Begonie miałam w skrzynkach na parapecie ale od strony północnej gdzie słonce jest z rana i tam miały się całkiem dobrze, ostatnio jednak ich nie kupowałam , może sa odmiany które lubią słonko - nie wiem ale teraz tyle nowości się pokazuje że nadążyć ciężko.
Trudno jest tak naprawdę cokolwiek doradzać bo to czy roślina rośnie czy nie zależy od wielu czynników - najlepiej posadzić różne i obserwować co się najlepiej trzyma , jak przyrasta i kwitnie, wtedy łatwiej wybrać coś na przyszły rok
do moich pelargonii też dochodziłam metodą prób i błędów - dla mnie one są niezawodne 
Pomimo zabezpieczeń dostały się tam gołębie i narobiły takich szkód, że płakać się chce. W moich pięknych liliach wyłamanych część pąków, połamanych część aksamitek, heliotropów pieczołowicie hodowanych z własnego siewu, nasturcji i kosmosów. Doniczka z maciejką do wyrzucenia bo rośliny zostały 'wysiedziane' - gołąb zrobił sobie z niej gniazdo. Tyle pracy w to wszystko włożyłam, marzyłam o pięknym balkonie a tu katastrofa. Nasadzeń odpornych na gołębie chyba nie ma...
W tym roku zamarzył mi sie balkon w odcieniach bieli i niebieskiego lub fioletu.
