Ogród zielonej
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu .Faktycznie upały mamy ekstremalne . My wczoraj wróciliśmy znad wody i już mi źle bo w domu gorąco . W ogrodzie nic nie robię bo mi się w taki upał po prostu nie chce. Czekam na deszcze i niższą temperaturę . . Twoje hortensje bardzo ładnie się prezentują . Podziwiam też Twoje trawy i w przyszłości muszę zainteresować się turzycami czy innymi . Może i rozchodniki zwiastują jesień ale do niej jeszcze chwila. Zleci oczywiście bardzo szybko . Pozdrawiam i spokojnej niedzieli życzę .
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu jak patrzę na Twoje uporządkowane rabaty to mam ochotę iść na ogród i przesadzać swoje rośliny.
Podoba mi się obejście koło garaży, hortensje, jeżówki piękne. U mnie dziś trochę chłodniej, ale to jeszcze nie to, czekam na max 25 stopni.
Podoba mi się obejście koło garaży, hortensje, jeżówki piękne. U mnie dziś trochę chłodniej, ale to jeszcze nie to, czekam na max 25 stopni.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu wiem jak to jest nie móc wyjść na słońce ( mam na nie uczulenie polekowe) Dzisiaj dopiero u mnie nieco chłodniej... ale deszczu jak na lekarstwo ... aż się boję rachunku za wodę Te czerwone żurawki wyglądają w słońcu jakby płonęły
Piękne te Twoje hortensje ale ta rabatka to iście pałacowa
Piękne te Twoje hortensje ale ta rabatka to iście pałacowa
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogród zielonej
Soniu, poczytałam o ćmie bukszpanowej o której pisała Kaszka i na zdjęciach rozpoznałam gąsienice, które w zeszłym roku zjadły mi moje trzy bukszpany. Jednego wykopałam, a dwa obcięłam przy ziemi i wiosną wypuściły nowe gałązki, teraz mają ok 20 cm. Alternatywą dla bukszpanów może być również suchodrzew chiński.
Twoje rabaty zawsze mnie zachwycają, piękne są powtarzające się plamy kolorów widoczne z daleka. Marzy mi się taki efekt u siebie. Będę chyba porządkować swoją rabatę przy murze od ulicy, bo muszę odmłodzić kilka bylin. Miejsca mało, więc nie poszaleję za bardzo, ale dojrzewam, żeby czegoś się pozbyć a w zamian dosadzić w odstępach zawilce japońskie.
Twoje rabaty zawsze mnie zachwycają, piękne są powtarzające się plamy kolorów widoczne z daleka. Marzy mi się taki efekt u siebie. Będę chyba porządkować swoją rabatę przy murze od ulicy, bo muszę odmłodzić kilka bylin. Miejsca mało, więc nie poszaleję za bardzo, ale dojrzewam, żeby czegoś się pozbyć a w zamian dosadzić w odstępach zawilce japońskie.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród zielonej
Dzisaj jest przyjemnie chłodno Ale deszczu u mnie brak.
Myślałem, że Bobo jest wyższa, ja też mam jakąś niską odmianę, ale ma z 50 cm lub ciut mniej.
Piękny widok - jeżówki ,trawy i hortensje
Myślałem, że Bobo jest wyższa, ja też mam jakąś niską odmianę, ale ma z 50 cm lub ciut mniej.
Piękny widok - jeżówki ,trawy i hortensje
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród zielonej
Na Pomorzu w końcu przestało padać, ale tylko na krótko.
Żniwa stoją, bo w pole nie da rady wjechać.
Ja dziś i jutro będę wozić siano.
I tak się fajnie udało, bo bez deszczu (no, jeden malutki po drodze, ale nieszkodliwy).
Szkoda, ze nie da się zamienić na pogodę, tutaj wiele by ludzie dali za dwa tygodnie bez deszczu.
A ja - swoja drogą - lubię, kiedy jest ciepło, więc zamieniłabym się chociażby dla samej temperatury.
Fasola też lubi ciepło i słońce i właśnie dlatego masz jej aż tyle.
