Pies i ogród

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród a pies

Post »

diune pisze:Sama zastanawiam się nad przygarnięciem psa, jednak podobnie jak Sandra skłaniałabym się raczej do psa rasowego... Byłby to mój pierwszy pies, wolę wiedzieć jaki ma temperament. Psy ze schroniska zazwyczaj (z tego co czytałam) potrzebują resocjalizacji, ponownego przyuczenia do podstawowych rzeczy. Czasem pozostają błędy wychowawcze po pierwszych właścicielach.
Ale możesz też po poprzednich właścicielach dostać jakiś bonus, np kundelek który mieszka teraz u moich rodziców nigdy nie zabrał czegokolwiek co leżało w miejscu gdzie by mógł sięgnąć, ale nie było dla niego przeznaczone. Podobnie jak nie wchodzi na fotele i łóżka.
Inna rzecz że ten psiak musiał w czasie nauki być podle traktowany bo dość długo bał się nóg, potrafił zaatakować nogawkę i takie tam. Ale spokojem i nagradzaniem za grzeczne zachowanie dość szybko się przyuczył.
Żeby nie było za słodko to pojawiła się u niego wada, jak jestem w pobliżu to nie da mi żyć jeśli nie pogłaskam, a jak leży to najlepiej jakbym go trzymał za łapkę. Co jest męczące, ale fajne :)
Gdyby nie niewiadomy stosunek psów ze schroniska do inwentarza to bym się nie zastanawiał nad podhalańczykiem tylko brał psa ze schroniska/fundacji.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ogród a pies

Post »

Newrom jest fajna fundacja BONO zajmująca się podhalanami w potrzebie, włącznie z tym że co jakiś czas (aktualnie wysyp poświąteczny :twisted: ) są u nich szczeniaki bardzo w typie rasy.
Akurat psy z fundacji polecam, bo są wg mnie pewniejsze ( po obserwacji w domu tymczasowym) - sami dość długo się zastanawialiśmy nad wzięciem psa z fundacji,ale niestety w domu jest już 6 sztuk kota a jak na złość każdy fundacyjny pies w tamtym terminie kotów nie tolerował.
Cały czas fundacje obserwuje bo docelowo psy mają być dwa, ale póki co damy na spokojnie podrosnąć młodemu.

Wracając do tematu ogrodu

Jakie z kwiatów/krzaków dość pospolitych (na ogródku żadnych wymysłów nie mam) są szkodliwe dla psów?
Tojad usunięty, wszystko kłujące typu róże pozabezpieczane.
Bukszpan ? Mam sporo dużych kul, póki co młody się do nich nie dobiera i w sumie nie wiem nawet jak to ewentualnie zabezpieczyć.

Cebule wiosennych wiem,że też są szkodliwe - ale młody na razie ich nie wykopuje.

Nie wiem co ewentualnie jeszcze zabezpieczyć - jest magnolia, azalie, rododendrony, perukowiec i budleja to z krzewów.
Róże, clemantisy, winobluszcz na płocie (?)

Wiosną wysiewy : pomidory,papryka,sałata,cebula,fasolka,ogórki,dyniowate - miał ktoś styczność ze szkodliwością części zielonych ?
jjdj

Re: Ogród a pies

Post »

Jak do tej pory to moje psy jadły tylko trawę. Jeden pies masochista kaktusa lubił gryźć. Zabezpieczałem rośliny tylko przed zniszczeniem. Pies to nie dziecko i raczej nie będzie wszystkiego próbował.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ogród a pies

Post »

No właśnie tego szczyla najbardziej interesują gałązki fruwające na wietrze i zwisające zbyt nisko ... w ramach zabawki a nie próbowania :P
jjdj

Re: Ogród a pies

Post »

Normalne to. Pomiętoli sobie pies i wypluje, bo raczej nie smakują im gałązki. Rośliny trujące przeważnie smakują obrzydliwie. Nie wszystko co trujące dla nas jest trujące dla psa i odwrotnie.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród a pies

Post »

Byłem na stronie tej fundacji, strona tak dawno nie uaktualniana że sądziłem iż martwa.
No i najpierw muszę zrobić ogrodzenie, bo pies ma mieć możliwość łażenia dookoła domu. Nie wyobrażam sobie zamykania podhalańczyka w domu/kojcu.
IMHO niema co przesadzać roślin ze wzgl na psa, myślę że nie będzie źle chyba że uprawiasz "arbol de la muerte" ;)
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ogród a pies

Post »

Niestety cały świat internetowy przenosi się na fb - tam strona na bieżąco.

