Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Zablokowany
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Ale dosłownie świeżym czy tylko świeżo dodanym?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
evik_evkasz
50p
50p
Posty: 86
Od: 16 lip 2015, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

no właśnie świeżym spod koników, musze jendak przyznać, że większe zainteresowanie było gdy serwowałem im już trochę starszy i wyleżakowany obornik.
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Zamierzam wpuścić do kompostownika dżdżownice kalifornijskie, aby nieco go wzbogaciły o swoje odchody. Z zeszłego roku mam sporo przerobionej wstępnie trawy, przysypanej na jesieni liśćmi (teraz są wilgotną kupą liści), obecnie dodałem trochę zrębków/trocin z przyciętego żywopłotu i zamierzam przysypać to wszystko kompostownikiem przekładanym z innego pojemnika (i nieco, na wierzchu przynajmniej, wymieszać). Planowałem też dodawać jakieś środki (bakterie?), przyśpieszające kompostowanie. Jak to się ma do tych dżdżownic? No i ile dżdżownic dać na 1m3 materiału na kompost, częściowo przekompostowanego?

Sytuacja na dziś: zawartość lewej strony wzbogaciła komorę z prawej strony (zdjęcie po lewej), a dojdzie jeszcze to, co na zdjęciu po prawej (tu nieco przysypane popiołem i igliwiem, ale pod spodem jest przegniła/przekompostowana trawa z zeszłej jesieni). No i jak coś doradzicie, to zakupię i dodam do tego koktajlu dżdżownice (kalifornijskie, aby mnożyły się cały czas):

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

czyli zero nawozu zwierzęcego i resztek kuchennych? sama trawa liście i zrębki...uboga dieta jak dla dżdżownic nawet na moje oko.
Nawozu do przyspieszania kompostowania ani się waż, bo byś zabił robaki, to one mają kompostować a nie samo się, a one magicznie mają wydalać humus (wydalą to co zjedzą, nie będą miały co jeść to padną albo się wyniosą), przy samej trawie i liściach spokojnie by się kompost sam zrobił...jakby miał tlen (nie ma tlenu to się zbija w jedną ciężką śmierdzącą breję), na 1m3 zmieści się nawet i kilka tysięcy robali w różnym stadium wzrostu, 500-1000 byłoby porządnym starterem jeśli chcesz aby szybko przerobiły.

Ciekawa jestem jak się mają moje dżdżownice bo nie zaglądałam od chyba miesiąca, na górze nie siedzą bo mają jeść jeszcze na wysokości 2/3 kompostownika.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Mam dwie komory. Może w starej umieściłbym na wierzchu dżdżownice - jak radzisz 1000 - i dał im szansę drążenia i przerabiania kompostu. A w nowej może przyśpieszacze? Będę dodawał je stopniowo w miarę wsypywania trawy (z zaoszczędzonym z początku sezonu wkładem drewnianym) Co szybciej zadziała? I co da wartościowszy produkt?
A nawozu zwierzęcego nie mam skąd brać - wszak to rodzinny ogród działkowy - i nie za bardzo chcę go używać z wiadomych względów ;-). Resztki kuchenne raczej też w ograniczonym stopniu są u mnie dostępne. Zapomniałem jednak dodać, że w prawej komorze jest sporo jabłek z jesieni...
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Jak chcesz używać nawozu przyspieszającego to zrezygnuj z dżdżownic i w sumie trochę głupie myślenie...używać chemii do kompostowania ale mieć niechęć do naturalnego nawozu, bo będą z tej ziemi warzywa dla dzieci... ;:124 .
Albo to, albo to wybieraj...dżdżownice są bardziej wartościowe bo przerabiają materiał i pozbawiają go patogenów i złych grzybów, a tego byś się pozbył jedynie przy gorącej obróbce kompostu (przy czym giną również dobre bakterie i grzyby).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

WAKWAK pisze:Planowałem też dodawać jakieś środki (bakterie?), przyśpieszające kompostowanie.