U nas i z warzywami słabo - jest za mokro i zimno.
Żniwa stoją, bo w pole nie da rady wjechać.
Ja dziś i jutro będę wozić siano.
I tak się fajnie udało, bo bez deszczu (no, jeden malutki po drodze, ale nieszkodliwy).
Szkoda, ze nie da się zamienić na pogodę, tutaj wiele by ludzie dali za dwa tygodnie bez deszczu.
A ja - swoja drogą - lubię, kiedy jest ciepło, więc zamieniłabym się chociażby dla samej temperatury.
Fasola też lubi ciepło i słońce i właśnie dlatego masz jej aż tyle.
U nas i z warzywami słabo - jest za mokro i zimno.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Nareszcie ogród podlany solidnie, padało od rana do siedemnastej i zrobiło się przyjemnie chłodno. O 18 wyszłam wreszcie coś zrobić na rabatach i pracowałam dopóki coś było widać. Pewnie jakbym miała lampę czołową, jeszcze trochę bym popieliła. Posadziłam kilkanaście maluchów cisowych, które wegetowały w maleńkich doniczkach. Jak ćma bukszpanowa zje bukszpany, zastąpię je cisami. Może parę lat pożyją, zanim znowu jakaś plaga nie zostanie do nas przywleczona. Przesadziłam niską, niebieską szałwię Markus, bo od dłuższego czasu szukam miejsca, w którym zacznie się rozrastać, a nie marnieć. Trochę chwastów i przekwitłych kwiatów powędrowało na kompost. Chyba trudno będzie doprowadzić ogród do ładu, bo znowu szykują się upały ponad 30 stopni. Posadziłam pomidora NN do donicy i postanowił się dostosować do takich warunków i wydał ogromne owoce. Okazało się, że to jakiś pomidor malinowy, bardzo smaczny.
Maryniu dziękuję. Gdyby nie nawadnianie, to przepuszczalna gleba nie zapewniła by roślinom przetrwania. Nie podlewam sześcioletnich berberysów Erecta i dziś prawie są bez liści. Nie wiem czy przeżyją. Na szczęście dziś polało solidnie, więc mamy chwilę spokoju. Niestety znowu wieszczą upały, ale już ogrody łatwiej je zniosą. Ja chyba długo nie nadrobię zaległości, bo jutro chłodniej, ale nie mam czasu na ogród, w środę mam wolne, to znowu gorąco. Moje tarasowe mimo podlewania słabo sobie radzą i kwitną marnie. Na południowym się gotują, a na północnym nie chcą kwitnąć.
Basiu miło, że hortensje się podobają. Najlepszym czasem na przesadzanie hortensji jest marzec, kwiecień, po cięciu, a przed ruszeniem wegetacji. Jesienią nigdy nie przesadzałam, moja znajoma ogrodniczka przestrzegała mnie, że mają mało czasu na ukorzenianie i nawet jak przeżyją zimę, to słabo, albo wcale nie kwitną. Moja Vanilka przesadzona wiosną, właściwie nie odczuła przeprowadzki i kwitnie pięknie.
Ewelinko dziękuję za dobre słowo. Upały odpuściły na trzy dni, a od środy powtórka. Dobrze, że przynajmniej rabaty dziś podlało. Duże trawy wymagają więcej miejsca, a maluchy wciśnie się wszędzie. Łatwo też się dzielą, a sporo zawiązuje nasiona, więc jak zmarnieją zimą, można wysiać i dalej ma się swoje, bez wydawania kasy. Na zdjęciu Ptasie Łapki, doskonale sobie radzą na bardzo słabej glebie.
Kasiu niech Ci aura sprzyja, żebyś w komforcie spędzała czas w ogrodzie. Te fragmenty wzdłuż chodnika i przy garażu muszą być uporządkowane, bo wąskie i wiele roślin tam się nie upchnie. Hortensje przy garażu zajmują całą rabatę, a posadzone z przodu jeżówki marniutkie, bo wychylają się spod krzewów, które też wypijają wodę i składniki pokarmowe. Natomiast rabata z białymi jeżówkami, ma 100 cm szerokości i trudno ją sensownie obsadzić, bo z tyłu musi być miejsce na bramę przesuwną. Doczekałam się dziś 22 stopni, ale od środy znowu ponad 30, więc spędzę wolny czas w domu.
