Chwasty.Zarośnięta, nieużytkowana działka

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Korneliusz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 3 kwie 2017, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Witam koleżanki i kolegów. Jak dotąd to tylko czytam i to mi wystarczy ale nie trafiłem na temat który by mi dał odpowiedz na moje pytania.

Więc podłączę się do tematu bo mam taki "twardy orzech" do zgryzienia.
Kupiłem działkę zeszłego roku , totalna dewastacja , jedyna zaleta to cena ;:162
Ale tez nie do końca bo to "prawie swój" kawałek podłogi...
Więc przez zimę potrzebujący opału ludziska rozebrali mi starą ruderę na wpół zwaloną i zabrali co lepsze drewno.
Na wiosnę nająłem spycharkę i zniwelował mi teren prawie tak jak chciałem. prawie bo zabrakło ziemi by dokładnie wyrównać.
Ale o co chcę podpytać - przy tylnej stronie działki biegną alejki , takie wąskie , gospodarcze. i z tej własnie strony chwaściska mi wyrosły tak jak za dawnych czasów gdy gospodarzył tam stary człowiek.

Ja chcę by tam nie rosły takie przeszkadzajki ale ciężko jest mechanicznie czyli ręcznie to zwalczyć.
Mogę poczęstować je rundapem ale tego chcę uniknąć , więc może jest naturalny preparat , mniej toksyczny by jakoś oczyścić ten teren ?
Mam gnojówkę z pokrzyw i tak myslę - normalne dawkowanie to 1 :10 - a gdybym tak bez rozcieńczenie chwastki podlał - spali to je czy nie da rady ?
A może czymś innym potraktować nieproszonych gości ?

podrawiam wszystkich serdecznie
wisteria
200p
200p
Posty: 235
Od: 30 lip 2011, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Kosa i siekiera, widły amerykańskie i szpadel, a nie gnojówką w chwasty ;:3 Jak deszcz ci to rozcieńczy to będzie las chwastowy.
Korneliusz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 3 kwie 2017, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Przecież napisałem "ciężko jest mechanicznie czyli ręcznie to zwalczyć"

A siekiera to dla zakopiańskich zbójników ;:124 dobra a nie na splątane jeżyny i inne powójki. ;:oj
Ineska
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 12 cze 2017, o 22:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Nie znam się bardzo, ale z tego co wyczytałam na forum to gnojówka z pokrzyw raczej je wzmnocni nawet nie rozcieńczona. Ale lepiej poczekaj na opowiedź bardziej doświadczonych Forumowiczów :)
Awatar użytkownika
NOWY 83
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1220
Od: 11 lis 2014, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj.-pom.

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Możesz użyć herbicydu jeśli nie planujesz w jakimś miejscu warzyw . Gnojówka sprawi że będą zdrowsze ;:170 .
Arnika
100p
100p
Posty: 187
Od: 22 paź 2012, o 08:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Polecam sposób, który ja zastosowałam. Przykryć na rok, albo co najmniej Na sezon gorącego lata, folią lub innym zaciemniającym materiałem, ja użyłam ciemnej agrotkaniny, pasy układane na zakładke by na łączeniach nie dochodziło światło. Wypali i wysuszy wszystko, niestety oprócz zasobów nasion w ziemi ale te już można potem łatwo usunąć jak skiełkują po odkryciu ziemi. Ja tak spaliłam kawałek nieużytku oraz wielką stertę chwastów-darni ściągniętej przed budową altanki. Ze sterty powstała ładna ziemka. Ja miałam przykrycie od sierpnia do wczesnej wiosny następnego roku, to krótki ale i tak z efektu byłam zadowolona, resztki perzu jak zostały to wybraliśmy widlami.
Powodzenia!
Ineska
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 12 cze 2017, o 22:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

O! To coś idealnie dla mnie! Dziękuję ;:180
Zrobię tak samo w moim małpim gaju. Nie będę musiała zajmować się chwastami, a całe siły skieruje na sprzątanie.
Fajnie,że to działa ;:138
Awatar użytkownika
nalini
200p
200p
Posty: 215
Od: 10 lip 2015, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Też mam zamiar przywrócić do użytkowania kawałek łąki/nieużytku, taki około 7x2m. Nie będę kopać bo nie mam na to siły. Mam do dyspozycji kartony po sprzętach domowych. Na razie ścięłam trawę i ziele, nakryłam kartonami na zakładkę i na nie narzuciłam to co już obcięłam. Planuję narzucić tam jeszcze ziele z pielenia, żeby obciążyć bardziej te kartony. Jak myślicie do wiosny pod kartonami będzie w miarę czysto?
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Na kawałku ok. 7 x 2,5 m miałam perz i wszelkie możliwe chwasty. Jesienią zeszłego roku przykryłam to kartonami, bo nie dałabym rady przekopać - glina. Na kartony nasypałam ok. 10-15 cm ziemi ogrodowej . Wiosną posadziłam warzywa, posiałam też. Gdzieniegdzie wychodzi źdźbło perzu, widocznie przepychają się między kartonami, ale bardzo łatwo je wyciągnąc.
Natomiast Korneliusz, jak zrozumiałam, ma problem z jeżynami i innymi raczej krzewiastymi roślinami i tego chyba kartonami, agrowłókniną czy czarną folią nie zniszczy - może po kilku latach. Tak czy siak pędy trzeba wyciąć, korzenie wykarczować. To moje zdanie :oops:
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
nalini
200p
200p
Posty: 215
Od: 10 lip 2015, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zagospodarowanie zarośniętej działki

Post »

Na moim poletku z kartonami, na razie tylko ścinkami trawy przykryłam, ziemi za bardzo nie mam. Być może za kilka tygodni ruszę kompost to narzucę na kartony. Planuję tam dynie posadzić w przyszłym sezonie.

