa sezonu pomidorowego

Gronowy daje dobre plony - nie zapisałam nazwy odmiany

[mirka2]

Część wczorajszego zbioru, głównie Red Pear i Polnaja Kubyszka.

Trafił się też taki motylkowaty

Te dwie odmiany okazały się bardzo plenne, tak samo jak SBM od Morango.
Dużo i smacznych owoców wdał też TOMIMARU MUCHOO. Nasiona tej odmiany wydłubałam z pomidora sklepowego, podobnie jak z MONTEROSA, ale ten okazał się niejadalny, chociaż plenny. Rósł w gruncie, w przekroju ma zielono-białą, twardą "obrączkę".

[Bartolo]

Ja w zeszłym roku nadmiar koktajlówek wrzuciłem do słoików z przecierem i bardo fajnie się przechowują, do zupy czy sosu w sam raz. Zrobiłem też na próbę kilka słoików kiszonych pomidorów koktajlowych.

[inga_beta]

Czy ten pomidor po prawej to faworyt?
Krzak wygląda jak zdechlak, jakby ciągle zwiędły ale rósł szybko. Pomidor łągodny w smaku i bardzo smaczny, aromatyczny, typowo malinowy.
Tych dwóch pierwszych też nie znam z nazwy. Pierwsza to sakiewka o czerwonej skórce, drugi z dziubkiem też czerwony i bardzo kwaśny.

[Mirek19]

Krzak Faworyta nie jest zdechlakiem
Charakteryzuje się zwartym pokrojem.

[inga_beta]

Czyli jest typem wegetatywnym?

[Pizza]

Mam sprawę.
Otóż odmiany pomidorów dla siebie już z grubsza wybrałam na następny rok - ale została mi jeszcze jedna kwestia. Moja mama.
Ma dość specyficzne wymagania dotyczące pomidora, a jednocześnie pamięta z dzieciństwa te "stare pomidory". Szukam jakiejś odmiany, żeby posadzić dwa krzaki specjalnie dla niej na kanapki.
Pomidor może być wysoki jak tylko dusza zapragnie, byle nie rozrastał się bardzo wszerz - zamierzam zrobić coś na kształt pół-gruntowej uprawy, bo w wielkich donicach (betonowe gazony) i w dodatku bez dna postawionych bezpośrednio na ziemi w ogródku, więc teoretycznie miejsca wgłąb pomidor miałby bez ograniczeń, jeśli byłby dość zdesperowany, by wbijać się w to twarde jak diabli ziemiszcze.

Szukam więc pomidora:
- dość plennego - mam mikro ogródek i chciałabym jak najlepiej tę niewielką przestrzeń wykorzystać
- który miałby dość mocny, kwaśno-słodki smak i "pachniał pomidorem", jak to moja mama rzecze
- który może być generalnie brzydki, nieregularny, ze skłonnościami do pękania itd. - to jest ok, mojej mamie takie pomidory wręcz kojarzą się z tymi "starymi, dobrymi"
- który nie jest koktajlówką, coś w rozmiarach wystarczających na kanapkę, bo mam już poważny uraz po obieraniu dla mamy ze skórki za każdym razem po dwadzieścia-trzydzieści maleńkich pomidorków jak w tym roku
- z ładnie odchodzącą skórką, jako że mama nie może jeść pomidorów ze skórą
No i miło byłoby, gdyby nie sprawiał zbyt wielu problemów ogrodnikowi, bo jestem Amatorem przez wielkie A, a jednak chciałabym móc coś tych pomidorów zebrać. No i nie F1, chyba że znajdę w mikro-opakowaniach, bo 100 sztuk nasion to ja chyba przez całe życie bym nie zużyła, abstrahując od ich ceny.
Jest jakaś nadzieja na coś takiego albo przynajmniej zbliżonego? Czy marzenia ściętej głowy?

[gienia1230]

Coby skórka ładnie odchodziła ? hmm, tu u mnie tylko typu bawole serca tak miały , krzak wiotki , wysoki i szczupły , No i nie ef- ka. Inne tez znam z odchodząca skórka, ale to nie polskie, stare odmiany np Italiant Giant i Wolowe ucho, jednak to duże lub bardzo duże u mnie sa i krzaki i owoce.