Ewuniu miła jesteś, ale ta rabata lepiej wygląda na zdjęciu, jak w rzeczywistości. Duża kępa koralowych jeżówek musi zmienić miejsce, bo tak się rozrosła, że leży na bukszpanach. Nie służy im to, bo nie mają przewiewu i złapały grzyba. Lawenda też rozrosła się tak, że straciła ładny pokrój, bo ta z tyłu wychyla się do światła. Ciągle popełniam te same błędy, za gęsto wszystko sadzę. Mam osobny licznik na wodę, nie płacę od wody do podlewania kosztów kanalizacji, więc wydatek do przyjęcia.
Małgosiu dziękuję, poczytałam o suchodrzewie. Ciekawa roślina, muszę zrobić eksperyment i wsadzić jeszcze w tym roku. Ciekawi mnie jak przeżyje zimę. Myślę, że dobry pomysł, żeby jednak sadzić takie rośliny, które dobrze rosną w konkretnym ogrodzie. Nawet w największym, nie da się upchnąć wszystkich kwiatów, które się podobają. Ja nigdy nie aspirowałam do kolekcjonowania rarytasów, choć eksperymentować lubię i stale coś przytargam ze szkółki. Potem aura i gleba weryfikuje moje pomysły i już nie wracam do roślin, które źle rosną.
Seba dziękuję, też czasem podoba mi się mój ogród. Moja Bobo posadzona ubiegłej jesieni, pewnie jeszcze wydłuży pędy w przyszłych latach. Już nie wierzę w szacunki właścicieli szkółek dotyczące wielkości roślin. Hortensje miały po 10 latach mieć 150 cm wysokości, a po sześciu mają 180 i tyle szerokości, mimo radykalnego cięcia. Mam nadzieję, że deszcz też do Ciebie dotarł.
Madziu jakoś myślałam, że masz rekreacyjne siedlisko. Pogoda, która panowała u nas przydałby się Tobie. Żniwa odbyłyby się w komforcie. Dobrze, że siano przynajmniej bez nadmiernego wysiłku udało się sprzątnąć. Pomidory i fasolkę mam ładną, ale pozostałe warzywa w nowym miejscu niezbyt udane. Już wysiałam gorczycę na wolnym poletku, a mam obiecany obornik, więc przekopię jesienią, żeby wiosną posadzić sałaty, pomidory i inne drobiazgi, a korzeniowe będą na miejscu fasolki.
Leonardo wypuścił trzy pędy po 150 cm, znowu trzeba wiosną kulkować.
Maryniu dziękuję. Gdyby nie nawadnianie, to przepuszczalna gleba nie zapewniła by roślinom przetrwania. Nie podlewam sześcioletnich berberysów Erecta i dziś prawie są bez liści. Nie wiem czy przeżyją. Na szczęście dziś polało solidnie, więc mamy chwilę spokoju. Niestety znowu wieszczą upały, ale już ogrody łatwiej je zniosą. Ja chyba długo nie nadrobię zaległości, bo jutro chłodniej, ale nie mam czasu na ogród, w środę mam wolne, to znowu gorąco. Moje tarasowe mimo podlewania słabo sobie radzą i kwitną marnie. Na południowym się gotują, a na północnym nie chcą kwitnąć.
Basiu miło, że hortensje się podobają. Najlepszym czasem na przesadzanie hortensji jest marzec, kwiecień, po cięciu, a przed ruszeniem wegetacji. Jesienią nigdy nie przesadzałam, moja znajoma ogrodniczka przestrzegała mnie, że mają mało czasu na ukorzenianie i nawet jak przeżyją zimę, to słabo, albo wcale nie kwitną. Moja Vanilka przesadzona wiosną, właściwie nie odczuła przeprowadzki i kwitnie pięknie.
