Pomidory i krzyżówki MORANGO

[rebeko]

Moja cebula Exibition też kiepsko rośnie. Szczypiorek mi się kładzie i tak jak BobejGS, zastanawiam się czym ją wzmocnić. Pokrzywówka, jakiś humus czy inny florowit ?

Morango, mam w tym roku z wymiany Twoje Korale i już są małe pomidorki. Jak wysoko rośnie krzaczek ?

-- 14 cze 2017, o 07:51 --

Świńskie ogonki też mam Czy to jakiś szkodnik ?

[BobejGS]

Mam i Azofoske ale jeszcze pomyślę nad jakimś płynnym.

Ten zwinięty szczypior nie będzie efektem żerowania szkodnika? Miałem coś podobnego na porach i okazało się że w korzeniach były jakieś robale. Zrobiły out. Na szczęscie to było odosobnione miejsce przy Trombocino. Jeden na rogu tylko się ostał ale jak go chronić?

Co do ogórków, to musze kombinować, bo je w domu uwielbiamy. A zaszalałem z ziemniakami i miejsce uciekło.

[jeszcze]

Świńskie ogonki to na pewno szkodnik, śmietka albo inne cuś. Mam na kilku cebulach, a kilka całkiem wypadło

[tencia]

Widzę ,że te świńskie ogonki to nie tylko mój problem,u mnie większość pozwijana i por też,kupiłam Mospilan i muszę go użyć ,bo nic nie będzie z cebuli i pora .Kasiu kosmetyki naturalne to konik mojej córki,moje pomidorki też już mają owoce ,co prawda nie takie ładne jak Wasze ale zawsze.Pozdrawiam serdecznie

[MORANGO]

rebeko- musisz najpierw zobaczyć czy nie ma na niej jakiegoś szkodnika, i to nie jest przyczyną kładzenia się szczypioru, kładzenie szczypioru może być również spowodowane przenawożeniem, tak wiec z nawożeniem ostrożnie, cebula jest kapryśna. Co do korali MORANGO bardzo się cieszę, że uprawiasz je w tym roku, mile widziane foto, bo jak sama wiesz to najprawdopodobniej była odmiana heterozyjna, i uległa rozszczepieniu, ja w zeszłym roku na AWN wysłałam nasiona z owoców jajowatych no i jestem ciekawa czy będzie stabilna czy może komuś znou wyjdą owoce okrągłę ? Krzak jest wysoki, u mnie w tunelu zabrakło dla niego miejsca, w gruncie przy podporach miał wysokość powyżej 2 m, prowadzony na 1 pęd, szczerze mówiąc nie wiem jak się zachowuje na 2 pędy.

BobejGS, jeszcze, tencia- zawinięty szczypior u cebuli oczywiście jest objawem żerowania szkodnika, ale nie śmietki tylko jest to jest objaw żerowania nicieni, tzw. niszczyka zjadliwego, jego larwy są tak małe, że dla naszego oka niezauważalne, najczęściej występuje na zasobnych glebach, u mnie nie na wszystkich cebulach jest, ale jest... w sobote porobię zdjęcia to zobaczycie jak to wygląda u mnie no cóż nie każdy rok sprzyja cebuli, ale będę ratować to co jeszcze jest zdrowe

Bobej GS- Błażeju u mnie też jest uwielbienie dla ogórków oczywiście poza pomidorami, w zeszłym roku szybko u mnie się zokonczyły przez sierpniowe chłody, w tym roku uprawiam je na kilka sposobów i w kilku terminach, bo muszę zrobić cały arsenał kiszeniaków na zimę

tencia-co do kosmetyków to ogólnie lubie naturalne i ziołowe, szczególnie ostatnio podpasowały mi rosyjskie, ale z tego co latem jest na ogrodzie idzie przygotować tak cenne specyfiki i do tego ekologiczne, czekam tylko na swoje pomidory i będę robić pomidorowe maseczki, czasami kupujemy drogie kosmetyki a zapominamy że prawdziwe skarby mamy na wyciągnięcie ręki

[Agnieszka1234]

Kasiu ja też mam korale dostałam od Eli i rosną pięknie, zresztą to co od Ciebie dostałam też super rośnie, nie mogę doczekać się ogórków uwielbiam je

[Agnieszka1234]

Kasiu jak często mogę podlewać gnojówką z żywokostu, jak na razie podlałam raz i tak myślę, że co dwa tygodnie, czy może częściej.

