Plumeria - choroby i szkodniki

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

A co za różnica, doniczka czy hektar sadu? Działanie jest jednakowe. I o to działanie właśnie chodzi, bo jest b.długie, nawet 10-12 tygodni. Przy przeciętnej długości życia przedziorków do 3 tygodni, jest akarycydem niemal totalnym. Jednak skuteczność działania silnie zależy od dokładności wykonania oprysku, szczególnie dolnej strony liści, ponieważ jest to środek powierzchniowy, ktory działa kontaktowo.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

To że robi się oprysk pod liśćmi to chyba standardowe działanie, skoro przędziorki żerują głównie na ich spodzie. :wink:
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Nie wszyscy o tym wiedzą.Jest też aż nadto przykładów na to, że dopiero na forum dowiadują się o istnieniu tych bestii. Jak uczy doświadczenie, przypominania o rzeczach oczywistych, nigdy za wiele. ;:108
WiolaP
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 29 wrz 2016, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Dużego doświadczenia z opryskami jeszcze nie mam, ale pryskałam pod liście też ;)

Dziś w nocy odpadły kolejne 2 liście :( Mogę dziś spryskać Magnusem, skoro wczoraj pryskałam Karate a twierdzicie, że on za słaby jest? Czy ile minimum muszę odczekać?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Teoretycznie powinno się zachować parę dni przerwy między jednym, a drugim opryskiem żeby za bardzo nie obciążać rośliny. Spróbuj na razie wziąć wacik i maczając w roztworze szarego mydła albo płynu do mycia naczyń zmyć mechanicznie powierzchnie liści.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

WiolaP dopiero teraz przyjrzałem się liściom i na 1000% twierdzę , że to nie przędziorek. Takie nekrozy nie nie są dziełem szkodników.Weź mocne okulary albo szkło powiększające i zobacz, czy masz jakiegokolwiek robala. Jeżeli tego nie zrobisz, to wszystkie porady to rzeźba w g...e.
Stawiam na jakiś grzybek atakujący wiązki przewodzące, bo jak widać, zaatakowana jest połowa rośliny.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Choroba grzybowa może być następstwem ataku szkodników. Faktycznie, taka sytuacja może mieć tutaj miejsce. Ja bym zajrzał do korzeni, bo jeśli liście oklapły, to może oznaczać, że mogło dojść do ich uszkodzenia.
W takim wypadku, jeśli korzenie będą zgniłe, trzeba będzie je poodcinać i posypać sproszkowanym węglem, a roślinę opryskać preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Równie dobrze a nawet lepiej jak węgiel w takich przypadkach, działa sproszkowany cynamon.
Awatar użytkownika
yakuz35
100p
100p
Posty: 103
Od: 21 sie 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Wiola - co ile psikasz rośliny? Zauważyłem podobny efekt kiedyś na jednej z moich Plumerii - była taka sflaczała. Właśnie po opryskach liście ciemniały w niektórych miejscach a potem flaczały. AAa! Podobny efekt (ciemne sflaczałe liście) można uzyskać robiąc własny płyn na przędziorka - wywar z łupin cebuli, rumianek, trochę płynu do naczyń i czegoś tam jeszcze. Po spryskaniu tym rośliny efekt jak u Ciebie.

Po odstawieniu chemii i przesadzeniu rośliny efekt ustępuje jednak Plumeria długo będzie się z tego kurowała.
Przy agresywnym ataku przędziorka obcinam plumerie, usuwam wszystkie liście i ukorzeniam ją na nowo.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Na przędziorki to tylko chemia i to najlepiej dwa preparaty stosowane naprzemiennie, żadne ekologiczne metody są nieskuteczne. Chodzi o to, żeby zwalczyć wszystkie stadia rozwoju tych szkodników.
Środki chemiczne nie są szkodliwe dla roślin, ważne jest żeby na roślinę wejść z nimi jak najszybciej po pojawieniu się szkodników. Większe szkody robią one, a nie preparaty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
yakuz35
100p
100p
Posty: 103
Od: 21 sie 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

norbert76 pisze:Środki chemiczne nie są szkodliwe dla roślin
Bzdura
Nie są szkodliwe?! Nawóz płynny podany dolistnie na lichi - drzewko dead. Inne rośliny również źle zareagowały na nawozy płynne - np. Strelicja.
Tymczasem nawozy organiczne są tolerowane przez prawie wszystkie moje rośliny (i drzewa). To co napisałem jest na bazie mojego doświadczenia a nie wydumania! Przechodziłem przez to co Wiola a efekt pojawił się właśnie po opryskach.
Przędziorek może i opierdziela liście ale na pewno nie powoduje takich objawów.
Prowadzę plumerie w różnych mieszankach - od zwykłej gleby po mieszankę "ceramiczną", stosowałem różne rzeczy - nawozy płynne, gnój, zmulczowane kawałki roślin. Chemia może być szkodliwa dla roślin! Jeśli nie wierzysz opryskaj nierozcieńczonym magusem roślinę.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Tak się składa, że na walce z przędziorkami "zjadłem zęby". Stosowałem zarówno metody ekologiczne, jak i środki chemiczne.
Środki ekologiczne są całkowicie nieskuteczne. Chemia, to zależy - najlepsze preparatem są te, które zwalczają wszystkie stadia rozwoju i najlepiej stosować dwa naprzemiennie.
Nie jest szkodliwa o ile stosuje się ją wg ulotki. Ważne, żeby nie przekraczać danego stężenia i stosować odpowiednio do podlewania i do oprysku.
Nigdy nie straciłem rośliny z powodu użycia chemii, a z powodu albo użycia jakiegoś ekologicznego wywaru albo zbyt późno zareagowałem.
Gdyby środki chemiczne byłyby szkodliwe dla roślin nie byłyby dopuszczone do obrotu. I powtórzę to jeszcze raz, prędzej roślina padnie z powodu ataku przędziorków, niż z powodu użycia chemii zgodnie z zapisami na ulotce. Jeśli zbyt później wejdziesz z preparatem na roślinę, tym mniejsze szanse na uratowanie rośliny.
Oczywiście oprysk należy powtarzać dokładnie po upływie siedmiu dni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
karolowa29
200p
200p
Posty: 223
Od: 3 lis 2014, o 04:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Młoszowa

Re: Plumeria - choroby i szkodniki

Post »

Pomóżcie. Na mojej plumeri zauważyłam pajęczynkę więc wiedziałam, że to przędziorki. Zrobiłam oprysk wstępnie na każdych kwiatkach woda + płyn do naczyń. Dziś pożyczyłam lupę i okazało się, że nic tam się nie rusza ale są ciemne plamki ro chyba pajączki ale może już nieżywe. Problem w tym, iż u nasady każdego z liści zauważyłam to co na zdjęciu i się przeraziła. Nie wiem czy to normalny osac czy może jakiś robaczek. Doradźcie. Dodatkowo w jednej plumeri liście się skręcają do wewnątrz i robią się brązowe plamy i odpadają. Tak w ciągu dwóch dni. może to też przez to, że przeszły atak przędziorków
Obrazek
Marzena
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”