Korneliuszowi radziłabym wyciąć wszystko równo z ziemią, nakryć to wszystko czarną włókniną i na wiosnę zabrać się do wywalania korzeni. Dwa lata temu pozbywałam się malin (co prawda bez przykrywania ziemi), takich zwykłych co ze 30 lat rosły i wędrowały po sadzie. Do tej pory gdzieniegdzie wyłażą ale sytuacja jest do opanowania. Latem to tylko można ściąć albo urwać przy ziemi, ale wyciągnąć korzeń nie-sposób bo ziemia zbita, że łopatę trudno wbić. Wiosną łatwiej wytargać korzeń i darń, nawet zwykłą haczką. Takie akurat u mnie warunki. Robiłam to na raty po kilkanaście/kilkadziesiąt minut dziennie, po kawałeczku na raz to bym się chyba zapłakała.
ostek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 cze 2015, o 09:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Oprysk działki 20 arów

Post »

Witam,

W zeszłym roku zakupiłem działkę rolną o powierzchni 20 arów z myślą o budowie domu w przyszłości. Na działce do sierpnia zeszłego roku rosło zboże, a od czasu żniw leży ugorem i zaczyna ją porastać różnego rodzaju zielsko. Zastanawiam się co zrobić by nie dopuścić do całkowitego zarośnięcia i zachwaszczenia działki. Kupiłem już nawet kosę spalinową, ale naszły mnie wątpliwości czy koszenie jest najlepszym rozwiązaniem (trzeba by kosić kilka razy w roku).

Pomyślałem o oprysku środkiem chwastobójczym. Tak żeby spalić wszystko co zielone, może wtedy miałbym spokój na jakiś czas. Pytanie tylko czy do takiego areału (20 arów) jest w ogóle sens podchodzić z opryskiwaczem ręcznym czy plecakowym?? Sprawę załatwiłby ciągnik z opryskiwaczem, ale nie znam tam nikogo kto mógłby pomóc, a na ogłoszenie powieszone pod GS-em nikt nie odpowiedział :) Nie mam o pracach polowych i ogrodniczych większego pojęcia więc zanim wydam kolejne pieniądze na opryskiwacz i podejmę się zadania postanowiłem zapytać.

Doradźcie proszę

pozdrawiam
leszeg
200p
200p
Posty: 399
Od: 5 cze 2013, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Oprysk działki 20 arów

Post »

Jeśli chodzi o kosę spalinową to na pewno się przyda gdy już tam zamieszkasz, ale teraz raczej nie próbowałbym tego całego terenu kosić w ten sposób, bo się po prostu zajedziesz (albo kosę jak kupiłeś jakiś PRC). O opryskiwaczu na razie zapomnij, bo szkoda twojej kasy i zdrowia żeby pryskać 20 arów. Poza tym pamiętaj, że kiedyś tam zamieszkasz i może będziesz chciał mieć warzywniak czy drzewka owocowe, więc lepiej nie lać tam zbyt dużo chemii.
Najlepsza rada jaką mam to znajdź rolnika żeby ci to zaorał, posiał jakiś poplon (gorczyca, facelia itp) i masz z głowy problem na kilka miesięcy. Spróbuj poszukać ogłoszeń na olx, może tam się znajdzie ktoś kto może ci pomóc ogarnąć taki teren. Można też pomyśleć o dzierżawie jeśli nie ruszasz z budową przez następny rok czy więcej.
ostek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 cze 2015, o 09:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Oprysk działki 20 arów

Post »

Ponad 4 godziny zajęło mi wykoszenie działki kosą spalinową. Kosiłem trójzębem bo żyłka większość chwastów to by co najwyżej popieściła. Najciężej było wykosić chwast przypominający trawę. Nie znam się na chwastach więc nie próbuję nawet identyfikować (żałuję teraz że nie zrobiłem zdjecia). W każdym razie "trawa" była bardzo wysoka, myślę że ok 1,5m, a łodygi przy ziemi miały grubość palca.
Obstawiam że 30% działki porośnięte było tym badylem.

Żeby moja praca nie poszła na marne chcę to teraz przelecieć Roundupem. Myślę, że dłużej i ciężej niż przy koszeniu nie będzie. Kupiłem opryskiwacz plecakowy (16l) i litrowy pojemnik Roundupu. Mam nadzieję, że pomoże mi zwalczyć, bądź ograniczyć w znacznym stopniu ilość chwastów.

Teraz pytanie... po jakim czasie od koszenia można wejść z opryskiem? Nie chcę tego zrobić za wcześnie, a z drugiej strony chcę pryskać jak chwasty będą jeszcze nie wysokie.

Czy 2 tygodnie po koszeniu będzie dobrze?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”