Wiosna cz. 35
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu niby są, ale popołudniami już pełne
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Julciu nie da się zostać jeden dzień dłużej w pracy, a na drugi przyjść 2-3 godziny później Może się da Porządek bardzo poprawia humor
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu miłego dnia ... i owocnej pracy... tylko nie zapominaj o sobie, bo jak takie ciepełko i słoneczko to człek chciałby wszystko w jeden dzień załatwić Pozdrawiam i jeszcze o kuli, ale idzie ku lepszemu
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16966
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosna cz. 35
O tak nie ważne jaka ta wiosna.Ważne ,że w końcu s ie6 zaczyna i człowiekowi znowu raźniej.
Pozdrawiam cieplutko; )
Pozdrawiam cieplutko; )
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, plany rozpisane na ten rok są duże, więc życzę, żeby jak najwięcej udało się zrealizować! Trzymam za to kciuki.
Śliczne ciemierniki kwitną u Ciebie.
Do tej pory zastanawiam się, co się stało z moimi dąbrówkami, miałam 'Burgundy Glow', sadziłam dwa razy i dwa razy po zimie zanikały. Nawet jak były jakieś tam ostatki, to i tak w ciągu kolejnego sezonu znikały i tyle. Może one jakieś nie do końca odporne w naszym klimacie? No bo jeśli chodzi o stanowisko, to one są raczej uniwersalne, i do słońca i do cienia - w teorii przynajmniej? Moje w takim ażurowym cieniu rosły.
Aha, znalazłam przypadkiem nazwę dyni, nad którą obie zastanawiałyśmy się jesienią, wygląd na to, że to jest ta: https://www.google.pl/search?q=lakota+s ... 68&bih=950
Poza tym, parę dni temu M. dobrał się do tej "kamiennej" dyni od Ciebie: mówiłam mu, żeby ją upiec w całości, ale chyba potraktował jej "pancerz" jako wyzwanie, bo jednak udało mu się odkroić jej "czapeczkę". Piekliśmy ja natartą oliwą i solą, a potem jeszcze 15 min z farszem w środku. Smak samej dyni był bardzo, bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny, ale jak ładnie pachniała tak jakby miodem??? Po wyjedzeniu nadal zaciągaliśmy się zapachem z upieczonej łupiny.
Aha, książka od Ciebie też już poszła w ruch: zrobiłam z niej jabłecznik, jak Asia u mnie była.
(Wszystko wskazuje na to, że jutro wpadnę, ale jeszcze Ci potwierdzę wieczorem.)
Śliczne ciemierniki kwitną u Ciebie.
Do tej pory zastanawiam się, co się stało z moimi dąbrówkami, miałam 'Burgundy Glow', sadziłam dwa razy i dwa razy po zimie zanikały. Nawet jak były jakieś tam ostatki, to i tak w ciągu kolejnego sezonu znikały i tyle. Może one jakieś nie do końca odporne w naszym klimacie? No bo jeśli chodzi o stanowisko, to one są raczej uniwersalne, i do słońca i do cienia - w teorii przynajmniej? Moje w takim ażurowym cieniu rosły.
Aha, znalazłam przypadkiem nazwę dyni, nad którą obie zastanawiałyśmy się jesienią, wygląd na to, że to jest ta: https://www.google.pl/search?q=lakota+s ... 68&bih=950
Poza tym, parę dni temu M. dobrał się do tej "kamiennej" dyni od Ciebie: mówiłam mu, żeby ją upiec w całości, ale chyba potraktował jej "pancerz" jako wyzwanie, bo jednak udało mu się odkroić jej "czapeczkę". Piekliśmy ja natartą oliwą i solą, a potem jeszcze 15 min z farszem w środku. Smak samej dyni był bardzo, bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny, ale jak ładnie pachniała tak jakby miodem??? Po wyjedzeniu nadal zaciągaliśmy się zapachem z upieczonej łupiny.
Aha, książka od Ciebie też już poszła w ruch: zrobiłam z niej jabłecznik, jak Asia u mnie była.
(Wszystko wskazuje na to, że jutro wpadnę, ale jeszcze Ci potwierdzę wieczorem.)
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu kochana , pewnie sobie szalejesz na działeczce, dzis u Was widziałam ładną wiosenną pogode, u nas też ładnie, ale ja dziś czasu na działkę nie miałam, no nic odbiję to sobie innym razem, dobrego wieczoru
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Czy wiosna to znaczy ból ramion, ledwo powłóczące się odnóża, tętniąca wysiłkiem głowa?
