OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Aktualny wykaz środków na ZZ : http://www.sadyogrody.pl/agrotechnika/1 ... ,6009.html
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Żeby zakończyć dyskusję, którą i ja też wywołałam.
Dla mnie koronnym argumentem za niejedzeniem jest fakt,
że chyba nie ma pomidora zielonego zerwanego z zaatakowanego krzewu,
żeby był w stanie 100% zdrowym dojrzeć, zawsze pojawiają się na nim plamy ZZ.
Tzn, że ZZ w nim jest, a objawy są tylko kwestią czasu.
Dla mnie koronnym argumentem za niejedzeniem jest fakt,
że chyba nie ma pomidora zielonego zerwanego z zaatakowanego krzewu,
żeby był w stanie 100% zdrowym dojrzeć, zawsze pojawiają się na nim plamy ZZ.
Tzn, że ZZ w nim jest, a objawy są tylko kwestią czasu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Wspomniałaś o ciekawszej rzeczy- o zielonych pomidorach, jak nigdy nic.
-- Pn 17 lip 2017 14:04 --
Za to chyba nie ma sezonu, w którym udaje się uratować wszystkie krzaki przed zarazą; oczywiście zależnie od roku, regionu czy podatności odmiany.
Zdąży, zdąży. Zazwyczaj zz na owocu widać dopiero po całkowitym dojrzeniu. Zielone rzeczywiście mogą zaszkodzić, szkodliwość dużej ilości solaniny jest poza wątpliwościami i zestawianie jej z wątpliwą szkodliwością zz nie przystaje do tematu. "Znaj proporcje, mocium-panie!"rebeko pisze:nie wiem czy taki pomidor z widoczną ZZ w ogóle zdąży dojrzeć. Ja w każdym razie nie mam zamiaru ich jeść ani zielonych ani dojrzałych
-- Pn 17 lip 2017 14:04 --
Oj, nie zawsze, nie zawsze.jokaer pisze:chyba nie ma pomidora zielonego zerwanego z zaatakowanego krzewu,
żeby był w stanie 100% zdrowym dojrzeć, zawsze pojawiają się na nim plamy ZZ
Za to chyba nie ma sezonu, w którym udaje się uratować wszystkie krzaki przed zarazą; oczywiście zależnie od roku, regionu czy podatności odmiany.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ot tyle mają:Widzieliście objawy zz na owocu pomidora? To już drugi podobny post- co one mają wspólnego z nadgniciem czy pleśnią??
zdjęć nie będę wstawiać bo nie mam własnego ale tu można zobaczyć
https://www.google.pl/search?q=phytopht ... infestans_(late_blight ).jpg&source=iu&pf=m&fir=lFCyJ2UayzGJXM%253A%252C-6PkWvMRkSp8wM%252C_&usg=__rPgqCX8tuK_IkVKzVcBJ6eIBA_c%3D&biw=1600&bih=765&ved=0ahUKEwiIzMnhrJDVAhUmCpoKHd4cDh4QyjcINw&ei=z7FsWcioNqaU6ATeubjwAQ#imgrc=ZgV2mQ4s-TLmgM:
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- rebeko
- 200p
- Posty: 472
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ja w ubiegłym roku miałam pomidory do października na krzakach bez zarazy Chemia była stosowana jeden, jedyny raz, więc można je uchronić w gruncie przed ZZ, ale oczywisty warunek to pogoda, pogoda i jeszcze raz pogoda, jak widać.
maryann, spójrz, proszę kilka postów wcześniej na zdjęcia moich pomidorów, a zobaczysz, że zz widać także doskonale na zielonych pomidorach i nie jest prawdą, że zz uwidoczni się dopiero na dojrzałych owocach.
Mam wrażenie, że rozmawiamy o dwóch innych chorobach.
Nie pisałam o solaninie, bo mowa jest o jedzeniu zarażonych przez ZZ pomidorów, a nie o wszelkich szkodliwych związkach i patogenach w pomidorach.
maryann, spójrz, proszę kilka postów wcześniej na zdjęcia moich pomidorów, a zobaczysz, że zz widać także doskonale na zielonych pomidorach i nie jest prawdą, że zz uwidoczni się dopiero na dojrzałych owocach.
