Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Muszę zwrócić na to uwagę bo się specjalnie nie przyglądałem. Jedynym minusem jest to, żer mało plenne 4 sztuki z 2 krzaków.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
No to niekoniecznie zgodne z opisem, bo niby też są o wiele plenniejsze od reszty .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Mogłem przenawozić bo mocno poszła w liście. Wiele zawiązków po tygodniu odpadało i dopiero po miesiącu nieudanych zapyleń coś się udało.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Hm, czyli moje rosnące pod drzewem też mogły być przenawożone? (jeden pęd się zakończył niespodziewanie po metrze od korzenia, bez stożka wzrostu, teraz myśli o pędach bocznych) ,chociaż one raczej nie myślały od początku o zawiązkach na pędach, dopiero teraz się pokazują...więc to chyba wina zacienienia w moim przypadku (mam dwa zielone zawiązki piżmowej obok siebie na drzewie, za może dwa dni będą gotowe do zapylenia , oczywiście pilnuję na kontrolowane...oby kwitnął wtedy jakiś pan, bo inaczej dostaną Junonę do pary ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Piżmowa to c.moshata, a szanse na zapylenie z c. pepo są niewielkie, w najlepszym wypadku taka zapylona dynia nie będzie miała pestek, a raczej będą puste.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Hm... a z innymi moimi? (rougue, hokkaido...w ostateczności dumpling jeśli zakwitnie).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Jak nie masz żadnej piżmowej to może być problem. Rouge i hokkaido to c.maxima, a dumpling to z kolei c.pepo więc też może być problem.
Ale jak pokazał przypadek u Błażeja to podobno rośnie u niego trobocino niczym niezapylone. U mnie z kolei na Black Futsu zapyliła się męska hermafrodyta czyli obojnak i rośnie o dziwo. Ciekawe czy będzie miała nasiona.
Ale jak pokazał przypadek u Błażeja to podobno rośnie u niego trobocino niczym niezapylone. U mnie z kolei na Black Futsu zapyliła się męska hermafrodyta czyli obojnak i rośnie o dziwo. Ciekawe czy będzie miała nasiona.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Moja pierwsza dynia NN, miała być niewielka, a tutaj wyrosło takie coś ok 10 kilo tylko jak to przerobić, na grządce będzie jeszcze jakieś 50 kg dyni
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Zrób sobie zapas dżemu na 5 lat
Zauważyłam że jak jest 2 dynie na krzaku to biją się o wpływy i jedna z drugiej próbuje wyssać energię.. albo takie mam tylko wrażenie. W każdym razie niektóre dynie trochę podrosły, a potem się skurczyły jak sflaczały balon, powietrze z nich uszło i zginęły. Mam 2 takie dynie, nie za duże, jest sens je ściąć jeszcze zanim je krzak ''wessie'' z powrotem ?
Zauważyłam że jak jest 2 dynie na krzaku to biją się o wpływy i jedna z drugiej próbuje wyssać energię.. albo takie mam tylko wrażenie. W każdym razie niektóre dynie trochę podrosły, a potem się skurczyły jak sflaczały balon, powietrze z nich uszło i zginęły. Mam 2 takie dynie, nie za duże, jest sens je ściąć jeszcze zanim je krzak ''wessie'' z powrotem ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Czyli będę szukać na krzakach piżmowej (dzięki za informację, nie będę bez sensu zapylać innymi odmianami, mam kilka roślin piżmowej więc może coś nowego zechce kwitnąć gdy panienki "dojdą", bo teraz kwitnie kilku panów ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Faktycznie trombocino rosło ale z racji że się ogonek załamał pod ciężarem owocu, to skasowałem go i inne rosły dalej już podwiązane.Marconi_exe pisze:.
Ale jak pokazał przypadek u Błażeja to podobno rośnie u niego trobocino niczym niezapylone.
Dzisiaj zapyliłem kolejne trombocino, bo tamte zaczęły dojrzewać.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
Mam pytanie do tych którzy mieli już Junonę, trzeba czekać na typowo żółtą skórkę czy można wcześniej zebrać i sama dojdzie? (nasiona będą wtedy nadawały się do siania?), nie wiem czy jest szansa na zawiązanie ostatnich owoców jeśli się pokarzą, to samo z piżmowymi (była brzydka pogoda i nawet nie wiem czy się zapyliły, dwie dyńki obok siebie i jedna chyba już jest wysysana mimo że nie podoba mi się ta która niby ją wysysa...także szkoda gadać, teraz zauważyłam także maciupkie zalążki dumplinga).
Jedynie hokkaido zawiązał dwa nowe owoce (trochę im pomogłam także mam nadzieję że jednak nie odpadną).
Jedynie hokkaido zawiązał dwa nowe owoce (trochę im pomogłam także mam nadzieję że jednak nie odpadną).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9
U dyń nie ma żadnego wysysania To jakieś fantazje.
Ginka, jak masz dynię, która mięknie i marszczy się, nie rośnie, to znaczy, że gnije. Szybko ją odetnij, można ją jeszcze wykorzystać jak cukinię na świeżo, lub wyrzucić. Wtedy jest szansa, że roślina zawiąże jeszcze jakiś owoc, po prostu przyspieszysz ten proces.
Dyń piżmowych nie zbieram wcześniej, bo źle się potem przechowują, sadzę więcej dyń olbrzymich bo wcześniej je można podbierać, szczególnie odmiany małe 2-3 kg.
Ginka, jak masz dynię, która mięknie i marszczy się, nie rośnie, to znaczy, że gnije. Szybko ją odetnij, można ją jeszcze wykorzystać jak cukinię na świeżo, lub wyrzucić. Wtedy jest szansa, że roślina zawiąże jeszcze jakiś owoc, po prostu przyspieszysz ten proces.
Dyń piżmowych nie zbieram wcześniej, bo źle się potem przechowują, sadzę więcej dyń olbrzymich bo wcześniej je można podbierać, szczególnie odmiany małe 2-3 kg.