Stare, dobre jabłonie część 1

[garom]

A nie orientujesz się może co to może być za odmiana...?

[garom]

A może to Suislepper? Bo pora dojrzewania i opis się z grubsza zgadza, a smak tej odmiany jest "podobno" zaliczany do jednego z najlepszych.

[szukacz]

Nazwy nie znam. Smak trochę w kierunku James Grieve - z tym że jabłko bardzo delikatne, soczyste, lekkie i przyjemne. Raczej nie nadaje się na przetwory z powodu tej lekkości. Dojrzewa właśnie teraz.

[garom]

Z twojego opisu szukacz wynika,że to fajna odmiana może warto by ją rozmnożyć...? ;-) Jakby była taka możliwość to reflektowałbym w lutym ewentualnie na zrazy (wymianę zrazów- na jakieś które mam obecnie w ogrodzie). Mam w tej chwili posadzone 3 sadzonki Suisleppera (2-letnie) i zaszczepionego Suisleppera Czerwonego (w październiku przesadzam w miejsce docelowe). Miałbym więc mozliwośc porównania (ale dopiero za parę lat niestety) czy to ta odmiana czy jakaś inna (dobra do nasadzeń).

[MIVIBE]

Witam.Jak miąższ taki miękki i smaczny to może to być Grafsztynek Prawdziwy.Suislepper dojrzewa początkiem sierpnia.

Pozdrawiam.

[szukacz]

Nie wiem jak smakuje Grafsztynek więc nie porównam, może być że to on. Odmiana dobra na małe drzewko do jesiennej konsumpcji, jak zaniosłem kiedyś skrzynkę do przedszkola to zrobiło furrorę, jest zupełnie odmienne od współczesnych tryndów . Nie nadaje się do przechowywania, nieco opada i nierówno dojrzewa - drzewko typowo przydomowe. Jak w glebie jest glina to lepiej smakuje. Oryginalne drzewko rosło na glinie a u rodziców na piasku, ja posadziłem znów na glinę. W tym roku są małe przyrosty, ale na pewno coś się znajdzie na szczepienia.

[garom]

Posadziłem w ubiegłym roku Grafsztynka Prawdziwego i Inflanckiego,ale ze względu na jego wiek trudno mi się wypowiedzieć co do jego smaku i wyglądu (jest jeszcze Grafsztynek Czerwony, podobny do Prawdziwego tylko bardziej wybarwiony podobno). Skoro piszesz,że paskowany to bardziej pasuje do Prawdziwego lub Inflanckiego (oba są paskowane) , a jak pisze Grzegorz Hodun w w Atlasie starych odmian jabłoni Grafsztynek Prawdziwy dojrzewa w I dekadzie września, a Grafsztynek Inflancki pod koniec sierpnia lub na początku września. Ale Inflancki jest kwaskowaty, a Prawdziwy słodko-kwaskowaty. Jak pisze MiVIBE to może być ten Prawdziwy. .

[ewikk77]

Szukacz "jabłko bardzo delikatne, soczyste, lekkie i przyjemne" i pora dojrzewania rzeczywiście pasują do James Grieve -mam je w sadzie.
Natomiast jabłka Kamila, to moim zdaniem Ananas Berżenicki.

[garom]

No tak, tylko,że szukacz pisał ,że jabłko paskowane, w smaku trochę podobne do Jamesa Grieve'a, a James Grieve to paskowany raczej nie jest (przynajmniej u mnie od 22 lat paskowania nigdy nie złapał). Więc może to jednak inna wczesna odmiana starych jabłek.

[szukacz]

W przyszłym roku mam nadzieję że będzie bardziej typowe jabłko, w tym były dwa małe. Parch tylko na liściach, wzrost umiarkowany, jabłka bardziej miękkie niż James Grieve. Dla urozmaicenia może być.

[KamilK02]

ewikk77 te jabłka są późnojesienne/ zimowe.

[x-ja]

Kolejna tura dotarła na przetwory
Jabłka ze strony wstecz które opisałam jako "inne z rumieńcem " już dojrzewają .
Na zdjęciu wraz z białym

Oba po przekrojeniu
To pierwsze ze spadów więc troszkę poobijane i robaczek się pożywiał .

W paski które wcześniej wklejałam , teraz wyglądają tak

Twarde, soczyste , kwaskowate , środek zielonkawy
Delikatny smak .
Osobiście takich nie lubię
Z paskami jest jeszcze jedno drzewo , to siewka ma około 30 lat . Owoce nie nabierają aż takich kolorów jak te stare . Są jasne i paski mają wyraźniejsze . Są późne


Tu z papierówką


A tu papierówka w przekroju
Za jabłkami nie przepadam ale jeżeli miała bym wybrać te które mi smakują to na bank białe , mają wspaniałą konsystencję i smak i te pałaszuję i papierówkę . Bardzo smaczna , aromatyczna , u obu skórka odchodzi bez problemu .
Wspaniałe do jedzenia i do przerobu w dodatku papierówka nawet mocno dojrzała jest bardzo soczysta co chyba widać na zdjęciu .

[ewikk77]

Kamil, to rzeczywiście niekoniecznie ananas, bo on dojrzały jest już teraz. Chociaż z wyglądu i opisu pasował. U mnie całkiem smaczny, aromatyczny, lekko kwaskowy, niestety robaki go lubią.