Nie może nie tylko! przecież słyszałam świergot ptaków, widziałam rozkwitające kwiatuszki!
Kura usilnie chciała wysiedzieć jajka zebrała 10 szt i jak się zbliżyłam to dziabnęła mnie z całej mocy i ochrzaniła!
Czyli nowe życie? nie da rady bo jak wyjadę to kto się tym zajmie
...ale się dzieje u mnie! chyba realizuję plany, bo boli mnie każda kosteczka!
Ewciu strasznie się dzisiaj zatraciłam...ale nie miał mnie kto zastąpić ufff! zdrówka i może Ty będziesz rozsądniejsza
Aniu nawet nie wiem co pisać, ale cieszę się że jesteś z powrotem na FO
Dario ledwo żyję, a na jutro jeszcze plany niemałe. Cieszę się że dynia smakowała i że jabłecznik z Asią zjadłyście Ja nic a nic nie piekę i nie jem słodkiego od naszych ostatnich pączków i wiesz czuję się fantastycznie i w ogóle nie brakuje mi słodyczy. Jedynie jem trochę miodu codziennie! Dąbrówki chyba niektóre znikają jak zresztą większość odmianowych roślin, a ja nazywam je krótkowieczne ale i tak je bardzo lubię.
Pewnie niedługo pójdę spać, bo tak się czuję
Iwonko pogoda dopisała, a ja szaleję! wycinam, rozdrabniam, rozsadzam, kursuje po szaliczku tysiąc razy dziennie. Ogród chwilowo wygląda jak po tajfunie, bo dzisiaj byli drwale. Poszła reszta modrzewi, ogromna gałąź orzecha bo zawadzałaby o wiatę doniczkową i potężna odnoga żywotnika uschnięta po działalności koparki. Część sprzątnięta a część czeka na porządkowanie. Może zacznie padać deszcze to sobie odpocznę. Ściskam Cię kochana
Teraz mój ogród
przed
i po
porządek dopiero będzie! sławojka zmaltretowane przed spadające gałęzie podczas wichury
a na grządkach
Tereniu wychodzący kopytnik
Julciu czy to te kwiatuszki od Ciebie?
Jest jeszcze trochę krokusów, ale zdjęcia wyszły marne. Miłego wieczoru odwiedzającym
Nie może nie tylko! przecież słyszałam świergot ptaków, widziałam rozkwitające kwiatuszki!
Kura usilnie chciała wysiedzieć jajka zebrała 10 szt i jak się zbliżyłam to dziabnęła mnie z całej mocy i ochrzaniła!
Czyli nowe życie? nie da rady bo jak wyjadę to kto się tym zajmie
...ale się dzieje u mnie! chyba realizuję plany, bo boli mnie każda kosteczka!
Ewciu strasznie się dzisiaj zatraciłam...ale nie miał mnie kto zastąpić ufff! zdrówka i może Ty będziesz rozsądniejsza
Aniu nawet nie wiem co pisać, ale cieszę się że jesteś z powrotem na FO
Dario ledwo żyję, a na jutro jeszcze plany niemałe. Cieszę się że dynia smakowała i że jabłecznik z Asią zjadłyście Ja nic a nic nie piekę i nie jem słodkiego od naszych ostatnich pączków i wiesz czuję się fantastycznie i w ogóle nie brakuje mi słodyczy. Jedynie jem trochę miodu codziennie! Dąbrówki chyba niektóre znikają jak zresztą większość odmianowych roślin, a ja nazywam je krótkowieczne ale i tak je bardzo lubię.
Pewnie niedługo pójdę spać, bo tak się czuję
Iwonko pogoda dopisała, a ja szaleję! wycinam, rozdrabniam, rozsadzam, kursuje po szaliczku tysiąc razy dziennie. Ogród chwilowo wygląda jak po tajfunie, bo dzisiaj byli drwale. Poszła reszta modrzewi, ogromna gałąź orzecha bo zawadzałaby o wiatę doniczkową i potężna odnoga żywotnika uschnięta po działalności koparki. Część sprzątnięta a część czeka na porządkowanie. Może zacznie padać deszcze to sobie odpocznę. Ściskam Cię kochana
Teraz mój ogród
przed
i po
porządek dopiero będzie! sławojka zmaltretowane przed spadające gałęzie podczas wichury
a na grządkach
Tereniu wychodzący kopytnik
Julciu czy to te kwiatuszki od Ciebie?
