OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2584
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Możemy zakończyć tę dyskusję.
Jak dobrze pamiętam to Infinito był też do oprysku pomidorów.Potem go z tego wykluczono.Raz tak,a raz siak.Pewnie za jakiś czas znowu wymyślą jakiś środek skuteczny.który po czasie będzie wykreślony i zastąpiony następnym.
To tak jak z tymi reklamowanymi w tv lekami na wątrobę.W ciągu roku to już chyba było z 5 różnych.
Który wybrać?
kaLo
Masz rację.W uprawie wszystko jest ważne.
Przesadzanie z nawożeniem też wpływa na plony.
Doświadczyłam na własnej skórze jak to jest.
Dzięki analizie gleby i pomocy kolegi wychodzę na prostą.
Jak ktoś czytał moje posty to wie o co chodzi.
U mnie największym problemem jest niedostatek wody podczas wegetacji.Pewnie nadmiar opadów tez byłby szkodliwy.Ale to już niezależne od nas.
Tak na marginesie!
Czytam te inne fora
I jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby komuś taką dawkę Magicznej Siły doradzał.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych plonów.
Maria.
Jak dobrze pamiętam to Infinito był też do oprysku pomidorów.Potem go z tego wykluczono.Raz tak,a raz siak.Pewnie za jakiś czas znowu wymyślą jakiś środek skuteczny.który po czasie będzie wykreślony i zastąpiony następnym.
To tak jak z tymi reklamowanymi w tv lekami na wątrobę.W ciągu roku to już chyba było z 5 różnych.
Który wybrać?
kaLo
Masz rację.W uprawie wszystko jest ważne.
Przesadzanie z nawożeniem też wpływa na plony.
Doświadczyłam na własnej skórze jak to jest.
Dzięki analizie gleby i pomocy kolegi wychodzę na prostą.
Jak ktoś czytał moje posty to wie o co chodzi.
U mnie największym problemem jest niedostatek wody podczas wegetacji.Pewnie nadmiar opadów tez byłby szkodliwy.Ale to już niezależne od nas.
Tak na marginesie!
Czytam te inne fora
I jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby komuś taką dawkę Magicznej Siły doradzał.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych plonów.
Maria.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2843
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Uważasz, że po za środkami ŚOR, niedopuszczalne jest stosowanie do ochrony roślin żadnych preparatów? To dlaczego w rolnictwie ekologicznym te "przebadane" ŚOR po za miedzianem są niedopuszczalne? Uważam, że na tym forum, gdzie ludzie warzywa uprawiają przeważnie we własnych ogródkach, a nie towarowo, tak kategoryczne i prześmiewczo odmawianie skuteczności innym metodom jest . Więcej na ten temat głosu nie zabiorę, każdy ma prawo do własnej oceny.wodny111 pisze:EbabkaKażdy orze, jak może. Tylko niech robi to wyłącznie na swoją odpowiedzialność i nie mąci innym w głowie.
Czy uważasz, że ustawodawstwo w zakresie ŚOR wprowadzono w Polsce dla kawału?
Pozdrawiam Eugenia
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Chyba nie do końca się rozumiemy. Rób we własnym ogródku co zechcesz i naprawdę nic mi do tego. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy jako ŚOR zachwala się komuś coś, co ŚOR nie jest.
Może warto spytać PaulęPaolę, dlaczego zmuszona była wywalić całą ubiegłoroczną uprawę pomidorów?
Ja z Nią nie rozmawiałem, ale widziałem Jej wcześniejszy wpis, w którym napisała, że ściśle stosuje się do zaleceń
Może warto spytać PaulęPaolę, dlaczego zmuszona była wywalić całą ubiegłoroczną uprawę pomidorów?
Ja z Nią nie rozmawiałem, ale widziałem Jej wcześniejszy wpis, w którym napisała, że ściśle stosuje się do zaleceń
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Agus Nie namawiam do jechania na przysłowiowej Azofosce, ale do świadomego nawożenia, co wiąże się z podstawową wiedzą o zasobności gleby. Twoje podejście jest czysto ideologiczne. Zrobiłem analizę i okazało się, że fosfor mam przekroczony ponad 3x a magnez 2x. Głupotą z mojej strony było by dalsze stosowanie nawozów wieloskładnikowych takich jak obornik, który przez ponad 20 lat przywoziłem ze wsi od znajomego. Teraz uzupełniam tylko azot i potas. Masz rację , pomidory rosną zdrowo. W zeszłym roku dostały Revusa raz jeden, jak PIORIN ogłosił alarm w rejonie. Alternariozą się nie przejmowałem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8659
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
No to ja dzięki preparatowi nawet alternariozy nie miałam w ubiegłym roku .