Ewelinko dziękuję za dobre słowo. Upały odpuściły na trzy dni, a od środy powtórka. Dobrze, że przynajmniej rabaty dziś podlało. Duże trawy wymagają więcej miejsca, a maluchy wciśnie się wszędzie. Łatwo też się dzielą, a sporo zawiązuje nasiona, więc jak zmarnieją zimą, można wysiać i dalej ma się swoje, bez wydawania kasy. Na zdjęciu Ptasie Łapki, doskonale sobie radzą na bardzo słabej glebie.
Kasiu niech Ci aura sprzyja, żebyś w komforcie spędzała czas w ogrodzie. Te fragmenty wzdłuż chodnika i przy garażu muszą być uporządkowane, bo wąskie i wiele roślin tam się nie upchnie. Hortensje przy garażu zajmują całą rabatę, a posadzone z przodu jeżówki marniutkie, bo wychylają się spod krzewów, które też wypijają wodę i składniki pokarmowe. Natomiast rabata z białymi jeżówkami, ma 100 cm szerokości i trudno ją sensownie obsadzić, bo z tyłu musi być miejsce na bramę przesuwną. Doczekałam się dziś 22 stopni, ale od środy znowu ponad 30, więc spędzę wolny czas w domu.
Ewuniu miła jesteś, ale ta rabata lepiej wygląda na zdjęciu, jak w rzeczywistości. Duża kępa koralowych jeżówek musi zmienić miejsce, bo tak się rozrosła, że leży na bukszpanach. Nie służy im to, bo nie mają przewiewu i złapały grzyba. Lawenda też rozrosła się tak, że straciła ładny pokrój, bo ta z tyłu wychyla się do światła. Ciągle popełniam te same błędy, za gęsto wszystko sadzę. Mam osobny licznik na wodę, nie płacę od wody do podlewania kosztów kanalizacji, więc wydatek do przyjęcia.
Małgosiu dziękuję, poczytałam o suchodrzewie. Ciekawa roślina, muszę zrobić eksperyment i wsadzić jeszcze w tym roku. Ciekawi mnie jak przeżyje zimę. Myślę, że dobry pomysł, żeby jednak sadzić takie rośliny, które dobrze rosną w konkretnym ogrodzie. Nawet w największym, nie da się upchnąć wszystkich kwiatów, które się podobają. Ja nigdy nie aspirowałam do kolekcjonowania rarytasów, choć eksperymentować lubię i stale coś przytargam ze szkółki. Potem aura i gleba weryfikuje moje pomysły i już nie wracam do roślin, które źle rosną.
Seba dziękuję, też czasem podoba mi się mój ogród. Moja Bobo posadzona ubiegłej jesieni, pewnie jeszcze wydłuży pędy w przyszłych latach. Już nie wierzę w szacunki właścicieli szkółek dotyczące wielkości roślin. Hortensje miały po 10 latach mieć 150 cm wysokości, a po sześciu mają 180 i tyle szerokości, mimo radykalnego cięcia. Mam nadzieję, że deszcz też do Ciebie dotarł.
Madziu jakoś myślałam, że masz rekreacyjne siedlisko. Pogoda, która panowała u nas przydałby się Tobie. Żniwa odbyłyby się w komforcie. Dobrze, że siano przynajmniej bez nadmiernego wysiłku udało się sprzątnąć. Pomidory i fasolkę mam ładną, ale pozostałe warzywa w nowym miejscu niezbyt udane. Już wysiałam gorczycę na wolnym poletku, a mam obiecany obornik, więc przekopię jesienią, żeby wiosną posadzić sałaty, pomidory i inne drobiazgi, a korzeniowe będą na miejscu fasolki.
Leonardo wypuścił trzy pędy po 150 cm, znowu trzeba wiosną kulkować.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród zielonej
U mnie deszczu nie było, nawet kropla nie spadła.
A ziemia jak popiół - kopałem dzisiaj dość głęboko w ziemi i zero wilgoci .
Tez popracowałem dzisiaj w ogrodzie, pogoda jest wspaniała.
