Pomidory i krzyżówki MORANGO

[majka2103]

Kasiu serdecznie gratuluję lekkiego pióra! Przeczytałam z uwagą. Artykuł ciekawy zebrałaś i przedstawiłaś esencję o pomidorach. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów dziennikarskich.

[camellia]

Ciekawy artykuł Kasiu. Wydaje mi się jednak, że pomidory w Polsce były powszechne przed II w.ś. Wiem to z opowiadań dziadka. Twoja babcia też musiała uprawiać je przed wojną, ewentualnie od czasu wojny.

[Agnieszka1234]

Bardzo ciekawy i pouczający artykuł.

Jesteś kopalnią wiedzy Kasiu, ciszę się, że mam przyjemność korzystać z Twojej wiedzy.

[Aguss85]

Bardzo przyjemnie się czytało i przyznam, ze choć pomidory mnie fascynują i często o nich coś czytam, to wielu rzeczy wcześniej nie wiedziałam, a ten pomidorowy zamach na Waszyngtona bardzo mnie ubawił Podziwiam Twoją wiedzę o warzywnictwie

[Zbyszek-]

Widziałam jeszcze jeden wpis, ale mi Chmielu11 gdzieś znikł no ale dziękuję za miłe słowa, to zawsze mnie mobilizuje do działania.

Zbyszek- Zbyszku wszystkie strony to jest bardzo miłe, że moja lektura Ciebie zaciekawiła, i oczywiście zapraszam Ciebie do odwiedzin, również do drugiego wątku gdzie pokazuję więcej warzywnych przygód. Cieszy mnie jak ktoś docenia moją pracę, i że mogę się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem W tym roku zamierzam coś innego z pomidorami pokombinować, no i oczywiście relacjonować moje poczynania, a jeśli masz jakieś pytania co do upraw to pytaj, zawsze służę pomocą , miło jest mi przekazywać wiedzę nie tylko swoim studentom, ale i szerszemu gronu ludzi którzy umiłowali ogrodnictwo.

Gdybyś zobaczyła Kasiu moje podkrążone oczka i zapadłe lice, nie miałabyś wątpliwości, że jestem bliski zakończenia lektury Twoich postów . Czytam Cię codziennie i studiuję pilnie wątki, które mnie szczególnie interesują. Jestem na etapie rewolucji w ogrodzie i powiem tak. Jak tu nie wierzyć w opatrzność, że akurat w tym momencie trafiłem na Ciebie . Kusiło mnie aby dodać, "kopalnio wiedzy", jak jesteś tutaj określana , ale mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli tego nie zrobię . Teraz merytorycznie, bo jak do tej pory, wszystkie moje wpisy lądują w koszu, bo podobno gadam nie na temat . W tym roku całą uprawę warzyw będę prowadził na wysokich grządkach, a pomidory lądują w szklarni. Jak tylko zrobi się cieplej, zamieszczę tutaj zdjęcia, mojego warzywniaka, to może będziesz tak miła i ocenisz, co mógłbym jeszcze tam poprawić. Wiesz, jak to jest z facetami. Czasami potrzebują, aby ich poprowadzić za rączkę . Ale najbardziej oczywiście cieszy mnie sezon pomidorowy i tutaj z pewnością będę zwracał się w trakcie roku z uprzejmymi pytaniami do Ciebie w stylu, dlaczego mi uschło i czy mogę jeszcze posadzić . Pozdrowienia i serdeczności.

[x - e-1]

Ciekawy artykuł Kasiu. Wydaje mi się jednak, że pomidory w Polsce były powszechne przed II w.ś. Wiem to z opowiadań dziadka. Twoja babcia też musiała uprawiać je przed wojną, ewentualnie od czasu wojny.

Oczywiście pomidory stały się popularne w Europie i w Polsce dużo wcześniej niż po II wojnie, dowiadujemy się o tym również z tego artykułu:

Pomidory możemy również suszyć, robić z nich dżem, wino oraz staropolskim sposobem kisić.

[Black Rose]

Świetny artykuł, zwłaszcza dla takich początkujących, jak ja.

[halinkab]

Dziękuję za świetny artykuł. To prawda, że babcine odmiany o niebo lepiej smakują niż przemysłowe. Jestem ciekawa jak Twoje eksperymenty z winem z pomidorów a co najważniejsze jak w tym roku będzie wyglądać Twoja lista pomidorów

[Ebabka]

Artykuł interesujący, ale żeby pomidor robił za roślinę ozdobną no i wino pomidorowe to też jest coś
A jak lista pomidorowa na ten sezon, gotowa

[GrazynaW]

Podczytuje Kasiu Twój wątek ale nie zawsze zostawiam wpis. Artykuł bardzo ciekawy.
Czekam na Twoją listę pomidorową.

[onectica]

A wiecie, że Michnikowski Wiesław śpiewał o Was?

Kaśka, Ty nie myślałaś o założeniu jakiegoś bloga?
Forum oczywiście - do wymiany informacji, a równolegle blog jako takie 'kompendium' - vedemecum - dziennik pisany nocą etc.etc.

[Jonzak]

Bardzo ciekawy artykuł Morango, żeby nie powiedzieć apetyczny. Hm- smak i zapach -szczęśliwa para. Najmocniej kodowana w naszym umyśle od najwcześniejszych chwil naszego życia.
To sprawia, że smaki rodzinne są nieśmiertelne, wędrują z nami przez kontynenty i całe życie.
To my jesteśmy depozyteriuszami tego, od naszych najbliższych.
To właśnie tak usilnie szukamy " babcinych smaków" m.in. w pomidorach. Przez lata nieco zmitologizowane, może nieco "podrasowane". Ale jednak.
Jest to owe coś, co łączy nas, spaja towarzysko. Niektórzy nazwą to gustem.

Co sprawia, że rdzeń tego kodu smakowego i zapachu jest taki trwały ?
Wiedzą o tym ludzie marketingu. i jak wykazały badania konsumenckie, to właśnie zapach pieczonego chleba , ludzie cenią najbardziej. Nie dodaję, że swojskiego .Tutaj konkurencyjną rolę odgrywa jeszcze smak.
Dzisiaj w marketach jest on - zapach - mniej lub bardziej dozowany, w formie naturalnej, np. przy wejściu, lub też często jako wytwór chemiczny.
Na drugim miejscu najbardziej lubianego zapachu okazał się, w owych badaniach -zapach skoszonej trawy.
Kto tego nie lubi, niech pierwszy napisze ?

W dzisiejszej dobie sztucznie kreowanych zapachów i smaków, dla mnie ważne jest pytanie: jak zachować, ocalić te oryginały.
Jakiś bank, na wzór banku genetycznego np.nasion ? Prawa i patenty na wyłączność.
Może to nieodległa wizja przyszłości w poszukiwaniu utraconych smaków ?

Skrobnąłem tych parę słów, wynikłych z lektury naszego forum i co ciekawe, obserwacji zachowań konsumenckich młodych ludzi .
Funkcjonujących w systemie homogenizacji kultury, a co za tym idzie i smaków.
I tutaj jest nieco sprzecznych wniosków. Ale to inny temat.

Wszystkich "pomidorożerców " serdecznie pozdrawiam.

P.S. Lista odmian gotowa, ziemia do pomidorów rozmraża się, śnieg topnieje, będzie czym podlewać. Tego jeszcze nie przerabiałem.

[ekopom]

Nasiona od Kasi mają zapewnione u mnie miejsce w szklarni, mam je pierwszy rok i liczę, że jakaś odmiana spełni moje oczekiwania.