Mam wrażenie, że rozmawiamy o dwóch innych chorobach.
Nie pisałam o solaninie, bo mowa jest o jedzeniu zarażonych przez ZZ pomidorów, a nie o wszelkich szkodliwych związkach i patogenach w pomidorach.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Co zdjęcie to ciekawszy przypadek. To rzeczywiście lepiej wyrzucić...
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 741
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Idą upały więc problem oprysku na jakiś czas odpadnie ;) miałam kilkadni temu prysnąć cabrio duo. Z braku czasu nie zrobiłam. ;)
W zeszłym roku sąsiad obok miał ziemniaki. ZZ szybko zaatakowała mi pomidory. W tym roku pyrek nie ma i pomidory jeszcze zdrowe mimo pogody.
W zeszłym roku sąsiad obok miał ziemniaki. ZZ szybko zaatakowała mi pomidory. W tym roku pyrek nie ma i pomidory jeszcze zdrowe mimo pogody.
Pozdrawiam ;)
- elaos
- 500p
- Posty: 568
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Znalazłam w swoich pomidorach kilka podejrzanych liści wyglądających na ZZ. Zrobiłam oprysk Gwarantem potem poprawiłam Cabrio Duo. Dzisiaj mam, odpukać, czyste pomidory. U sąsiada za płotem, 20 m od moich pomidorów, dorodna ZZ, na łodygach i na pomidorach. Można powiedzieć, ze wstrzeliłam się z opryskiem w samo sedno .
Na wszelki wypadek będzie trzeba powtórzyć w razie brzydkiej pogody.
Na razie zapowiadają upały, więc chyba powinien być spokój z królową, z drugiej strony to siedlisko zarazy za płotem mnie martwi.
Na wszelki wypadek będzie trzeba powtórzyć w razie brzydkiej pogody.
Na razie zapowiadają upały, więc chyba powinien być spokój z królową, z drugiej strony to siedlisko zarazy za płotem mnie martwi.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 741
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Wczoraj byłam kilometr dalej u sasiada po ziemniaki. Zaczyna wchodzić na nie ZZ. Swój ogrodek mam przy domu wiec codziennie go doglądam. Co z tego że w dzień upały jak u mnie taki klimat że nocą mgły i rano rosa.
Pozdrawiam ;)
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ja mam po większości jędrne i zielone. Z wyjątkiem 8 krzakow na końcu tego samego rzędu w żółte plamy. Zatrzymane, żółte plamy. Inna odmiana, ot co. Nie opryski.elaos pisze: mam, odpukać, czyste pomidory. U sąsiada za płotem, 20 m od moich pomidorów, dorodna ZZ, na łodygach i na pomidorach..
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 30 lip 2017, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
A próbowaliście oprysków drożdżami?
Ja w ubiegłym roku pryskałam tak:
sadzonki miedzianem raz
po wysadzeniu do gruntu miedzianem drugi raz
potem jeden raz rozcieńczoną gnojówka pokrzywową
i kilka (może 3) razy, niesystematycznie, drożdżami.
Krzaki pomidorów dotrwały do przymrozków w pięknym stanie i z bólem usuwałam je z ogromna ilością przemarzniętych pomidorów.
W tym roku był miedzian j.w., jeden oprysk drożdżami, a wczoraj zastosowałam po raz pierwszy wyciąg z grapefruita. (Czy ktoś ma doświadczenie z tym środkiem?)
Poczytałam tu o opryskach chemią. Sama tez stosowałam wcześniej.
Moje uwagi odnośnie chemii:
1. nie pryskamy "profilaktycznie" środkiem, który ma działanie tylko "lecznicze"
2. nie pryskamy "na wsiakij słuczaj" niższą dawką środka niż napisane w ulotce. Z niższymi dawkami jest tak jak z niższymi dawkami antybiotyków u ludzi -bakcyl sie uodparnia, nie człek, więc tu tak samo robi grzyb czy bakteria
3. podlewa sie tylko środkami, które maja działanie systemiczne, tj siedzą w roślinie pobrane przez korzenie i odstraszają. Ale takich pomidorów raczej bym nie jadła
Oprysk drożdżami :
pół małej kostki (5 dag) rozpuścić w 10 l wody . Nie fermentować. Opryskiwać od razu.
