Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
To jeszcze widok z lotu ptaka
Bardzo fajnie wyglądały całe stoły w tych przeróżnych poinsecjach, trudny wybór był, wierzcie mi
Po świętach już, może to i lepiej
Wiatr jakby ucichł, jeszcze w klimacie świątecznym pokażę naszą tegoroczną choinkę. Tym razem, z powodu nawału innych mniej lub bardziej spodziewanych zajęć, ręki do niej nie przyłożyłam, a moi panowie - Ulubiony Mąż i Dorosły Syn uznali, że pójdą z duchem czasu i trendu i choinka będzie minimalistyczna. Ja mam poważne podejrzenia, że żadnemu się nie chciało po prostu na strych pójść i odszukać pudełek z ozdobami, więc wzięli tylko te, które były najbardziej dostępne i dorobili do nich teorię
No, ale choinka była i to nawet całkiem ubrana, jak na minimalizm
A tu roślinka jeszcze przed świętami posadzona. Z dwoma niedużymi korzonkami była, ale liczę, że się zadomowi
Po niewielkich zmianach część okienna roślinności pracowej prezentuje się tak:
(przy okazji - Peperomia kluzjolistna już chyba będzie do wyrzucenia jednak, a argyreia po pierwszym tąpnięciu odżywa - na 2 fotce, ale za to krotony wyraźnie rosną, co gołym nawet okiem widać )
Bardzo fajnie wyglądały całe stoły w tych przeróżnych poinsecjach, trudny wybór był, wierzcie mi
Po świętach już, może to i lepiej
Wiatr jakby ucichł, jeszcze w klimacie świątecznym pokażę naszą tegoroczną choinkę. Tym razem, z powodu nawału innych mniej lub bardziej spodziewanych zajęć, ręki do niej nie przyłożyłam, a moi panowie - Ulubiony Mąż i Dorosły Syn uznali, że pójdą z duchem czasu i trendu i choinka będzie minimalistyczna. Ja mam poważne podejrzenia, że żadnemu się nie chciało po prostu na strych pójść i odszukać pudełek z ozdobami, więc wzięli tylko te, które były najbardziej dostępne i dorobili do nich teorię
No, ale choinka była i to nawet całkiem ubrana, jak na minimalizm
A tu roślinka jeszcze przed świętami posadzona. Z dwoma niedużymi korzonkami była, ale liczę, że się zadomowi
Po niewielkich zmianach część okienna roślinności pracowej prezentuje się tak:
(przy okazji - Peperomia kluzjolistna już chyba będzie do wyrzucenia jednak, a argyreia po pierwszym tąpnięciu odżywa - na 2 fotce, ale za to krotony wyraźnie rosną, co gołym nawet okiem widać )
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ale fajnie u Ciebie! Choinka i ten minimalizm bije rekordy...
Taką poisencję widziałam i u nas, ale zaparłam się i nie kupiłam, i bardzo się cieszę, że ją widzę u Ciebie. Jest śliczna. I w ogóle bardzo fajnie u Ciebie, wcale nie zimowo
Taką poisencję widziałam i u nas, ale zaparłam się i nie kupiłam, i bardzo się cieszę, że ją widzę u Ciebie. Jest śliczna. I w ogóle bardzo fajnie u Ciebie, wcale nie zimowo
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No dobra, zanabyłam pomarańczową kliwię - jak Biblioteka Publiczna upchnęłam nadwyżki finansowe przed końcem roku
Małe takie, więc dużo miejsca nie zajmie.
I epipremnum Marble Queen, ale to już wyłącznie przez Was, bo mi pokazaliście i musiałam się zakochać
Jeszcze tylko platycerium i mam (na razie) wszystko, co chciałam
Małe takie, więc dużo miejsca nie zajmie.
I epipremnum Marble Queen, ale to już wyłącznie przez Was, bo mi pokazaliście i musiałam się zakochać
Jeszcze tylko platycerium i mam (na razie) wszystko, co chciałam
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
To na razie, choć w nawiasie - to bardzo znaczące. Pochwalam nabytki, kliwia niekłopotliwa, a kwitnie ładnie, Marble Queen też , a z patycerium mam same złe doświadczenia. Ale to pewnie dlatego, że i wiedzę miałam niewielką. Niewykluczone, że jak nadarzy się okazja, to skorzystam . Nie wiem, gdzie postawię .
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Tam gdzie ja - "gdzieś - potem sie będę martwić"
Ostatnio wyczytałam u kogoś na wątku taka złotą myśl, że nie mamy miejsca na kwiatki, dopóki nie kupimy kolejnych
A platycerium tez myślę, że niełatwe, dlatego tak się jeszcze waham.
Ostatnio wyczytałam u kogoś na wątku taka złotą myśl, że nie mamy miejsca na kwiatki, dopóki nie kupimy kolejnych
A platycerium tez myślę, że niełatwe, dlatego tak się jeszcze waham.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Tylko baca się wahał . Myślę, że jak drogo, to nie warto, ale jak nie, to można spróbować. Moje po prostu przelewałam, ale to było dawno temu i wydawało mi się, że robię wszystko ok., bo przecież paprocie lubią wilgoć. Myślę, że teraz mogłoby mi się udać, więc Tobie na pewno też, więc się nie wahaj.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dawno temu nie miałaś na pewno do dyspozycji takiego forum
Wątek o platycerium tu jest, w razie co. Może i Ty się nie wahaj
Drogo niby nie jest, ale nie spotkałam wokół siebie, więc trzeba by wysyłkowo, co niespecjalnie lubię, bo jednej sie nie opłaca* - koszt przesyłki trzeba ponieść, a nie zawsze u danego sprzedawcy są rzeczy, które by warto dopakować do paczki, żeby na pusto nie szła Ale znacznie ważniejsze od tego jest dla mnie to, że nie mam wpływu na to, co dostaję, tylko ktoś pakuje jak leci. No i różnie to potem bywa.
