Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II

[Basaltface]

A ja okulizowałem gruszę końcem lipca i widzę że oczka puściły łodyżki . Czy to przetrwa zimę?.

Ja w zeszłym roku, pod koniec lipca , w podobny sposób zokulizowałem na kilkuletniej gruszy dwie rzadkie odmiany grusz( Blotbirne i z paskowanymi owocami) , też wypuściły do jesieni kilkucentymetrowe pędy.
Mimo mrozów do - 18 stopni C, żadna nie zginęła, wszystkie przeżyły i się rozrosły do ok. 50cm.
Jest duża szansa powodzenia takiego rozwoju wypadków, podobnie miałem kilka lat temu z jabłoniami.

U mnie podobnie, gałązki czasami nie zdążają zdrewnieć przez mrozem. Na wiosnę wszystko pięknie rusza, bez uszkodzeń.
Miesiąc temu okulizowałem sztetynę zieloną, pąk wypuścił i pęd ma już 5 cm. Mam nadzieję, że jeszcze dobije w tym sezonie do tych 20 cm.
Przemarznięcia nie przewiduję.

[mathun]

Na początku sierpnia zokulizowałem oczkiem śpiącym czereśnie. Wygląda na to że wszystkie oczka się przyjęły, a że jako teraz mija termin kiedy powinno się przycinać czereśnie to moje pytanie brzmi:

Czy powinienem już teraz przyciąć przewodnik trochę nad przyjęte oczko? Czy może lepiej zostawić jak jest? Pytam bo nie chciałbym żeby gałęzie podkładki zagłuszały mi oczka szlachetnej odmiany. Inaczej będę musiał w terminie nie odpowiednim przyciąć gałęzie i przewodnik.

[jagusia111]

Ja bym poczekała z tym przycięciem do wiosny.

[mathun]

Ja bym poczekała z tym przycięciem do wiosny.

No właśnie problem w tym że czereśnie przycina się w drugiej połowie sierpnia/ewentualnie początek września.
Inaczej będzie płakać. Mam właśnie jedną taką która zraniona "wykrwawiała" się. Obawiam się że jak na wiosnę przytnę to później nie będę mógł zatamować wycieku żywicy.

[KamilK02]

Gumowanie może być oznaką raka bakteryjnego, ale też występuje przy gojeniu się czereśni i wiśni. O czym pisał ERNRUD, nie wiem jak ze śliwką. Po cięciu teraz istnieje ryzyko, że oczko ruszy i młoda gałązka zmarznie w zimie. Ja wiosną tego roku przyciąłem gałązkę na której w zeszłym roku okulizowałem inną odmianę czereśni, a z oczka urosła 50 cm gałązka , która teraz oszalała i dała jeszcze teraz 10 cm przyrostu świętojańskiego, który pewnie zmarznie.

[jagusia111]

Kamil nie zmarznie. U mnie wszystko co było szczepione dopiero teraz zaczyna rosnąć bo susza zatrzymała. W ubiegłym roku też tak było. Jak nie dostało nadmiaru azotu to spokojnie przetrwa.

[dedert]

Kupiłem działkę na której mam dwie stare jabłonie. Jedną z nich będę musiał wyrwać w tym roku. Nie wiem co to za odmiana bo w tym roku nie owocowała. Chciałbym przed wyrwaniem ją zaszczepić na jakiejś podkładce karłowej ale już za późno na okulizację. Czy jest jakiś sposób na przechowanie zrazów do wiosny? Zamrozić, głęboko zakopać?

[jagusia111]

Zrazy do szczepienia wiosennego można pobrać dopiero po zatrzymaniu soków czyli zimą.

[wron77]

Witam, mam pytanie odnośnie szczepienia jabłoni. Zaszczepiłem malinówkę na 10letnim dziku, szczepy pobrałem ze starej 70-80 letniej jabłoni. Szczepy się przyjęły po 2latach pojawiły się owoce, które nie do końca mają cechy malinówki. Z czego to może wynikać?

[KamilK02]

wron77 podkładka, stanowisko, nawożenie cięcie itp mają wpływ na owoce. Ale takie cechy jak działki kielicha, rurka kielicha komory nasienne, zagłębienie kielichowe i szypułka są w miarę takie same.

A to moje tegoroczne szczepy. Linijka 30 cm.
Charłamówka wygląda słabo, ale myślę że pracuje ostro nad korzeniami, sadzona wiosną

Red Jonathan bardzo ładnie wyrósł, a to pewnie zasługa sadzenia w zeszłym roku podkładki na jesień

Królowa renet dała piękny przyrost świętojański też sadzona wiosną

podkładka NN która wybiła poniżej szczepienia starej Charłamówki, która była szczepiona w koronie jak na drzewko 50 letnie jest dość mała porównując do innych jabłoni w tym samym wieku, może to jest M7, wcale bym się nie obraził. Stan marny, bo sarna obskubała liście a zaszczepione na M27 dlatego siły rosnąć nie ma, choć wypuściło na moje oko pąk kwiatostanowy, to ta kępka młodych liści.

Faworyta na głogu urosła zacnie tylko tak jak pisaliście w miejscu szczepienia widać nie zgodność, liście zjedzone przez Śluzownicę ciemną (Caliroa limacina) pierwszy raz widzę takie natężenie tego szkodnika.

Dwie "Małgorzatki"

Malinowa oberlandzka ta to się wysiliła ze wzrostem Zaokulizowałem na odroście korzeniowym wywracającej się Oliwki inflanckiej, oczko złapało i urosło. Mam nadzieje, że to nie zmarznie zimą bo niemiłosiernie rachityczne.

[UprawaAmatorska]

Mam nadzieję, że nie wyjdę na idiotę z tym pytaniem, ale jestem laikiem jeśli chodzi o szczepienie i ciągle się tego uczę Otóż mam ponad 10-letnią jabłoń, prawdopodobnie Gloster (kształt jabłek i cechy korony się zgadzają), ale co roku zżera mi ją parch, a nie chcę pryskać zbytnio i tylko raz kilka jabłek dotrwało do momentu zjedzenia ale nie wybarwiły się (w smaku bardzo dobre). Wszystkie inne drzewa, które mam dają sobie świetnie radę same z parchem (Koksa Pom., Złota Reneta, Papierówka, Konferencja).

I moje pytanie brzmi czy jest sens przeszczepiać inne odmiany na tego Glostera w sytuacji, gdy w ogrodzie jest obecna zaraza ogniowa ale żadna z odmian które mam (włączając tego Glostera) nie reagowała jakoś źle na nią - kilka kwiatów i zawiązków na wiosnę poszło na każdym z drzew i potem już ani śladu tej choroby.

Czy przeszczepienie (też odpornych odmian) na tego Glostera może je jakoś osłabić i spowodować, że będą podatne na parch i zarazę ogniową na nowym drzewie? Jeśli tak to Gloster do wycięcia i zastąpienia czymś innym.

[KamilK02]

Jak najbardziej warto ją przeszczepić, z odporniejszych na parcha to Jonathan, Malonowa oberlandzka, Królowa renet, albo te nowoczesne podobno odporne na parcha Rajka, Gold milenium i inne

[garom]

Tak jak wspominał wcześniej wron77 o malinówce to z tą odmianą to jest tak,że pod tym mianem spotykamy zarówno jabłoń Malinową Oberlandzką jak i znacznie rzadziej Kalwilę Jesienną Czerwoną. Być może w Twoim przypadku miałeś do czynienia z tymi dwoma "malinówkami" stąd też to co otrzymałeś nie za bardzo zgadza się z tym czego oczekiwałeś ... .