Paprykę, ogórki, dynię, cukinię też. Podejrzewam, że w ub roku zahamowały mi kanciasta plamistość na ogórkach. Jeden raz opryskałam je ridomilem, który podobno na KP nie działa, a potem drożdżami.
Ja w ubiegłym roku pryskałam tak:
sadzonki miedzianem raz
po wysadzeniu do gruntu miedzianem drugi raz
potem jeden raz rozcieńczoną gnojówka pokrzywową
i kilka (może 3) razy, niesystematycznie, drożdżami.
Krzaki pomidorów dotrwały do przymrozków w pięknym stanie i z bólem usuwałam je z ogromna ilością przemarzniętych pomidorów.
W tym roku był miedzian j.w., jeden oprysk drożdżami, a wczoraj zastosowałam po raz pierwszy wyciąg z grapefruita. (Czy ktoś ma doświadczenie z tym środkiem?)
Poczytałam tu o opryskach chemią. Sama tez stosowałam wcześniej.
Moje uwagi odnośnie chemii:
1. nie pryskamy "profilaktycznie" środkiem, który ma działanie tylko "lecznicze"
2. nie pryskamy "na wsiakij słuczaj" niższą dawką środka niż napisane w ulotce. Z niższymi dawkami jest tak jak z niższymi dawkami antybiotyków u ludzi -bakcyl sie uodparnia, nie człek, więc tu tak samo robi grzyb czy bakteria
3. podlewa sie tylko środkami, które maja działanie systemiczne, tj siedzą w roślinie pobrane przez korzenie i odstraszają. Ale takich pomidorów raczej bym nie jadła
Oprysk drożdżami :
pół małej kostki (5 dag) rozpuścić w 10 l wody . Nie fermentować. Opryskiwać od razu.
Paprykę, ogórki, dynię, cukinię też. Podejrzewam, że w ub roku zahamowały mi kanciasta plamistość na ogórkach. Jeden raz opryskałam je ridomilem, który podobno na KP nie działa, a potem drożdżami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
W 2016 rewelacyjnie działały wszystkie bez wyjątku wynalazki łącznie z gnojówką pokrzywową na ZZ . Nie dlatego że miały taką wysoką skuteczność tyko presja chorób była tak mała. Obecny sezon jest diametralnie inny i już tak lekko nie ma. Zeszły rok z obecnym nie ma jakiegokolwiek porównania, przynajmniej w mojej okolicy. Kilka osób już posiało poplon na grządkach pomidorowych a następne pewnie niedługo to uczynią.
Jest praca naukowa na temat drożdży "Drożdże jako czynniki ochrony biologicznej roślin"
http://www.pm.microbiology.pl/web/archi ... 011107.pdf
Jest praca naukowa na temat drożdży "Drożdże jako czynniki ochrony biologicznej roślin"
http://www.pm.microbiology.pl/web/archi ... 011107.pdf
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1566
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Zeszły sezon u mnie był wyjątkowo ciężki, chłodne i mokre lato. Ty Kalo nie mieszkasz aż tak daleko ode mnie, może Ci się lata mylą, bo sezon 2015 rzeczywiście był łaskawy dla pomidorów, gorący i suchy sierpień. W zeszłym miałam zarazę na liściach, opanowywaną środkami naturalnymi do końca października.
W tym sezonie też mam ślady zarazy zarówno w gruncie jak i tunelu. Na razie udało mi się ją powstrzymać bez ŚOR. Pogoda też zaczęła sprzyjać, więc jestem dobrej myśli.
Drożdży nie używałam, ale być może spróbuję, bo ma to sens.
W tym sezonie też mam ślady zarazy zarówno w gruncie jak i tunelu. Na razie udało mi się ją powstrzymać bez ŚOR. Pogoda też zaczęła sprzyjać, więc jestem dobrej myśli.
Drożdży nie używałam, ale być może spróbuję, bo ma to sens.
Iza