Pospolite ale przeurocze kaktusy - PiotrAPD

[barbra13]

Twoja radość z wysiewów i mnie się udzieliła ( chociaż to nie moje sianie ). Z takim entuzjazmem i fachowością do tego podchodzisz, że musi się udać.

[hen_s]

Zapowiada się akcja z prawdziwego zdarzenia.
Informuj na bieżąco o postępach!

[Aileen]

Fajna relacja, jesteś świetnie przygotowany lampy są to już można zaczynać Ciekawe, w którym podłożu będą lepiej rosły

[onectica]

No profeska! Toś nam smaka narobił na fotki, teraz będziesz musiał na bieżąco zdawać relację
Nasionka są malutkie - na pewno się zmieszczą
Czyli - jak dobrze zrozumiałam - chcesz siać nie w mineralne?

[PiotrAPD]

Dziękuję za zainteresowanie

Oczywiście ciąg dalszy dotyczący wysiewu będzie Mam tylko nadzieje, że roślinki będą ze mną współpracowały. Bo inaczej to wstyd będzie

Filip, większość nasionek mam z SuccSeed ale posiadam także własny materiał oraz od osób prywatnych m.in. od Tomka B.

Lucy, do tej pory siałem w minerale. W tamtym roku lepsze efekty miałem w czystym żwirku a dwa lata temu w mieszance żwirku i ziemi. W tym roku chcę spróbować w drobnym pumeksie i jego mieszance

[Marek L]

Przygotowania w pełni pofi... tylko podziwiać. Co do nasion z succseed to mam bardzo mieszane wrażenia ... prawda że to doświadczenia z przed kilkunastu lat
i może coś się zmieniło.
Trzymam kciuki za powodzenie akcji. W relacji fotograficznej zabrakło mi jeszcze fotki z Previcur- em
Z moich niewielkich doświadczeń wychodzi że podłoże do siewu ma znaczenie ,ale nie tak wielkie jak to do którego pikujemy
maluśkie siewki. Tam straty miałem największe. Jednak przy kiełkowaniu głównie woda , temperatura i światło graja największą role bo
pierwsze jedzonko dla roślin zapewnia to zgromadzone w nasionku.

[Akwelan_2009]

- profesjonalna "porodówka" dla kaktusowych "niemowlaków".

Wszystko wydaje się być proste i obmyślone ale wiadomo, że w życiu tak nie jest i pewne problemiki na pewno się pojawią.

- życie byłoby mniej ciekawe, gdyby nie było problemów, a i nasza wiedza o naszych podopiecznych byłaby zbyt zawężona o brak rozwiązywania problemów związanych z "odchowem niemowlaków", byłoby zbyt prosto, nieciekawie .

[PiotrAPD]

W relacji fotograficznej zabrakło mi jeszcze fotki z Previcur- em

I nie będzie ani z tym ani z żadnym innym środkiem bo po złych doświadczeniach z ubiegłego roku postanowiłem, że nic przeciwko grzybom nie będę aplikować.
Pojemniki i substrat będą z dezynfekowane i liczę, że na nasionkch nic złego nie przeniosę

[wisnia897]

Trzymam kciuki za powodzenie akcji

[Marek L]

Mi się nie udaje przetrwać wysiewów bez chemi ... zawsze coś pod koniec kiełkowania się przytrafi ...........a nawet jak grzybki
załatwię wietrzeniem to następuje atak glonów.
Aby dobre stężenie było i nie miedzian i po kłopocie.
Ciekawym co się twoim siewkom przytrafiło?

[PiotrAPD]

Wydaje mi się, że za duże stężenie miałem. Nasionka gorzej kiełkowały a jak już im się udało to nie chciały zbytnio rosnąć aż w końcu po pewnym czasie obumierały. Będę miał jakiegoś fungicyda na wszelki wypadek jakby później się coś działo ale nie będę dodawał od razu do wysiewów.

[Marek L]

Mi także się udało kiedyś przypalić roślinki chemią . Opryskałem ciut większym stężeniem rośliny dorosłe. Kłopot że to był
słoneczny dzień i naskórek przebarwił się . Co prawda dotyczyło to głównie rebucji i ayloster bo miały delikatna skórkę i już były napite
a do tego mają mało cierni i włosia.
Złe doświadczenia mam z zaprawami nasiennymi .... nasiona zaprawiane owszem i kiełkowały ale momentalnie po kiełkowaniu
brązowiały i padały. Nie dotyczyło to wszystkich gatunków ale wrażliwsze tak czyniły. Troszkę żałuje że nie dochodziłem jaki to związek czynny był w zaprawie
bo być może tylko niektóre zaprawy tak działają. Po prostu nigdy nie zaprawiam już nasion i ewentualnie powschodowo opryskuje.

[onectica]

A reszta potem