Od razu chciało mi się coś robić, nie to co w upały .Aż sam się dziwię, że tyle zrobiłem
Zbierz nasionka z tego pomidora - jak dobry i plenny jest to warto wysiać go w przyszłym roku .
Ja mam odmianę o podobnych owocach, możliwe, że są nawet większe.
Widziałem podobną hortensję jak na tym zdjęciu w agrocentrum https://images82.fotosik.pl/737/a73177caf5ca1aa3.jpg
Już się na nią czaję
Czy hortensje bukietowe przemarzają ? Mogą mieć nawet trzy metry , nie przeszkadza mi to Żeby tylko zimę przetrwały .
A ziemia jak popiół - kopałem dzisiaj dość głęboko w ziemi i zero wilgoci .
Tez popracowałem dzisiaj w ogrodzie, pogoda jest wspaniała.
Od razu chciało mi się coś robić, nie to co w upały .Aż sam się dziwię, że tyle zrobiłem
Zbierz nasionka z tego pomidora - jak dobry i plenny jest to warto wysiać go w przyszłym roku .
Ja mam odmianę o podobnych owocach, możliwe, że są nawet większe.
Widziałem podobną hortensję jak na tym zdjęciu w agrocentrum https://images82.fotosik.pl/737/a73177caf5ca1aa3.jpg
Już się na nią czaję
Czy hortensje bukietowe przemarzają ? Mogą mieć nawet trzy metry , nie przeszkadza mi to Żeby tylko zimę przetrwały .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Seba to Pink Diamond. Doskonała odmiana, ma sztywne pędy, kwiaty nigdy nie zwisają ku ziemi. Bukietowe mam 6 lat i nigdy nie przemarzły. Nie słyszałam, żeby ktoś taki problem miał. Chyba tylko czerwcowe przymrozki mogłyby im zaszkodzić, ale wtedy każda roślina ucierpi. Zrobiłam odkład z Pink Diamond. Jak się ukorzeni do września, to razem z liliami i truskawkami Ci podrzucę. Przykro, że nadal Twoje rośliny cierpią suszę.
Jutro skonsumujemy pomidora, nasiona pozbieram, ale tym razem posadzę do do gruntu, a nie donicy.
Jutro skonsumujemy pomidora, nasiona pozbieram, ale tym razem posadzę do do gruntu, a nie donicy.
Re: Ogród zielonej
Soniu, obejrzałam wreszcie zaległości i mnie trzęsie po obejrzeniu Twoich hortensji.
Jakie piękne białe łany W połączeniu z perowskią i trawami cudo
dziękuję za wskazówki co do cięcia perowskii bo ja za wysoko ją przycięłam i taka rozlazła jest, a mam jej sporo.
Kiedyś nigdy nie cięłam, a w tym roku pierwszy raz dopiero i to jeszcze za dużo zostawiłam.
Widok z tarasu masz przepiękny, a te nasadzenia wzdłuż chodnika
Matko jak pięknie można mieć w ogrodzie Białe kolory u Ciebie mnie zachwyciły.
Hortensja bukietowa nie przemarza-to jest to czego mi trzeba, u mnie ciągle przemarzają, w tym roku
mimo okrycia żadna nie zakwitła. Może dlatego, że były sadzone na jesień?
Jakie piękne białe łany W połączeniu z perowskią i trawami cudo
dziękuję za wskazówki co do cięcia perowskii bo ja za wysoko ją przycięłam i taka rozlazła jest, a mam jej sporo.
Kiedyś nigdy nie cięłam, a w tym roku pierwszy raz dopiero i to jeszcze za dużo zostawiłam.
Widok z tarasu masz przepiękny, a te nasadzenia wzdłuż chodnika
Matko jak pięknie można mieć w ogrodzie Białe kolory u Ciebie mnie zachwyciły.
Hortensja bukietowa nie przemarza-to jest to czego mi trzeba, u mnie ciągle przemarzają, w tym roku
mimo okrycia żadna nie zakwitła. Może dlatego, że były sadzone na jesień?
