Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Rośliny doniczkowe
MoToKi
50p
50p
Posty: 83
Od: 6 lut 2017, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

U mnie w Kauflandzie też nie było pomarańczowych. Moje niestety opadły, myślałam że przez to że je ruszałam, jednak okazało się, że powodem była niedostateczna ilość światła.
Mam nadzieję, że za rok uda mi się upolować pomarańczowego...
Monika
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3545
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Ja swój przywiozłam z Anglii - Comanche .Kolor - bardzo soczyety pomarańczowy a kwiaty olbrzymie


Obrazek
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

ivonar pisze:Czyli oczekujesz Jurku na efekty pracy z pędzelkiem. Powodzenia.
Częściowy sukces już jest, owoce różnią się nawet kolorem w zależności od rośliny na jakiej się utworzyły.

Obrazek

Obrazek
iwanda
100p
100p
Posty: 174
Od: 5 lip 2011, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Żary - lubuskie

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Mój zakwitł jeszcze jednym kwiatkiem.


Obrazek
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Wracam do tematu. Coś się stało z moim wielkanocnikiem. Rósł sobie ładnie od wiosny. Były trzy roślinki w doniczce.Od miesiąca zaczął marnieć. Gubił człony, po 2-3 na raz. Zajrzałam do doniczki, okazało się, że jedna roślina jest miękka u nasady. Usunęłam ją z doniczki. Człony ukorzeniłam je z powodzeniem. Dzisiaj odpadła cała duża część (odnoga). Odpadła od członu wychodzącego z ziemi. Na tym samym członie zostały jeszcze 2 odnogi. Spanikowałam. Wyjęłam roślinkę z doniczki. Korzenie ma normalne, nie gnije. Nie ma żadnych robali. Obejrzałam dokładnie i zauważyłam, że dolne człony są trochę ... pomarszczone, jakby blado zielone. W ogóle całość anemiczna taka. Przesadziłam do nowej ziemi. Doniczkę wyszorowałam. Ponieważ roślina sprawiała wrażenie, że nie daje rady dźwigać górnych członów usunęłam ich trochę. Szkoda było mi wyrzucić. Uzyskałam 21 sadzonek, po 2-3 człony każda. Włożyłam do ziemi dedykowanej dla sukulentów. Dałam wermikulit, a na dno keramzyt. Zastosowałam ukorzeniacz w proszku, do którego dodałam trochę cynamonu. Może uda mi się ustrzec przed grzybem. Wiem, że to nie jest czas na rozmnażanie, ale nie miałam wyjścia. Zastanawiam się nad przyczyną. Wielkanocnik stał na północno-zachodnim parapecie. Jak zaczęło się z nim źle dziać przestawiłam go na południowo-wschodni parapet, ale bardziej po wschodniej stronie. Podlewałam jak ziemia nieco podeschła z wierzchu. Dawałam, ale rzadko biohumus do wody. Macie jakieś sugestie, co też się stać? Może robię jakiś błąd?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Doniczka nie była za duża? Nie przewiało - nie stał w przeciągu/w niższej temperaturze, szczególnie przy mokrym podłożu?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Norbercie76, masz rację. Najpierw stał w kuchni. Tam okno było uchylone w zasadzie cały czas, w nocy też. Ostatnio powiewało u nas trochę. Przeciąg, owszem, mógł się zdarzyć. W tym drugim pokoju nikt nie mieszka, ja mówię, ze to izolatka. No, ale wielkanocnik stał tuż przy uchylonym, w większości czasu, oknie. No, to przyczynę mamy. Teraz... jakie szanse mają moje szczepki :?: :(
Trochę nie w temacie, wiem. Skocz do tematu zamiokulkas :D
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

W lecie w nocy temperatury były wyższe, więc nawet przy otwartym oknie nic nie powinno się stać. Natomiast ostatnio są już w okolicach 10 stopni i niżej, więc to mogło być najprawdopodobniej przyczyną. A jeśli w dodatku było mokre podłoże, to takich warunków nie lubią zarówno epifity, jak i sukulenty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

W sierpniu bywały wcześnie rano temperatury 7-8 stopni. Może nie każdej nocy, ale jednak. Okno miałam zawsze uchylone. Sukulenty na ganku (temperatura nocą niska) były mniej podlewane i są bez zarzutu. Nie znajduję innej przyczyny złej kondycji wielkanocnika. A sadzonki? Nie bardzo mam jak podwyższyć im temperatury. Będę ostrożniej podlewać.
Awatar użytkownika
lucy23-61
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1562
Od: 14 wrz 2011, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

W lipcu, kiedy temperatury nocą były wysokie moje wielkanocniki robiły to samo.Zrzucały człony na potęgę.
I nie przelewałam ich, wręcz zapominałam o podlewaniu.
Więc niekoniecznie niższa temperatura ma wpływ na zrzucanie i marszczenie się członów.
Żeby zakwitnąć i tak potrzeba im trochę przechłodzenia, więc nie sądzę,żeby trzymane w mieszkaniu miały aż tak zimno o tej porze roku, by z tego powodu zrzucać część pędów.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

No, ale 7 - 8 stopni to chyba jednak za niska temperatura dla tych roślin. Jeśli były odpowiednio podlewane - nie przelewane, to w tym konkretnym przypadku to niska temperatura najprawdopodobniej była przyczyną zrzucenia pędów.

Co do sadzonek, staraj się po prostu nie otwierać na noc okien i zapewnić w miarę stałą temperaturę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Przelane to one nie były. Prawda, że z nadmiaru obowiązków zawodowych od wiosny do jesieni zdarzało się, że podlewałam rośliny wieczorem albo i w nocy :oops: Wiem, wiem, tak się nie robi. Dlatego podejrzewam, że to mokre podłoże i niższa temperatura w sierpniowe noce były przyczyną choroby. Co do sadzonek. Stoją północno - zachodnim parapecie (bardziej w zachodniej części). Okno tam jest rzadko otwierane, a w nocy to wcale. Myślę, że podczas ukorzeniania i tak nie potrzeba im dużo światła. Dzięki za Wasze opinie i pomoc :D
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Rhipsalidopsis.Kaktus wielkanocny-uprawa,problemy

Post »

Może i ja się wypowiem, chociaż nie znam się a tylko obserwuję. Mam w jednej donicy grudniki z w wielkanocnikami, 5 sztuk. Stoją na balkonie od kwietnia w półcieniu i jeszcze postoją. Zlewają je deszcze, noce chłodne, a one mają mnóstwo zdrowych, nowych członów. Robię tak co roku, nic im nie jest, a wręcz przeciwnie, widać gołym okiem, że im to służy:)

---9 wrz 2017, o 11:29---

Wstawię zdjęcie moich 2w1. Przed wystawieniem były bardzo wymęczone, pomarszczone. Najbardziej zwiędłe pędy poobrywałam i to dość radykalnie. Dzisiaj wygląda tak, stoi sobie w cieniu, w kącie przy narzędziach.

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”