Rzeczywiście kwiatków więcej jak w ubiegłym roku i ładniej też zawiązują - jestem fanką żywokostu.

[rebeko]

Kasiu, dziękuję za wskazówki. Już dzisiaj obejrzałam te dwie cebulki ze "świńskimi "ogonkami, ale żadnego szkodnika nie zlokalizowałam. Może to jest przenawożenie. Wsadziłam rozsadę cebuli na grządkę, gdzie jesienią był dany obornik. Ale tylko dwie sztuki były inne. Reszta rośnie normalnie, aczkolwiek powoli.
Korale Morango mam 4 lub 5 sztuk. Poszły na żywioł, ale to dlatego, że przegapiłam wilki i nie wiedziałam, że one mają taki wigor. Dzisiaj było radykalne obrywanie liści i wilków. Część trafiła do słoika z wodą i jeśli puszczą korzonki, to powędrują na grządkę. Zawiązały się już pierwsze owocki i melduję, że są podłużne.

[MORANGO]

Agnieszka1234- Aguś cieszę się, że rosną Ci pięknie pomidoraski Co do podlewania gnojówką z żywokostu, ja podlewam przy każdym podlewaniu, 1l nabierkę na 10l wiadro, podlewam tak aż do momentu wybarwienia się pierwszych owoców, potem w beczkach moczę przekompostowany obornik, najlepiej taki który sobie odleżał przynajmniej 1 rok, wówczas w beczce moczę taki obornik i tak samo podlewam ale wówczas daję 2 nabierki 1l na wiadro wody. Taki sobie system opracowałam, i jak do tej pory od kilku lat moje pomidory nigdy nie cierpią na żadne niedobory. Co do żywokostu, to genialny nawóz, krzaki są obwieszone owocami

rebeko- proszę bardzo, u mnie na cebuli zdecydowanie są nicienie, będę musiała pousuwać zainfekowane rośliny Super że Korale MORANGO są jajowate, mam nadzieję, że ta odmiana się ustabilizuje, jest rzeczywiście bardzo żywotna, dlatego ja zawsze prowadzę je na 1 pęd, wówczas grona są dłuższe

[Ebabka]

Twój wątek, to skarbnica wiedzy, dziękuję, że chcesz się nią dzielić
A wiesz Kasiu, gdzieś czytałam, że cukier jest dobry na nicienie. To znaczy, on karmi inne organizmy, które niszczą nicienie. W cebuli nie mam, szczypiorki prościutkie, ale zauważyłam truskawki zdeformowane, to może być robota nicieni? W tym sezonie już nie pomoże, ale parę krzaczków podsypię, zaznaczę i zobaczymy za rok. Żywokostówkę też zrobiłam, ale na wiązanie na podfoliowe, to chyba musztarda po obiedzie, mają już trzecie i czwarte piętro i co się miało zawiązać, to zawiązało. Do gruntowych będzie w sam raz. A przekompostowany obornik jaki masz? Ja mam bydlęcy, też roczny, moczyć go długo nie ma konieczności?

[Agnieszka1234]

Dzięki Kasiu

[MORANGO]

Gieniu napisze wieczorem, teraz siedze w foliaku deszczyk kropi wiec posiedze z pomidorami, musze im zrobic pielegnacje pousuwac pedy, lisci troche, tydzien mnie nie bylo a pomidory oszalaly hi hi

[x - e-1]

Kasiu tak podpisanych krzaków pomidorów jeszcze nie widziałam.
Na pewno piesko Ci ich nie porwie tak jak się to u mnie dzieje.