* no tak, ale kliwię właśnie kupiłam jedną, jedyną Ale to pomarańczowa, więc warto
Wątek o platycerium tu jest, w razie co. Może i Ty się nie wahaj
Drogo niby nie jest, ale nie spotkałam wokół siebie, więc trzeba by wysyłkowo, co niespecjalnie lubię, bo jednej sie nie opłaca* - koszt przesyłki trzeba ponieść, a nie zawsze u danego sprzedawcy są rzeczy, które by warto dopakować do paczki, żeby na pusto nie szła Ale znacznie ważniejsze od tego jest dla mnie to, że nie mam wpływu na to, co dostaję, tylko ktoś pakuje jak leci. No i różnie to potem bywa.
* no tak, ale kliwię właśnie kupiłam jedną, jedyną Ale to pomarańczowa, więc warto
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
W sumie muszę to potwierdzić. Niedawno na jednym parapecie stało u mnie osiem storczyków i to już było maksimum - więcej nie wejdzie. Potem kupiłam jeszcze dwa storczyki, to jakość jeszcze zmieściły się (zgodnie z zasadą co nie wejdzie to się wciśnie). A niedawno kupiłam jeszcze dwa i pojawił się problem z ukryciem śladów zbrodni - ale po zdjęciu roślin i ponownym poukładaniu ich na parapecie i te dodatkowe dwa jeszcze weszły Teraz na parapecie, gdzie powinno stać max 5 stroczyków, stoi ich 14 Jak widzisz, święta prawda to z tym miejscem na kwiatkionectica pisze: Ostatnio wyczytałam u kogoś na wątku taka złotą myśl, że nie mamy miejsca na kwiatki, dopóki nie kupimy kolejnych
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Człowiek na wątkach się wszystkiego nauczy - organizowanie miejsca na rośliny to umiejętność podstawowa.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No powiem Ci Lucy, że minimalizm to jest to, jak najbardziej Panów popieram
Parapety pracowe prezentują się coraz lepiej !!
Ale miejsca na kolejne doniczunie to ja tam widzę jeszcze bez liku
Parapety pracowe prezentują się coraz lepiej !!
Ale miejsca na kolejne doniczunie to ja tam widzę jeszcze bez liku
Pozdrawiam i zapraszam
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No tak, szkoda tylko, że ja nie mogę jakoś utrzymać się w tej tendencji, jeżeli chodzi o roślinki A może i nie szkoda
Z roślinnością w pracowni jest o tyle kłopot, że jak mnie już wygaszą, a nie dostanę etatu w nowej pięknej rzeczywistości szkolnej (co być może, ale jeszcze nie wiadomo) to zabieram to wszystko do domu i gdzieś się trzeba będzie z tym podziać.
Btw. Dzisiaj pojechałam przelotem zajrzeć do kwiatków. Moja pani sprzątająca chciała zrobić dobry uczynek i podlała Mam doniczki w osłonkach, więc chamaedorea na przykład miała doniczkę do połowy wysokości w wodzie, a i peperomia stała w wodzie. Tej drugiej sczerniały wszystkie listki razem z łodyżkami, chyba już nie ma co liczyć na 'odbicie'.
Mówiłam ostatnio, że w starym roku jeszcze dałam się zwieść paru zielonym listkom i oto są - już ogrzane, posadzone i poinstruowane, że mają się zachowywać jak należy. Strrrrasznie mi się u Was spodobało: Scindapsus Marble Queen. Mam Poza tym jest jeszcze Scindapsus Neon i Philodendron scandens brasil variegata.
Ale miałam dzisiaj radochę z tego powodu
Młode, ale liczę na to, że pokażą, co potrafią
Z roślinnością w pracowni jest o tyle kłopot, że jak mnie już wygaszą, a nie dostanę etatu w nowej pięknej rzeczywistości szkolnej (co być może, ale jeszcze nie wiadomo) to zabieram to wszystko do domu i gdzieś się trzeba będzie z tym podziać.
Btw. Dzisiaj pojechałam przelotem zajrzeć do kwiatków. Moja pani sprzątająca chciała zrobić dobry uczynek i podlała Mam doniczki w osłonkach, więc chamaedorea na przykład miała doniczkę do połowy wysokości w wodzie, a i peperomia stała w wodzie. Tej drugiej sczerniały wszystkie listki razem z łodyżkami, chyba już nie ma co liczyć na 'odbicie'.
Mówiłam ostatnio, że w starym roku jeszcze dałam się zwieść paru zielonym listkom i oto są - już ogrzane, posadzone i poinstruowane, że mają się zachowywać jak należy. Strrrrasznie mi się u Was spodobało: Scindapsus Marble Queen. Mam Poza tym jest jeszcze Scindapsus Neon i Philodendron scandens brasil variegata.
Ale miałam dzisiaj radochę z tego powodu
Młode, ale liczę na to, że pokażą, co potrafią
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Oj pokażą, i to wkrótce !!
A najszybciej pokaże swoje piękno neonek
Przynajmniej u mnie to właśnie on najszybciej rośnie,
i w dodatku bez przerwy przez cały rok.
Wszystkie śliczne
A najszybciej pokaże swoje piękno neonek
Przynajmniej u mnie to właśnie on najszybciej rośnie,
i w dodatku bez przerwy przez cały rok.
Wszystkie śliczne
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Masz rację Lucy, najważniejsze, to klarowna instrukcja dla roślin , żeby nie rosły w dół doniczki na przykład ( co u Ciebie i u mnie się zdarza).