Na ziemniakach miałam tylko pojedyńcze egzemplarze stonki .Coś zadziałało .Nie
napiszę jaki preparat stosowałam .
Na ziemniakach miałam tylko pojedyńcze egzemplarze stonki .Coś zadziałało .Nie
napiszę jaki preparat stosowałam .
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
No proszę!
To jeszcze ten preparat stonkę przepłasza. Po prostu super. Zupełnie jak Koło Gospodyń Wiejskich.
To jeszcze ten preparat stonkę przepłasza. Po prostu super. Zupełnie jak Koło Gospodyń Wiejskich.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 567
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Anulab jestem ciekawy jaki środek był u Ciebie taki skuteczny.To jakie środki ktoś stosuje i czy stosuje to sprawa indywidualna.My tylko wymieniamy doświadczenia ,a każdy działa na swoją odpowiedzialność.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
A mógłbys wskazać ten wpis radzący komuś kilkakrotne stężenie Magicznej siły!
Trochę szukałam i nie znalazłam, znalazłam za to wpisy o kilkakrotnie przekroczonej cenie w stosunku do tego czym można Magiczną siłę zastąpić np tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=602
Trochę szukałam i nie znalazłam, znalazłam za to wpisy o kilkakrotnie przekroczonej cenie w stosunku do tego czym można Magiczną siłę zastąpić np tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=602
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Poszukam w wolnej chwili.
Wyobraź sobie, że trafiają tu nowi ludzie, podobnie jak ja kiedyś, i czytają o tych środkach jako o wspaniałych ekologicznych środkach ochrony roślin.
Czy wszyscy nie rozumiecie, że w świetle obowiązującego w Polsce prawa jest to granda w biały dzień?
Róbcie sobie wszyscy co chcecie, tylko nie wprowadzajcie nikogo w błąd.
Wyobraź sobie, że trafiają tu nowi ludzie, podobnie jak ja kiedyś, i czytają o tych środkach jako o wspaniałych ekologicznych środkach ochrony roślin.
Czy wszyscy nie rozumiecie, że w świetle obowiązującego w Polsce prawa jest to granda w biały dzień?
Róbcie sobie wszyscy co chcecie, tylko nie wprowadzajcie nikogo w błąd.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8659
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Z tą stonką to sama nie mogę w to uwierzyć , ale działa .W tym roku będzie trzeci rok jak
będę tym pryskać . To OW , zaczynam opryski wcześnie nim stonka się pojawi .
Myślę , że liście przez te opryski są dla stonki niesmaczne , zbyt twarde i stonka leci dalej .
W poprzednich latach miałam plagę , zbierałam a to nic nie dawało .
Reklamacji jednak nie przyjmuję , bo to nie jedyny preparat jakim traktuję moje rośliny .
Dodam tylko , że ten preparat ma w swoim składzie ocet jabłkowy i w moim przypadku
kredę pastewną i co , to jest nielegalne ?
będę tym pryskać . To OW , zaczynam opryski wcześnie nim stonka się pojawi .
Myślę , że liście przez te opryski są dla stonki niesmaczne , zbyt twarde i stonka leci dalej .
W poprzednich latach miałam plagę , zbierałam a to nic nie dawało .
Reklamacji jednak nie przyjmuję , bo to nie jedyny preparat jakim traktuję moje rośliny .
Dodam tylko , że ten preparat ma w swoim składzie ocet jabłkowy i w moim przypadku
kredę pastewną i co , to jest nielegalne ?
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ja do tego prawa, o którym mówisz nie mam zaufania. Mogę? Mogę.
Dlaczego pryskanie Rundupem zbóż, ziemniaków itp na TYDZIEŃ przed zbiorem, w celu dosuszenia kłosa lub zaschnięcia łętów aby zbiór był łatwiejszy, jest dozwolone i powszechnie stosowane. Czy nie dlatego, ze wielki koncern ma pieniądze na kupienie tych co to prawo stanowią? Uważasz, że Rundup, który przez rok potrafi nie rozłożyć się w słomie (niejednemu popalił ściółkowane słomą sadzonki), przez tydzień znika z ziarna lub bulw?? A przecież na ten oprysk jest przyzwolenie.
Pomysłu z jodyną nie wymyślił p, on go tylko zmodyfikował. Z powodzeniem stosują ją na wschód od nas.
