Papryka do gruntu. Część 6
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Trochę to dziwne , bo ja, jak wsadzam skiełkowane nasionko , to przeważnie wyłazi spod ziemi 3-4 dni, no chyba, że je zagrzebałeś zbyt głęboko.
-- 21 mar 2017, o 10:32 --
A dużo tego masz i jakie odmiany ?
-- 21 mar 2017, o 10:32 --
A dużo tego masz i jakie odmiany ?
Andrzej
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Nasiona Papryki mam z Vita bo oczywiście mój ogrodniczy juz miał pustki xd długość kiełkowania pisze 7, 8 tygodni to mój pierwszy raz z paprykami wiec zobaczymy co z tego będzie xd
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1566
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Moje przez 10 dni na wacikach w piekarniku przy 30 stopniach nie puściły ani kiełka
A wyłożyłam chyba z 10 odmian, z których za co najmniej połowę mogę ręczyć, że świeże i dojrzałe. Ktoś pisał, że mu na wacikach nie kiełkowały a jak włożył do ziemi, to od razu się wzięły do roboty. Moje wczoraj poszły do ziemi i zobaczymy co będzie.
Waciki koniec końców to nie jest naturalne środowisko dla nasion
A wyłożyłam chyba z 10 odmian, z których za co najmniej połowę mogę ręczyć, że świeże i dojrzałe. Ktoś pisał, że mu na wacikach nie kiełkowały a jak włożył do ziemi, to od razu się wzięły do roboty. Moje wczoraj poszły do ziemi i zobaczymy co będzie.
Waciki koniec końców to nie jest naturalne środowisko dla nasion
Iza
- Przylepa
- 50p
- Posty: 80
- Od: 25 sty 2016, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Ja swoje kiełkowane na wacikach też przeniosłam do ziemi. Oczywiście bez kiełków, bo im się nie chciało wyjść. Na dzień dzisiejszy pokazała się jedna sztuka Roberty i jedna Rokita
Pozdrawiam Ewa
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Mnie się wydaje , że masz zrąbany termostat, bo to niemożliwe , żeby z 10-ciu odmian nie skiełkowała Ci żadna. Po prostu je upiekłaś Jak coś to mam duuuużą nadwyżkę papryk i się podzielę za free
Andrzej
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Siałam papryki razem z pomidorami 8 marca. pomidory ładnie powschodziły, puszczeją już pierwsze liście właściwe, a papryki nic a nic, tylko czarna ziemia
Nie wiem czy wysiewać nowe czy coś jeszcze z tego może być?
Nie wiem czy wysiewać nowe czy coś jeszcze z tego może być?
Jak może być jeszcze lepiej???
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Naprawdę , cos musicie robić nie tak , bo ja kiełkowałem nasionka dość wymagających papryk i 99,8% wykiełkowało , a teraz mam roślinki ; Habanero White , Fatali White, Habanero White Peruwian, Saras Green, 7 Pot Lucy, Habanero Green , Fatali Gurmet Jigsaw, prawie wszystkie odmiany Jalapeno itd. itd... część na pewno oddam w dobre ręce , bo działka nie z gumy
Andrzej
-
- 200p
- Posty: 348
- Od: 18 lut 2016, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Skąd ja znam ten problem. Sieje się roślinki, sieje... a później wydaje, bo tak jak piszesz, działka nie z gumy. U mnie jest jeszcze inny problem. Nie umiem posiać jednej odmiany, a jak kupię opakowanie nasion, to nie wysieję kilku, tylko od razu co najmniej 9 (tyle oczek ma najmniejsza wielodoniczka). Obiecuję sobie że już nie będę kupować nasion, ale kto mnie powstrzyma? Kusi strasznie żeby spróbować, szczególnie jak ja dopiero drugi rok mam swój ogród. W tym roku miałam w ogóle nie siać papryki, ale skusiłam się na Marte Polkę, później ta kupiona w bierdronce i już mam nadmiar. A jeszcze bardzo chciałam takie (nie wiem jak się ta odmiana nazywa) przypominające pomidora. Ale nigdzie nie mogłam kupić nasion, a w internecie jak doliczyłam przesyłkę, to dałam sobie spokój.
Pozdrawiam
Dorota
Dorota
- Przylepa
- 50p
- Posty: 80
- Od: 25 sty 2016, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Moje Jalapeno i inna NN Hugo, wykiełkowały ładnie i teraz sobie rosną. Mają już liście właściwe. Kolejne słodkie kiełkowałam w ten sam sposób i one nic. Myślę, że to nasiona mogą być bardziej wysuszone.
Pozdrawiam Ewa
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1566
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Papryka do gruntu. Część 6
To raczej niemożliwe, bo piekarnik był cały czas wyłączony, jedynie żarówka się świeciłaSaute pisze:Mnie się wydaje , że masz zrąbany termostat, bo to niemożliwe , żeby z 10-ciu odmian nie skiełkowała Ci żadna. Po prostu je upiekłaś
A ja myślę, że wykiełkują w ziemi, poprzednia partia nie licząc pojedynczych sztuk też tak długo kiełkowała, po włożeniu do ziemi wyszło prawie 100%. Może te cholerne waciki im się nie podobają
Przylepa
Cuudne!
Iza
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Iza , nie wiem . Ja facet , więc na wacikach nie za bardzo się znam . Czas jak zwykle pokaże co jest grane
Andrzej
- Przylepa
- 50p
- Posty: 80
- Od: 25 sty 2016, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Papryka do gruntu. Część 6
No tak, wszystko przez te waciki . Kolejne dwie papryczki pokazały kiełki. Jednak ziemia to ziemia.
Pozdrawiam Ewa
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Ja kiełkuję na wacikach ze względu na fakt, że zazwyczaj robię jedną sadzonkę z odmiany. Gdybym wyłożyła do doniczki po jednym chyba bym nie wytrzymała i rozgrzebywałabym ją co chwilę, żeby sprawdzić czy kiełkuje. W tym sezonie mam kilka "pustych" nasion choć przed wyłożeniem wyglądały na dobre. Nawet nie chciały spęcznieć
Na szczęście mam coś na pocieszenie
Cyklon
Słodkie- maluchy grzeją się do lampy a część dopiero przełożona do podłoża
Na szczęście mam coś na pocieszenie
Cyklon
Słodkie- maluchy grzeją się do lampy a część dopiero przełożona do podłoża