Jeden ze sposobów na kreta
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Kupiliśmy w OBI w 2 stukawki (shishi odoshi) na fragment ogrodu ok. 200 m2 i zapomnieliśmy nie tylko o krecie, ale i o myszach
Pozdrawiam
Weronika
Pozdrawiam
Weronika
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Pytanie takie mam.
Wydaje mi się, że mnie olśniło i chciałem poprosić o opinię.
Siatka na krety jest przeznaczona do położenia jej poziomo pod ziemią
a gdyby wykopać rów 1.5 metrowy bo siatka ma taką szerokość i ta siatką włożyć pionowo.
Na głębokości 1.5 metra ziemia już bez rewelacji więc czego kret miałby tam szukać.
Jak myślicie przyniesie to efekt ?
Czy kret się pod nią i tak podkopie ?
To dużo pracy z kopaniem ale jeśli efekt by był to czemu nie.
Co O tym myślicie ?
Wydaje mi się, że mnie olśniło i chciałem poprosić o opinię.
Siatka na krety jest przeznaczona do położenia jej poziomo pod ziemią
a gdyby wykopać rów 1.5 metrowy bo siatka ma taką szerokość i ta siatką włożyć pionowo.
Na głębokości 1.5 metra ziemia już bez rewelacji więc czego kret miałby tam szukać.
Jak myślicie przyniesie to efekt ?
Czy kret się pod nią i tak podkopie ?
To dużo pracy z kopaniem ale jeśli efekt by był to czemu nie.
Co O tym myślicie ?
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Owszem to dobry pomysł, tylko musisz jakoś połączyć siatkę w ewentualnych miejscach łączeń. No i wytępić te które "uwięziłeś" w ogrodzie, środek "QUICKPHOS" może w tym pomóc, drogo ale skutecznie.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Ja tak zrobiłem. Kupiłem najtańszą plastikową siatkę (taką zieloną) o wysokości 50 cm. Gdzieś wyczytałem że krety ryją tylko do tej głębokości. Wykopałem rowek i wsadziłem pionowo tą siatkę.Masele pisze: Jak myślicie przyniesie to efekt ?
Czy kret się pod nią i tak podkopie ?
To dużo pracy z kopaniem ale jeśli efekt by był to czemu nie.
Co O tym myślicie ?
Pozostał tylko problem z kretem który znalazł się po tej operacji w środku ogrodzonego obszaru.
Wiem że jest pod ochroną ale byłem już tak na niego wk... za to co mi zrobił z trawnikiem, że go po prostu wytrułem.
Kupiłem na all...o taki środek w postaci saszetek który wkłada się do kopców i przyciąga on krety (jakieś feromony czy coś w tym stylu) i je trują.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1603
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jeden ze sposobów na kreta
W swoim czasie kiedy wydawało mi się że krety robiły mi dużo szkód, pozbyłam się ich z ogrodu, Nie powiem jak. Potem miałam niestety duzo większe szkody wyrządzone przez pędraki, a jak wiadomo kret właśnie tym się żywi. Po takim doświadczeniu polubiłam krety i uwierzcie mi, cieszę się z każdego nowego kopca, a kopce ziemi łatwo rozgarnąć grabkami. Nie niszczmy naszych sprzymierzeńców, czy te szkody wyrządzane przez kreta są aż tak duże?
Re: Jeden ze sposobów na kreta
To zależy od osoby.lawenda pisze: czy te szkody wyrządzane przez kreta są aż tak duże?
Pan X załozył trawnik.
Najpierw zamówił dobrą ziemię żeby ją wymieszać ze swoją (miał marną glebę). Zapłacił Panu Zdzichowi.
Wynajął glebogryzarkę żeby przemieszać ziemię. Zapłacił Panu Władkowi.
Kupił trawę w markecie (zapłacił Niemcom), wynajął walec (zapłacił pani Gosi), już za darmo przez 2 tygodnie po pracy wysiewał, grabił, ubijał, słuchając marudzących dzieci że zmusza ich do pomagania w tej pracy.
Podlewał trawę codziennie, jak przyszły czerwcowe upały włączał zraszacze modląc się o tani rachunek (a i tak zapłacił przedsiębiorstwu wodnemu kupę kasy).
Co miesiąc kupował nawóz i sypał i kosił i tankował i cieszył się.
I tak przez cały sezon aż do jesieni.
A później szlag go trafił bo codziennie na jego trawniku (mimo że stanowił on tylko 20% obszaru jego ogrodu) pojawiały się kopce. I myślał, dlaczego ten kret ryje tam gdzie ta trawa, a nie na pozostałych 80%.
A że Pan X chciał być zgodny z ekologią to poprosił grzecznie kolegę kreta o wyniesienie się z jego terytorium.
Kret nie usłuchał więc kupił piękną pułapkę i zamontował. Niestety kret miał to w d...ie i nie chciał do niej wejść.
