Jesień to pojemna kategoria. Pod koniec września dojrzewa Reneta Ananasowa - wybitnie smaczna słodka aż do szklistości miąższu po deszczach, natomiast z zimówek bywało Ontario i Reneta Szampańska, zdatne do długiego przechowywania, a po październikowym zbiorze raczej za twarde i kwaśne by je zjeść, dopiero na święta jadalne. Obie odmiany zielone, a R. Ananasowa żółto-zielona z lekkim rumieńcem. Odmiany Ontario poszukuję to znaczy jej zrazów do kolekcji starych renet i podobnych renetowatym. Mam na wymianę np: Linneusza, dwie w typie Królowej renet, i inne.ania1590 pisze:Ja też zamierzam przeszczepić młode jabłonie, rosnące w moim ogrodzie, zrazami ze starych odmian w opuszczonym, poniemieckim gospodarstwie. Jesienią wybrałam się spróbować owoców i o dziwo były zdrowe, dorodne, bez parcha, bez mięsnych dodatków i ponadto smaczne. Odmian nie znam, nawet się nie domyślam, wszystkie o jasnej skórce. Czy ma ktoś wiedzę jakie odmiany były sadzone na moim terenie przez Niemców?
Miałem Śampiona i jak nie parch to mszyca, w końcu się poddałem jabłka tej odmiany kupuję bo lubię, a już rośnie zaszczepione w zeszłym roku Pepina Linneusza ze zrazów od kolegi z Podkarpacia. Jabłka podobne, bardzo smaczne zwłaszcza w listopadzie - grudniu.ERNRUD pisze:''Gala' i 'Šampion' to typowe towarówki. Sprawdzają sie w sadach z regularną ochroną chemiczną. Nie polecałbym ich do uprawy amatorskiej. Są przede wszystkim zbyt podatne na niskie temperatury i dość wrażliwe na choroby.
Generalnie większość uznanych starych odmian deserowo-przetwórczych po zaszczepieniu na podkładce półkarłowej i podstawowej pielęgnacji, nawożeniu okazuje się bardzo atrakcyjna.