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11294
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj temperatura nam odpuściła...deszcz nie pada ale póki co chłodno...Wybieramy się nieśpiesznie na działkę ... Jak nie urok to...
pozdrawiam serdecznie!
pozdrawiam serdecznie!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Znowu upał się daje we znaki. Od soboty ma być trochę ponad 20 stopni. Mam nadzieję, że uda mi się trochę poporządkować i przesadzić siewki bylin. Sporo się wysiało, więc trochę rozdam, a kilka jeszcze poupycham na rabatach. Zakwitło kilka jeżówek z nasion odmianowych, wszystkie zwykłe.
Elu dziękuję, lubię biel w ogrodzie, bo jest łatwa w łączeniu z innymi kolorami. Ja po dwu latach prób, dałam sobie spokój z ogrodowymi. Szkoda pracy, żeby potem przez kilka lat oglądać zielone krzaczory. Hortensje bukietowe są niezawodne. Posadziłam w tym roku kilka ukorzenionych i cieszę się, że za dwa, trzy lata przez kilka miesięcy będą zdobić ogród. Perowskia nawet nisko przycięta lubi się rozkładać na boki, szczególnie po deszczu, albo jak dostanie za dużo azotu. Mnie to nie przeszkadza, mam już siedem. Sadzę obok wyższe rośliny, to ją przytrzymują w pionie. Kupiłam odmianę miniaturową Lacey Blue, ma 30 cm wysokości, ale też tendencję do pokładania się.
Maryniu wczoraj chodziłam w swetrze, wiatr był przenikliwie zimny, a dziś ponad 30 stopni. Jeszcze dwa dni, a potem maja być normalne temperatury. Narzekamy, ale niedługo zatęsknimy za ciepłem. Poza wycinaniem przekwitłych kwiatów i pieleniem, nie zamierzam nic w tym roku robić w ogrodzie. Choć czasem chwilowe zaćmienie umysłu może zmienić te plany.
Ta hortensja ma jedne kwiaty już brązowe, przypalone przez upały, ale sporo dopiero otwiera.
Zwykłe rozplenice też pokazują kłosy.
Ta róża jest dziwna, w czasie drugiego kwitnienia, drugi rok z rzędu ma więcej kwiatów niż w czerwcu. Na razie jeden pokazała.
Elu dziękuję, lubię biel w ogrodzie, bo jest łatwa w łączeniu z innymi kolorami. Ja po dwu latach prób, dałam sobie spokój z ogrodowymi. Szkoda pracy, żeby potem przez kilka lat oglądać zielone krzaczory. Hortensje bukietowe są niezawodne. Posadziłam w tym roku kilka ukorzenionych i cieszę się, że za dwa, trzy lata przez kilka miesięcy będą zdobić ogród. Perowskia nawet nisko przycięta lubi się rozkładać na boki, szczególnie po deszczu, albo jak dostanie za dużo azotu. Mnie to nie przeszkadza, mam już siedem. Sadzę obok wyższe rośliny, to ją przytrzymują w pionie. Kupiłam odmianę miniaturową Lacey Blue, ma 30 cm wysokości, ale też tendencję do pokładania się.
Maryniu wczoraj chodziłam w swetrze, wiatr był przenikliwie zimny, a dziś ponad 30 stopni. Jeszcze dwa dni, a potem maja być normalne temperatury. Narzekamy, ale niedługo zatęsknimy za ciepłem. Poza wycinaniem przekwitłych kwiatów i pieleniem, nie zamierzam nic w tym roku robić w ogrodzie. Choć czasem chwilowe zaćmienie umysłu może zmienić te plany.
Ta hortensja ma jedne kwiaty już brązowe, przypalone przez upały, ale sporo dopiero otwiera.
Zwykłe rozplenice też pokazują kłosy.
Ta róża jest dziwna, w czasie drugiego kwitnienia, drugi rok z rzędu ma więcej kwiatów niż w czerwcu. Na razie jeden pokazała.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Dochowałaś się pięknych pomidorów Ja próbowałam kilkakrotnie uprawy pomidorków, ale mi się nie udają - zawsze łapią chorobę i padają