Newrom nie mam pojęcia co mi tam po hiszpańsku napisałeś :p jedyne co to jakieś pseudo jabłka na grafice mi się wyświeliły a tego nie mam :;230
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród a pies

Post »

No cóż, więc pozostanę poza światem i fejsbukiem ;)
To po hiszpańsku to 'drzewo śmierci', nawet siedzenie pod nim jest niebezpieczne :]
Na szczęście u nas raczej by nie przetrwało zimy, chociaż skoro udaje się z bananowcami... ;)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród a pies

Post »

Fundacje to niezły pomysł, też myślałam o wzięciu pieska z fundacji lub ze schroniska.

Znam wiele świetnych psiaków "poschroniskowych". Sama miałam niedawno taki pomysł żeby przygarnąć psa uratowanego z łańcucha, który obecnie przebywa w schronisku. Zabierałam go na spacery, jednak to okazał się niewypał, bo jak oceniła behawiorystka ze schroniska, mógł mieć problem z dogadaniem się z moją sunią z uwagi na różnice temperamentów. (sunia uległa i nieśmiała a pies dominujący i dużo od niej większy)
Szkoda, bo miałam swój udział w ratowaniu tego pieska, jest bardzo fajny i chciałabym żeby znalazł idealny dom.

W moim przypadku wchodzi w grę albo znalezienie "tego jedynego" chroniskowca lub z fundacji, który spełniłby moje oczekiwania i dogadał się z sunią rezydentką albo szczeniak, a jeśli tak to wolę rasowca bo teoretycznie wiem czego się po nim spodziewać jak dorośnie.
Pozdrawiam Lucyna
marina34
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 15 sty 2017, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród a pies

Post »

My mieliśmy huskiego szczeniaka. Pies w przeciągu kilku dni zrobił masakrę z ogrodu. Z racji tego, że nie dało się nic innego zrobić zamknęliśmy go w kojcu. Okazało się, że to był najgorszy pomysł. Pies wył całymi dniami. Postanowiliśmy więc ogrodzić ogród z trawnikiem przed domem. Jednak dla niego to było nadal za mało. Pewnego dnia uciekł, przeskoczył najprawdopodobniej płot i już go więcej nie widzieliśmy. A z kolei moja siostra wzięła ze schroniska starego huskiego, który jest przeciwieństwem naszego uciekiniera. Nic nie niszczy. Czasem tylko kładł się na klomb, ale szybko go oduczyli. Więc nie ma reguły, każdy pies jest inny.
marcinbb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 24 mar 2015, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Na pograniczu

Re: Ogród a pies

Post »

Też przerabiałem temat ze szczeniakiem kundelka, ogród wyglądał masakrycznie.
Zabawki dziecka poroznoszone po całej działce, spodobały mu się borówki... wszystkie pogryzione przy samej ziemi.
Pewnego dnia sąsiedzi pokazali mu że można do nich przechodzić pod siatką - i to przestał być pies a zaczęła się włóczęga. Można było uszczelniać wszelkie możliwe przejścia a i tak znalazł jak wyjść - ale wiadomo poczuł pieskie życie to do domu wracał tylko na żarcie.

Bardzo lubię psy i chciałbym mieć jakiegoś, jednak na chwilę obecną ten jeden dał mi tak do wiwatu że przeszły mi wszelkie pieski, dodatkowe obowiązki jak np. sprzątanie po psie, ale i brak możliwości wyjechania gdzieś na dłużej, bo psu trzeba dać jeść i pić.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ogród a pies

Post »

Niestety wszelkie psy wymagające ruchu jak husky czy ogólnie psy północy, teriery , owczarki - jak nie mają go zapewnionego to same sobie szukają zajęcia...
U mnie tak było z jamnikiem, dopóki nie odkryłam że dopiero po 2h spaceru i biegach przy rowerze pies zmienia się w aniołka :D
jjdj

Re: Ogród a pies

Post »

U mnie w wiosce codziennie rano ok 8 godziny mój pies spotyka się z psami sąsiadów w tym samym miejscu na wąchanie tyłków. Później przez godzinę idzie po swoich włościach oznaczać teren itp. Każdy pies musi się wybiegać, z nudów będzie przekopywał ogród. Ja mam to szczęście że mieszkam na wsi i pola dookoła to świetny plac zabaw dla psa.
A co do rasy husky, ktokolwiek ze znajomych ma lub miał tą rasę, pies zawsze był nieokrzesany, albo dziwnie się zachowywał, a nawet nie szczekał.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”