Zgadzam się w 100-tu procentach. Zawsze stosuję podłoże uniwersalne, sprawdzone, dobre jakościowo i dodaję komponenty mineralne. Raz więcej, raz mniej. Ważne jest to, żeby podłoże było niezbyt żyzne i przepuszczalne, żeby szybko przesychało.Kobylak pisze:Pewnie z 99% uprawianych u nas roślin jak i warzyw lubi lekko kwaśne podłoże i takie też jest sprzedawane jako ziemia uniwersalna, do wysiewów, czy kwiatowa. Jeśli podłoże byłoby przeznaczone do roślin wymagających innego, byłoby to z pewnością zaznaczone. Nie trzeba kupować podłoża dedykowanego do kaktusów, bo poza dodatkiem śladowych ilości rozluźniaczy niczym się nie różni od uniwersalnego/do kwiatów.
Natomiast nie polecam samego torfu, który jest często spotykanym podłożem produkcyjnym. Problem tkwi w jego wysychaniu- gdy schnie na wiór, kurczy się i może uszkodzić drobne korzenie z włośnikami, z kolei nawodniony powoli przesycha a wilgoć utrzymuje się najdłużej w środku korzeni. Mocno suchy nie wchłania wody, która przy podlewaniu "przelatuje" prze torf. Można namoczyć doniczkę, lub doniczki, gdy ma się kilka roślin, przy dużych kolekcjach to jest trudne.