Jest jeszcze trochę krokusów, ale zdjęcia wyszły marne. Miłego wieczoru odwiedzającym
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu jak dobrze że słońce co wieczór zachodzi , gdyby nie noc my - maniacy ogrodowi, popadalibyśmy jak muchy Ja też kończę gdy już ledwo trzymam się na nogach. Ziemia wciąga
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna cz. 35
Maryś szalejesz na całego o rany kobieto zwolnij , dopiero marzec jest ,ja tak piszę a sama to czynię.
Urocze są te iryski a i u mnie też orliki pokazały się oby tylko zakwitły.W zeszłym roku poszły w listki niepokazując kwiatów.
A co będzie posadzone po wycięciu modrzewi? nie pamiętam , pisałaś o tym?
Urocze są te iryski a i u mnie też orliki pokazały się oby tylko zakwitły.W zeszłym roku poszły w listki niepokazując kwiatów.
A co będzie posadzone po wycięciu modrzewi? nie pamiętam , pisałaś o tym?
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Wiosna cz. 35
Pięknie i kolorowo pod Krakowem, widać że jednak cieplej niż u mnie. Wczoraj jeszcze nic na róży nie było, a dziś wydaje mi sięże się pojawiły mikroskopijne pąki, jak nie przyjdą wielkie mrozy to będzie żyła.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Oleńko dobrze prawisz ktoś to jednak dobrze wymyślił Zawsze po drodze można jeszcze to i jeszcze to
Misiu pod modrzewiami rośnie już jarzębina niestety rachityczna to odżyje, jabłonka ale ona chora, ratuję ją bo ma dobre jabłka. Sławojka będzie naprawiona, a koło niej już posadziłam hibiskusy w słoneczku i przesadziłam dwie jeżyny, bo do tej pory rosły z drugiej strony i nigdy nie mogły dojrzeć. Przy samej sławojce mam ochotę posadzić jakąś szaloną różę Zyskałam dzisiaj nowe mocne pieńki i mam super ławeczkę kołu tunelu
Iryski myślałam że wpadły w szambowy dół? a ja je jednak uratowałam
Olgo trzymam kciuki za różę, bo bardzo chciałabym kiedyś zobaczyć ją na tle Twojej cudnej chałupki!
Dzisiaj było ciepło, ale wiatr do obiadu wiał! wieczorem ucichł i było przyjemnie
Misiu pod modrzewiami rośnie już jarzębina niestety rachityczna to odżyje, jabłonka ale ona chora, ratuję ją bo ma dobre jabłka. Sławojka będzie naprawiona, a koło niej już posadziłam hibiskusy w słoneczku i przesadziłam dwie jeżyny, bo do tej pory rosły z drugiej strony i nigdy nie mogły dojrzeć. Przy samej sławojce mam ochotę posadzić jakąś szaloną różę Zyskałam dzisiaj nowe mocne pieńki i mam super ławeczkę kołu tunelu
Iryski myślałam że wpadły w szambowy dół? a ja je jednak uratowałam
Olgo trzymam kciuki za różę, bo bardzo chciałabym kiedyś zobaczyć ją na tle Twojej cudnej chałupki!
Dzisiaj było ciepło, ale wiatr do obiadu wiał! wieczorem ucichł i było przyjemnie
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu metamorfoza super bez drzew piękny krajobraz widać Wszystko ładnie wschodzi, ilość narcyzów robi wrażenie pięknie będzie jak już wszystko zakwitnie
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu ja się podobnie czuję - padam
Ale się dzieje u Ciebie to już wszystkie drzewa zcięte ?? teraz tylko sprzątnąć .
Piękne kwiatuszki - wszystkie ja nawet zdjęć żadnych nie zrobiłam bo gdzieś posiałam aparat - ciekawe co wyrośnie i sił też nie miałam .
U mnie mało jeszcze kwitnie , cieszę się że przeżył kopytnik - u mnie też malutki jest
Marysiu mam nazwę jego - to Chmbilicus rupestris .
Zdrówka życz , sił i słoneczka
Ale się dzieje u Ciebie to już wszystkie drzewa zcięte ?? teraz tylko sprzątnąć .
Piękne kwiatuszki - wszystkie ja nawet zdjęć żadnych nie zrobiłam bo gdzieś posiałam aparat - ciekawe co wyrośnie i sił też nie miałam .
U mnie mało jeszcze kwitnie , cieszę się że przeżył kopytnik - u mnie też malutki jest
Marysiu mam nazwę jego - to Chmbilicus rupestris .
Zdrówka życz , sił i słoneczka