Nikogo nie namawiam na stosowanie tych czy innych środków, często piszę że każdy ma swoje priorytety. Moje są takie a nie inne.
Póki się da stosuję środki naturalne ale nie wzbraniam się przed nawozami sztucznymi (!) i ciężką artylerią Śorów.
Nie lubię jak ktoś pisze wprowadzając innych w błąd, że da się uprawiać pomidory bez jakiejkolwiek ochrony, obojętnie czy to daszki, gnojówki, octany czy Infinito.
Z tym Infinito też sprawa ma drugie dno, fakt że działa wtedy kiedy nie ma już nadziei ( sprawdzone), fakt, że w Polsce cofnięto mu rejestracje na pomidora ( w innych krajach nie). Jak nie wiemy o co chodzi to najpewniej chodzi o kasę.
Dlaczego pryskanie Rundupem zbóż, ziemniaków itp na TYDZIEŃ przed zbiorem, w celu dosuszenia kłosa lub zaschnięcia łętów aby zbiór był łatwiejszy, jest dozwolone i powszechnie stosowane. Czy nie dlatego, ze wielki koncern ma pieniądze na kupienie tych co to prawo stanowią? Uważasz, że Rundup, który przez rok potrafi nie rozłożyć się w słomie (niejednemu popalił ściółkowane słomą sadzonki), przez tydzień znika z ziarna lub bulw?? A przecież na ten oprysk jest przyzwolenie.
Pomysłu z jodyną nie wymyślił p, on go tylko zmodyfikował. Z powodzeniem stosują ją na wschód od nas.
Nikogo nie namawiam na stosowanie tych czy innych środków, często piszę że każdy ma swoje priorytety. Moje są takie a nie inne.
Póki się da stosuję środki naturalne ale nie wzbraniam się przed nawozami sztucznymi (!) i ciężką artylerią Śorów.
Nie lubię jak ktoś pisze wprowadzając innych w błąd, że da się uprawiać pomidory bez jakiejkolwiek ochrony, obojętnie czy to daszki, gnojówki, octany czy Infinito.
Z tym Infinito też sprawa ma drugie dno, fakt że działa wtedy kiedy nie ma już nadziei ( sprawdzone), fakt, że w Polsce cofnięto mu rejestracje na pomidora ( w innych krajach nie). Jak nie wiemy o co chodzi to najpewniej chodzi o kasę.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
anulabGdyby faktycznie było tak, że pryskasz OW i stonce to nie pasuje, byłoby to zapewne dla wielu ludzi pożyteczne. Skoro jednak, jak sama piszesz, stosujesz równolegle różne środki, to nie wiadomo który z nich odstrasza stonkę.
Należałoby to sprawdzić na jakimś niewielkim zagonku. Jeśli można stosować OW w uprawie ziemniaka, a tego nie wiem, wypadałoby opryskać część zaatakowanej uprawy i sprawdzić, czy stonka się stamtąd przeniesie.
Ja sam nie uprawiam ziemniaków, ale wielu ludzi w moich stronach męczy się ze stonką strasznie.
whitedameJa nie dyskutuję o "Roundupie". Sam nigdy go nie stosowałem, nawet do usunięcia chwastów, mimo, że inni mi go polecali. Oczywiście, każdy ma prawo do własnego spojrzenia na problematykę ochrony roślin. Ja również. Dlatego poddaję w wątpliwość chociażby skuteczność niektórych preparatów.
A może faktycznie warto spytać Paulę jak to u Niej było?
Należałoby to sprawdzić na jakimś niewielkim zagonku. Jeśli można stosować OW w uprawie ziemniaka, a tego nie wiem, wypadałoby opryskać część zaatakowanej uprawy i sprawdzić, czy stonka się stamtąd przeniesie.
Ja sam nie uprawiam ziemniaków, ale wielu ludzi w moich stronach męczy się ze stonką strasznie.
whitedameJa nie dyskutuję o "Roundupie". Sam nigdy go nie stosowałem, nawet do usunięcia chwastów, mimo, że inni mi go polecali. Oczywiście, każdy ma prawo do własnego spojrzenia na problematykę ochrony roślin. Ja również. Dlatego poddaję w wątpliwość chociażby skuteczność niektórych preparatów.
A może faktycznie warto spytać Paulę jak to u Niej było?
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8659
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Może faktycznie warto zrobić eksperyment , ale ja chyba nie będę ryzykować .
Wolę mieć wątpliwości niż stonkę .
Wolę mieć wątpliwości niż stonkę .