Orzech włoski - uprawa Cz.2
- aniek
- 50p
- Posty: 63
- Od: 2 mar 2015, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dziękuję za odpowiedzi, do Pani Kozuli dzwoniłam, już nie mają sadzonek. Jeden ze sklepów który prowadzi sprzedaż sadzonek od niej coś może mieć ale jesienią. Więc chyba poczekam.
Na Allegro widziałam oferty zanim w tym wątku zadałam pytanie. To jest kupowanie kota w worku, chyba że ktoś może polecić jakiegoś sprzedawcę.... Trochę się obawiam, nie wszyscy są uczciwi ....
Na Allegro widziałam oferty zanim w tym wątku zadałam pytanie. To jest kupowanie kota w worku, chyba że ktoś może polecić jakiegoś sprzedawcę.... Trochę się obawiam, nie wszyscy są uczciwi ....
Pozdrawiam Ania.
-
- 50p
- Posty: 83
- Od: 8 sty 2014, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, okolice Pułtuska
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Jak chcesz mieć pewność to lepiej poczekać Orzech dość długo rośnie zanim porządnie zaowocuje, trochę szkoda jakby owoce okazały się inne niż oczekiwane.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Z tym owocowaniem po 20 latach to tak nie do końca. U mojej babci rósł bardzo stary orzech. Orzechy były bardzo smaczne tylko niezbyt duże i bardzo twarde. Na zimę babcia składała je w jednym miejscu w ogrodzie i przysypywała ziemią. Jeden z tych orzeszków wyrósł i po około 5-6 latach zaczął owocować. To była typowa siewka, pod względem smaku był identyczny ze starym orzechem, tylko orzechy miał większe i mniej twarde. Może to był wyjątek potwierdzający regułę, ale dowodzi, że cuda się zdarzają
Pozdrawiam Lucyna
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Trzeba więc brać orzechy szczepione, wtedy owoce pojawią się znacznie szybciejkaLo pisze:99% to siewki, które zaowocują po 20 latach. Czy może się mylę? Taki trójdzielny orzech cieszy oko do momentu, kiedy przyjdzie go wyłuskać.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Witajcie!
Mam prośbę,czy może się ktoś z was odnieść co do filmiku o sposobie sadzenia orzecha, wybitnego znawcy z Mołdawi Pana Kiktenko
https://www.youtube.com/watch?v=98_AAG3526E
W filmie jest instruktarz sadzenia orzecha,gdzie sypie się nawóz do dołka który się zasypuje przed włożeniem sadzonki, a potem daje się obornik.
Jak to się ma z polskimi szkołami sadzenia ,gdzie surowo jest zakazane dawanie nawozu tzn jedynie poza korone,podobnie jak obornik,żeby nie przypalić kory.Tam jak widać nie żałują sobie jednego i drugiego.
Proszę o opinie,bo muszę przesadzić kilka drzew, a na jesieni sadzić kolejne.
Dziękuję.
Mam prośbę,czy może się ktoś z was odnieść co do filmiku o sposobie sadzenia orzecha, wybitnego znawcy z Mołdawi Pana Kiktenko
https://www.youtube.com/watch?v=98_AAG3526E
W filmie jest instruktarz sadzenia orzecha,gdzie sypie się nawóz do dołka który się zasypuje przed włożeniem sadzonki, a potem daje się obornik.
Jak to się ma z polskimi szkołami sadzenia ,gdzie surowo jest zakazane dawanie nawozu tzn jedynie poza korone,podobnie jak obornik,żeby nie przypalić kory.Tam jak widać nie żałują sobie jednego i drugiego.
Proszę o opinie,bo muszę przesadzić kilka drzew, a na jesieni sadzić kolejne.
Dziękuję.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
To musi być dobrze przekompostowany gnój.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Ok a co z nawozem? Mozna sypać pod korzeń? Stosował ktoś taką metodę? Myślę że to dużo pomoże we wzroście orzecha i zdrowotności.Ja mam 3 letnie orzechy i słabiutko rosną a chucham, dmucham żeby nie przesadzić, a tu widać że sobie nie żałują.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Znam przypadki, że młode drzewka zostały zniszczone silnym nawożeniem mineralnym w czasie sadzenia, ale wszystko zależy od ilości nawozu.
Natomiast jedna ważna rzecz - jeśli nawóz zostanie rzucony POD korzenie nie powinno się nic stać. Ważne, żeby nie było bezpośredniego kontaktu, a roślina zaczęła korzystać z nawozu dopiero, gdy sama do niego przerośnie.
Natomiast jedna ważna rzecz - jeśli nawóz zostanie rzucony POD korzenie nie powinno się nic stać. Ważne, żeby nie było bezpośredniego kontaktu, a roślina zaczęła korzystać z nawozu dopiero, gdy sama do niego przerośnie.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dzięki za odp.
Jaka dawka nawozu jest bezpieczna pod korzeń i o jakim skladzie?
Czy od kwietnia można pryskac orzechy miedzianem?
Mam bardzo schorowane orzechy po antraknozie.
Jaka dawka nawozu jest bezpieczna pod korzeń i o jakim skladzie?
Czy od kwietnia można pryskac orzechy miedzianem?
Mam bardzo schorowane orzechy po antraknozie.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Nawożenie powinno ograniczyć antraknozę. Co do dawki, ja nie dawałbym więcej od garści i ważne, żeby to jeszcze przemieszać z głębszymi warstwami gleby. Jeśli mówimy o świeżo sadzonych orzechach oczywiście.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Co powinien zrobić plantator przed posadzeniem 20 a orzecha włoskiego?
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
W Biedrze wyczaiłem pyszne orzechy (w łupinach) w dodatku o tej porze roku rewelacyjne - po nitce do kłębka..francuskie, odmiana na pewno Franquette (AOP noix de Grenoble). Poczatek drogi do Biedronki... https://www.youtube.com/watch?v=XzDFtBcC5CA
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Jako że mam manię wysiewania wszystkiego co mnie zaciekawi, a sadzić mam gdzie, próbnie wysiałem bez łupiny tego Franquette, dokładnie 4 sztuki, tak spuchły w ziemi, że ledwo się w doniczce mieszczą, sklepowe, francuskie wypuściły kiełki i to po tygodniu.. musiałem zajrzeć
Nowy co Ty na to?
Nowy co Ty na to?