No to Pan X kupił taki cuchnący płyn który wlewał mozolnie do nowych kopców. Mimo że smród był taki że nawet pies nie chciał wychodzić na podwórko tylko siedział w budzie, kret dalej rył kopce.
Coraz bardziej wkurzony Pan X kupił następne ustrojstwo, czyli emiter dzwięków. Wkopał w ziemię. Kilka dni potem wokól tego urządzenia było jeszcze więcej kopców niż przed. Widocznie kret był głuchy.
Pan X się wkurzył, powiedział zonie że nie daruje temu suki....synowi i kupił karbid. Wsypywał go do nowych kopców chcąc wykurzyc kreta. A kret kopał nowe tunele obok tych z karbidem.
Kupując wszystkie powyzsze pułapki Pan X dał zarobić pewnej firmie na literę B niemałe kwoty.
W końcu Pan X zrobił to co napisałem kilka postów wyżej. I co. I spokój.
Wiem że niektórzy powiedzą że odezwał się materialista i tylko myśli o kasie.
Odezwie się ekolog i stwierdzi że przecież kret jest pozyteczny, pod ochroną i przecież to my weszlismy w jego środowisko i zmieniamy zasady.
Swoje dwa zdania wtrąci osoba która nie zwraca uwagi na pobojowisko na trawniku.
Ja zrobiłem tak jak zrobiłem. Chciałem być trendy i załatwić to polubownie (czytaj ekologicznie) ale kolega kret nie chciał współpracować.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1603
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Widzisz, ile trudu sobie zadałeś, żeby żyć w zgodzie z naturą. Brawo ! Właśnie o ten jeden moment zastanowienia mi chodzi, bo ja za szybko poszłam na skrótybzado pisze: Chciałem być trendy i załatwić to polubownie (czytaj ekologicznie) ale kolega kret nie chciał współpracować.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 21 wrz 2016, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Dla tych zapobiegliwych dobra rada: rozłożyć siatkę na kreta przed posianiem trawnika i po kłopocie. Natomiast jeśli ktoś tego nie zrobi w porę radziłabym zakup takich płapek na krety albo samemu można zrobić taki odstraszacz na kreta. Trzeba na metalowym pręcie umieścić podziurawioną plastikową butelkę lub puszkę aluminiową i wbić pręt w ziemię. Podmuch wiatru sprawia, że przedmioty te delikatnie hałasują a jak wszyscy wiedzą kret ślepy jest i boi się hałasu
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Nie wierzę w żadne plastikowe butelki czy metalowe puszki. U mnie na okolicznych działkach sterczy tego od groma a krety uprawiają harce i robią następne kopce. . Aby takiego osobnika złapać dużo zależy od szczęścia. Ja miałam to szczęście że złapał się na plastikową rurkę ( łapkę )..na razie jest spokój.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Potwierdzam , ze plastikowe butelki czy metalowe puszki nie zdają egzaminu. Może krety przyzwyczajają sie do tych dźwięków ?
Ja po prostu polubiłem sie z moimi kretami i jakoś koegzystujemy
Ja po prostu polubiłem sie z moimi kretami i jakoś koegzystujemy
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2199
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Witam, jedynym jak dotąd skutecznym sposobem na kreta jest lis.
Ogród mam w pobliżu lasu ogrodzony siatką leśną więc lisek zachodzi bez problemu. Próbowałam już na krety odstraszaczy zapachowych, świec, karbidu, brzęczyków, butelek i puszek na patykach, pułapek tunelowych i tych mniej humanitarnych. Oczywiście kretowi nie zaszkodziło to w żaden sposób. Miał się dobrze. Odkąd zaczął zachodzić lis mam problem z kretem z głowy, poza tym dowiedziałam się, że część tuneli w ziemi robiły szczury wędrowne a nie kret. Skąd wiem? Ślady lisa na świeżej ziemi i niedojedzone kawałki szczurów na trawniku
Ogród mam w pobliżu lasu ogrodzony siatką leśną więc lisek zachodzi bez problemu. Próbowałam już na krety odstraszaczy zapachowych, świec, karbidu, brzęczyków, butelek i puszek na patykach, pułapek tunelowych i tych mniej humanitarnych. Oczywiście kretowi nie zaszkodziło to w żaden sposób. Miał się dobrze. Odkąd zaczął zachodzić lis mam problem z kretem z głowy, poza tym dowiedziałam się, że część tuneli w ziemi robiły szczury wędrowne a nie kret. Skąd wiem? Ślady lisa na świeżej ziemi i niedojedzone kawałki szczurów na trawniku
Pozdrawiam Lucyna
Re: Jeden ze sposobów na kreta
pułapki tunelowe w moim przypadku sie sprawdzaja i krety na tym nie cierpia bo wypuszczam je z dala od domu
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2199
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Jeden ze sposobów na kreta
najdi Super, że u Ciebie działają Napisz, czy takie ze sklepu, czy jakieś samoróbki. Ja też próbowałam różnych pułapek ale kret tylko zapychał je ziemią albo całkiem omijał
Pozdrawiam Lucyna