Bakterii to tam masz pod dostatkiem. Nie musisz kupować bakterii, one są wszędzie.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Słuchajcie, tu chodzi mi o tzw. kompostartery -a to nie jest przecież żadna chemia, to dedykowane bakterie i enzymy, które ukierunkowują i przyśpieszają procesy w pryzmie (Activit, Bio-Kompost, Ekokompost, Humobak, Kompostin, Radivit, Substral). Ale rozumiem, że konkurują z dżdżownicami, które dają lepszy produkt finalny. Mocznik i inne dopalacze z azotem z innego wątku to oddzielna sprawa. Z tym mam zamiar sobie poeksperymentować osobno (worek z trocinami na boku).

Ginka, zupełnie źle została u Ciebie zinterpretowana moją niechęć do obornika i tym podobnych. Nie wynika ona całkowicie ze względów higienicznych i obawy, co też będą potem jadły moje dzieci (choć fakt, że kwestia pasożytów nie jest tu bez znaczenia), ale głównie z tego, że co innego babrać się w zgniłych resztach roślinnych, które gniją same z siebie, a co innego babrać się w tych samych resztkach, które zostały wydalone przez zwierzęta. To trochę kwestia oporów psychicznych przed "babraniem się w g...",. które może też zawierać jakieś pasożyty, jeśli nie jest z wiadomego źródła. A ponadto obornik po prostu śmierdzi i na działce, gdzie przebywam rekreacyjnie, nie zamierzam go stosować. Ale jak komuś ten zapach nie przeszkadza, to proszę bardzo.

Ja po prostu chcę samodzielnie kompostować to, co powstaje jako odpad na mojej działce, z rzeczy, które sam koszę, ścinam, zgrabiam... Szukam metody przyśpieszenia tego procesu. Naturalnej i w miarę higienicznej.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Obornik śmierdzi jeśli jest nieodpowiednia proporcja nawozu (azotu) z materiałem brązowym (potasem): liście, zrębki, trociny, wtedy śmierdzi ale jeśli jest odpowiednio przesypane lub zmieszane nie ma najmniejszego zapachu, bo azot jest wchłaniany w materiał brązowy, który dzięki azotowi ulega rozkładowi.
Jak się ma stałe źródło nawozu to prędzej czy później ma się pewność co do tego czy są pasożyty (tak czy siak, człowiek zaczyna się kolegować z właścicielem zwierząt, no i widać czy są jajka pasożytów), ale rozumiem ten opór psychiczny...niektórzy tak mają że nie dotkną g.. lub nie zabiją zwierzęcia gospodarskiego...
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
akacjowa
200p
200p
Posty: 220
Od: 24 mar 2016, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

witam w temacie , chciałabym podłączyć tu moje pytanie - jeśli wykopie dół , nasypie do niego bardzo niedojrzałego kompostu, praktycznie śmieci i trochę przemieszam je z ziemią i dam cienkimi warstwami na przemian z ziemią (piasek) to czy dżdżownice zakopią się głeboko na dno tego dołu i zaczną jesć te śmieci ? chciałabym sobie nasadzić trochę roślin, ale nie mam jeszcze przyzwoitego dojrzałego kompostu..
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Kalifornijki czy zwykłe? :D oczywiście że zaczną je jeść, nie ma takiej opcji aby się nie rzuciły na taką stołówkę, ale nie widzę powodu aby przesypywać to ziemią (lepiej aby było luźne i miało dostęp powietrza).

Sprawdziłam co tam u moich i się okazuje że siedzą mniej więcej w połowie kompostownika tam gdzie jest starszy wsad, wyżej jest gównie kurzeniec, słoma, trochę drewna i liście (dodawane aby miały w zimę jako tako znośne temperatury), ciekawe ile im zajmie przerobienie tego bo mam więcej rzeczy do wrzucenia (a mama jak zwykle swoje złote myśli nasuwa, że one jeść potrzebują...no to dawałam mają dużo nawozu, a tu się okazuje że wolą moją dietę głównie z liści, bo się rozchodzą z kompostownika zjadać "brązowe" resztki z podwórka).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
akacjowa
200p
200p
Posty: 220
Od: 24 mar 2016, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Zwykłe ogrodowe, jakie popadnie. Można sadzić rośliny na takich śmieciach z warstewką ziemi na wierzchu ? czy korzenie zgniją?
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

A jakie dokładnie śmieci masz na myśli :D
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Zablokowany

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”