Grubosz - Crassula cz.4

Zablokowany
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

wow, ja też spodziewałam się zobaczyć zaniedbaną roślinkę, a nie spasionego golluma :D
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

1234Samnie,piękny okaz. Chyba tak jak wszyscy nie spodziewałam się takiego cuda po kliknięciu na link. Gratuluję takiego wspaniałego okazu.
1234samnie
50p
50p
Posty: 95
Od: 21 maja 2010, o 13:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Dziś miałem w planie przesadzić swoje grubosze do nowego podłoża. Niestety po wyjęciu pierwszego z nich stwierdziłem, że ziemia w doniczce w dolnych warstwach jest jeszcze za wilgotna. Jednak jak już wyjąłem jednego, to postanowiłem że go przesadzę. Starałem się usunąć jak najwięcej starej ziemi, bo jak wspomniałem we wcześniejszych postach, roślina rosła w zwykłej ziemi uniwersalnej. Przy usuwaniu tej starej ziemi poobrywałem kilka korzonków, bo inaczej się nie dało, bo bardzo ich dużo i strasznie się rozrosły. Mam nadzieję, że nie uszkodziłem bardzo roślinki i poradzi sobie, ale nie miałem innego wyboru. Podłoże jakiego użyłem to wedle wskazówek żwirek, piasek i ziemia w proporcjach 1/3 ziemi i 2/3 piasku, żwirku i trochę agroperlitu. Na spód doniczki wsypałem keramzyt. Korzenie po pozbyciu się nadmiaru ziemi wyglądały tak


Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Pamiętaj, żeby teraz nie podlewać z tydzień, półtora.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Marcinnno
100p
100p
Posty: 109
Od: 27 lis 2016, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

A ja mam takie pytanko....
Co jeśli okaże się, że korzenie nie wyglądają najlepiej? Czy da się coś zrobić ??
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Mój dzisiaj też przesadzony z produkcyjnego podłoża - to był sam torf, zeschnięty na kamień. Przy usuwaniu torfu oderwało się niestety troszkę korzeni; też mam nadzieję że grubosz z tego powodu nie padnie.
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Agneska, jeśli wstrzymasz się z pierwszym podlaniem ok. 2 tygodni, roślina zdąży zaleczyć ranki i nic się nie stanie. W odpowiednim podłożu szybko wytworzy nowe korzenie.

Marcinnno, co masz na myśli pisząc, że nie wyglądają najlepiej? Coś je oblazło, gniją czy są po prostu niewyrośnięte?
1234samnie
50p
50p
Posty: 95
Od: 21 maja 2010, o 13:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ja się zastanawiam nad jeszcze jedną metodą przesadzania, ale może niech bardziej doświadczeni hodowcy się wypowiedzą. Mianowicie czy nie lepsze dla korzeni byłoby, gdybym wyjął roślinkę z doniczki i ziemię usuwał pod bieżącą wodą? Mówię o sytuacji takiej jak ja miałem, że roślina rosła w złym podłożu i ziemia wraz z korzeniami była tak zbita, że obrywanie jej to był po prostu koszmar jakiś. Ukruszałem po trochę gdzie się dało, ale też naderwałem przy tym sporo korzeni. I właśnie wpadłem na ten pomysł z wodą, czy nie lepiej by było po prostu wypłukać ziemię wodą. Nie wątpię, że lepiej (czytaj wygodniej) będzie dla przesadzającego, ale czy lepiej dla rośliny? Po takim wymoczeniu jakoś przesuszyć korzenie i wsadzić już do odpowiedniego podłoża. Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Możesz spróbować wypłukać podłoże wodą o ile będzie to możliwe. Dużo zależy od samego podłoża. Jeśli to torf to płukanie wodą nic nie pomoże. Jeśli to glina to woda rzeczywiście może być pomocna.
Niezależnie czy podłoże było usuwane na mokro czy na sucho z posadzeniem trzeba poczekać na przeschnięcie ran.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Nina_Brzeg
100p
100p
Posty: 185
Od: 5 paź 2016, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Czy to crassula dejecta?
Obrazek

A to crassula arborescens blue hale?
Obrazek


Reanimuje hobbita z obi:
Obrazek
Obrazek
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Witam wszystkich serdecznie!
Mam pytanie odnośnie stanowiska dla gruboszy. Wiem,że zalecane jest stanowisko południowe, a najlepiej w sezonie na zewnątrz,no ale niestety nie dysponuję takimi możliwościami. Mam okna wychodzące na wschód i południowy zachód(wiem odrobinę problematyczna wystawa). Zauważyłam ze w lecie grubosze stojące na południowym zachodzie wybarwiają się na jasnozielony prawie żółty kolor. Czy bardziej optymalnym stanowiskiem byłaby dla nich wystawa wschodnia? Nie chcę,żeby rośliny się wyciągały,ale zdrowo rosły. Jak radzicie? Zostawić tam gdzie są czy lepiej będzie im na wschodzie???pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nina_Brzeg
100p
100p
Posty: 185
Od: 5 paź 2016, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Z tego co czytałam to południowy zachód jest dla gruboszy bardzo dobry. Nasze też tak stoją, już się pomalutku wybarwiają te, które powinny (sunsety między innymi).
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Też mam odmianę sunset i cały zeszły sezon bardziej mi wyglądała na poparzoną niż wybarwioną...
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”